Jak informuje brytyjska prasa, muzułmańscy więźniowie wymuszają od współwięźniów zapłatę tzw. podatku niewiernych”, czyli „dżizji”. To nakładany na innowierców w krajach muzułmańskich podatek pogłówny, ściągany w pieniądzu. Opłata jest usankcjonowana przez Koran.
Sytuacja ma miejsce w więzieniach o zaostrzonym rygorze. Dotychczas odnotowano ją w czterech największych więzieniach w Wielkiej Brytanii.
Sprawa została ujawniona przez zespół rządowych ekspertów, którzy badali poziom bezpieczeństwa w więzieniach. W raporcie przekazanym ministrowi sprawiedliwości Michaelowi Gove’owi poinformowali, że więźniowie niemuzułmanie byli zastraszani. Niektórzy z nich prosili rodzinę i przyjaciół o pożyczkę, aby zapłacić nałożony na nich podatek.
Podejrzewa się, że źródłem inspiracji jest postępowanie ISIS. Państwo Islamskie wymaga płacenia dżizji od innowierców, mieszkających na terenie Syrii i Iraku.
Informator „Sunday Times” przyznaje, że sytuacja to niezwykle groźny precedens. Muzułmanie wysyłają czytelny sygnał, że będą zarządząc więzieniem na swoich zasadach, wprowadzając tam prawo szariatu.
Jak informuje „Daily Mail”, niektórzy więźniowie zdecydowali się przejść na islam, aby uniknąć opłaty.
Zespół ekspettów badał sytuację w więzieniach w Belmarsh, Long Lartin, Woodhill i Whitemoor.
Steve Gillan, sekretarz generalny Związku Strażników Więziennych, przyznał, że niemuzułmańscy więźniowie są zastraszani, a jeśli nie decydują się na konwersję na islam, atakowani fizycznie. – Więzienia starają się radzić sobie z problemem. Czy on zniknie? Sądzę, że będzie jeszcze gorzej – dodaje.
Istnienie dżizji było usprawiedliwiane w islamie tłumaczeniem, że jest to opłata w zamian za opiekę ze strony muzułmanów i przywilej życia na terytorium muzułmańskim. Niewierni byli obywatelami drugiej kategorii, nie mogli służyć w wojsku, ani zajmować wysokich pozycji państwowych.
źródło: Daily Mail / Sunday Times
(345)