Same zasady rządów Kościoła stanowiły przeszkodę dla tych zasad, jakie pisarze usiłowali narzucić rządom świeckim.
Kościół opierał się głównie na tradycji – oni głosili największą pogardę dla wszystkich instytucji zbudowanych na szacunku dla przeszłości; Kościół uznawał istnienie władzy wyższej niż ludzki rozum; oni odwoływali się jedynie do tegoż rozumu; Kościół zasadzał się na hierarchii, oni dążyli do zniesienia wszelkich społecznych różnic.
Porozumienie między nimi a Kościołem byłoby tylko wtedy możliwe, gdyby z obu stron uznano, że społeczność polityczna i społeczność religijna, jako z natury rzeczy odmienne, nie mogą się rządzić jednakowymi zasadami; ale do tego było jeszcze wówczas daleko i wydawało się, że chcąc uderzyć w instytucje państwowe – należało zniszczyć kościelne, który służyły tamtym za opokę i za wzór.
Alexis de Tocqueville, „Dawny ustrój i rewolucja”
(51)