Pochodząca z Ukrainy białoruska pisarka Swietłana Aleksijewicz oskarża Polaków o mordowanie Żydów – poinformował ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Duchowny zamieścił na Facebooku nagranie i komentarz Piotra Hlebowicza, który pisze:
Nasi przyjaciele z Białorusi są oburzeni, co wygaduje noblistka Swietłana Aleksijewicz w stosunku do Polski! Wychwycili najważniejszą wypowiedź, która padła podczas wywiadu dla TV na Brooklynie.
„i wy wiecie, co robiła Polska z Żydami”
„wiem, że jeden z moich znajomych polskich dziennikarzy napisał, co Polacy robili z Żydami. Polacy najgorzej ze wszystkich traktowali Żydów. Księża wprost na kazaniach mówili – zabij Żyda”
To skandal, by laureatka literackiej nagrody Nobla wyrażała takie sądy o Polsce i Polakach. Z tego krótkiego fragmentu wynika jasno, że Polacy postępowali z Żydami gorzej niż inni, logicznie więc myśląc, dotyczy to również … Niemców.
Ta pani chyba nie wie, iż to właśnie Polacy mają najwięcej posadzonych drzewek w instytucie Yad Vashem w Izraelu za ratowanie Żydów. Że to właśnie w Polsce za ukrywanie Żydów groziła ze strony Niemców kara śmierci. Kolejny kamyczek kłamstwa i nienawiści do naszego polskiego ogródka, kolejny krok do zakłamania historii.
Należy pani Aleksijewicz powiedzieć wprost – pani kłamie, skąd ta nienawiść do Polaków? Zareagujmy solidarnie przeciwko ksenofobii pani Aleksijewicz. Niech jej książki czytają tacy znajomi pisarki jak ten, na którego słowa powołała się w wywiadzie.
Piotr Hlebowicz
Swietłana Aleksijewicz otrzymała literacką nagrodę Nobla w 2015 roku
Tożsamość narodowa
W notce Wikipedii możemy przeczytać:
Swiatłana Aleksijewicz w różnych sytuacjach i okolicznościach deklarowała swoją przynależność do narodów: białoruskiego, rosyjskiego lub ukraińskiego. W wielu wypowiedziach dotyczących narodu białoruskiego używała formy my, sugerującej, że uważa się za Białorusinkę. W innych okolicznościach jednak wielokrotnie mówiła my, Rosjanie, Deklaruje także, że jest pół-Ukrainką. Zdarza się jej też określić siebie mianem człowieka radzieckiego. Tworzy w języku rosyjskim i korzysta z niego na co dzień. Chociaż większość życia spędziła na Białorusi, nie posługuje się językiem białoruskim. W pierwszym wywiadzie udzielonym po przyznaniu Nagrody Nobla powiedziała, że jest człowiekiem białoruskiego świata, człowiekiem kultury rosyjskiej, bardzo mocne szczepienie kultury rosyjskiej, i człowiekiem który bardzo długo mieszkał na świecie i na pewno kosmopolitą
(644)
Ale ona nie kłamie – ona uwierzyła jednemu z „polskich dziennikarzy” (dziwne – jeden tytuł prasowy mi do głowy przychodzi) – a to jest jej jedyne źródło wiedzy. A kłamie oczywiście ten „polski dziennikarz” („wiem, że jeden z moich znajomych polskich dziennikarzy napisał, co Polacy robili z Żydami. „)