W momencie, kiedy Jarosław Kaczyński poinformował, że 16 grudnia miał miejsce pucz, opozycja prześciga się w żartach na ten temat. Tymczasem Krystynie Jandzie nie było tego wieczora do śmiechu…
Choćby Tomasz Lis już dawno zapomniał, że tamtego dnia ogłosił na Twitterze, iż w Polsce właśnie teraz trwa zamach stanu – teraz w najlepsze kpi z puczu. A co mówiła Krystyna Janda, gdy jeszcze śmianie się z piątkowych wydarzeń nie było modne?
Oto co bardzo podekscytowana aktorka mówiła w rozmowie ze stacją TVN o wieczorze 16 grudnia, gdy posłowie opozycji blokowali mównicę, a pod Sejmem zaczął zbierać się KOD.
Niby nie pucz (ha ha hi hi ) ale Jandzie serducho żwawiej zabiło pic.twitter.com/h70uJuPbI4
— Mo Ma Mrozowska (@MoMaMrozowska) 28 grudnia 2016
(3351)