22 września 1939 w Brześciu nad Bugiem odbyła się wspólna defilada wojsk niemieckich i sowieckich. Armie sprzymierzone przeciwko Polsce urządziły pokaz siły i triumfu nad narodem polskim.
Zajęcie Brześcia
17 września ranny gen. Konstanty Plisowski wydał rozkaz opuszczenia Brześcia i ewakuacji. Wtedy wojska niemieckie pod dowództwem Heinza Guderiana zajęły miasto. Zgodnie z postanowieniami paktu Ribbentrop-Mołotow zajęty przez Wehrmacht Brześć został przekazany Armii Czerwonej.
Związek Sowiecki z kolei przekazał miasto Białoruskiej SRS jako ośrodek administracyjny nowo powołanego obwodu brzeskiego.
Propaganda radziecka donosiła:
„Polscy obszarnicy ujarzmili lud pracujący Białorusi Zachodniej, rzucili ich na pola imperialistycznej wojny. Idziemy zatem, nie zdobywać, a wyzwalać”.
Parada wojskowa
Aby przypieczętować przekazanie Brześcia w ręce sowieckie armie sojusznicze miały wspólnie przemaszerować przez miasto wraz ze swoimi dowódcami. Następnie miała nastąpić też zmiana flag, a wszystko to miało odbywać się przy dźwiękach hymnów III Rzeszy i ZSRS.
Parada odbyła się na ulicy Unii Lubelskiej, rozpoczęła się o godzinie 16. „Trybuny zwycięstwa”, przed którymi paradowali żołnierze sowieccy i niemieccy, zostały zbudowane przez wojska radzieckie, ozdobione swastykami i czerwonymi gwiazdami. Defiladę odebrali wspólnie Heinz Guderian i Siemion Kriwoszein na trybunie ustawionej przed gmachem Urzędu Wojewódzkiego województwa poleskiego.
Po paradzie, która przebiegała zgodnie z ustaleniami, a którą Neil Ferguson opisuje jako przyjazną i radosną, Niemcy wycofali się na zachodni brzeg Bugu, a Sowieci przejęli kontrolę nad miastem, jak również nad resztą Wschodniej Polski.
Według Nowaja Gazjeta (Новая газета) z 2008 roku parada miała pokazać całemu światu siłę nowo powstałego sojuszu sowiecko-hitlerowskiego. Nowaja Gazjeta zauważa również, że polski dowódca, który bronił Brześcia przed Niemcami, gen. Konstanty Plisowski, został aresztowany przez NKWD, a następnie zamordowany w Katyniu.
Rosyjski historyk Michaił Semirjaga pisze w swojej pracy „parady wspólne sił zbrojnych obu krajów miały miejsce także w Grodnie, Brześciu, Pińsku i kilku innych miastach (Niemcy nazywali je „defiladami zwycięstwa”). Parada w Grodnie była nadzorowana przez brygady Wasilija Czujkowa”.
W późniejszych pracach historyków rosyjskich związanych z Kremlem, Michaiła Mieltiuchowa i Olega Wisziljowa, parady w innych miastach są nazywane „mitem”, a zdjęcia z tych parad nazywają polsko-nazistowską mistyfikacją. Wisziljow kwestionuje również wydarzenia w Brześciu uważając, że nie było defilady a jedynie: „uroczyste wyjście wojsk niemieckich pod nadzorem radzieckich przedstawicieli”
źródło: Polskie Radio, Wikipedia
(2360)