Jedną z ofiar polskiego stalinizmu był Kazimierz Pużak (1883-1950). To wybitny – zasłużony jeszcze w walce z carskim reżimem – działacz socjalistyczny.
Od 1904 roku należał do PPS, przed wojną parokrotnie posłował do Sejmu RP, w czasie II wojny światowej był sekretarzem generalnym PPS-WRN i przewodniczącym Rady Jedności Narodowej. Aresztowany w 1945 r. przez NKWD i skazany w procesie szesnastu, amnestionowany szybko wrócił do kraju, w 1947 r. został ponownie aresztowany, tym razem przez UB.
w 1948 w procesie przywódców PPS-WRN skazany na 10 lat więzienia. Podczas tego procesu 5 listopada 1948 w Warszawie powiedział do „sędziów” WSR:
[quote]Jestem rzymskim katolikiem narodowości polskiej. Więcej nic nie mam panom do powiedzenia.[/quote]
Zmarł w więzieniu w Rawiczu 30 kwietnia 1950 roku. A dokładnie: pękła mu aorta, gdy wywrócił się zepchnięty ze schodów. Umierał kilka dni, nie otrzymawszy pomocy lekarskiej…
Na fotografii tablica poświęcona Kazimierzowi Pużakowi na ścianie Aresztu Śledczego Warszawa-Mokotów przy ul. Rakowieckiej, po wojnie znajdowało się tam Centralne Więzienie Nr 1 Warszawa-Mokotów, w którym przez pewien czas przetrzymywano także i jego.
źródło: Instytut Pamięci Narodowej
(248)