,,Błagam Unię o reakcję” – mówił na antenie Superstacji Stefan Niesiołowski. Poniższy apel, nawet jak na standardy tego polityka, może wydawać się zaskakujący.
PiS rozumie tylko język siły i mam nadzieję, że język siły ze strony Unii będzie
– mówił Niesiołowski, niezadowolony, że Unia śle tylko kolejne pisma, zamiast podjęcia stanowczych kroków.
Liczy jednocześnie na to, że PiS zażąda wyjścia z Unii, co będzie sygnałem dla społeczeństwa. Powołuje się na przykład Ukrainy i okoliczności, w jakich doszło do Majdanu.
oto jak totalna opozycja nienawidzi Polski i Polaków 👇🏼👇🏼
Bezczelny stary dziadek chory na wścieklizne błaga UE o sankcje dla Polski 😡😡😡 pic.twitter.com/4MJvIelvbB— Daga (@daguuniaa) 18 sierpnia 2017
Czy społeczeństwo podchwyciłoby ideę Niesiołowskiego. Sądząc po poniższej historii, polityk nie cieszy się zbyt dużym poparciem społeczeństwa:
(6283)