Prezydent Andrzej Duda w czasie wizyty dyplomatycznej w Meksyku odznaczył kilku działaczy polonijnych w tym kraju. Uroczystość nie do końca przebiegła jednak zgodnie ze scenariuszem. Jeden z nominowanych do odznaczenia odmówił przyjęcia orderu.
Z dumą możemy mówić, że Polacy współtworzyli przez lata kulturę Meksyku i tworzą ją do dzisiaj. Nie mam wątpliwości, że polska kultura nadal będzie tutaj podtrzymywana, chcielibyśmy, by do tego zostały dołączone jeszcze więzi gospodarcze, które są wielkim celem tej wizyty
– powiedział Andrzej Duda w ambasadzie RP w mieście Meksyk.
Prezydent wręczył odznaczenia działaczom polonijnym w Meksyku. Leszek Zawadka „za wybitne zasługi dla polskiej kultury, za osiągnięcia w pracy artystycznej i twórczej, za działalność na rzecz środowiska polonijnego w Meksyku” został wyróżniony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, a Marek Adamski, Luis Decelis Maciak, Hanna Kot-Arredondo, Józef Olechowski, Andrzej Rattinger-Aranda, ks. Wiesław Skowroński Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej „za wybitne zasługi w popularyzowaniu polskiej kultury i historii, za działalność na rzecz środowiska polonijnego w Meksyku”. Ten drugi orger miał też otrzymać konsul honorowy Alberto Stebelski-Orlowski. Odmówił…
Przyczyn swojej decyzji nie podał. Polonijna działaczka Jolanta Nitosławska-Romer tiwerdzi jednak, że to „forma protestu przeciw temu, co obecnie dzieje się w Polsce”.
Pan Albert Stebelski-Orlowski odmówił przyjęcia orderu od Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. W związku z tym Kancelaria Prezydenta RP przyjęła do wiadomości stanowisko Pana Alberta Stebelskiego-Orlowskiego i postępowanie zostało zakończone bez nadania orderu
– poinformowała oficjalnie Kancelaria Prezydenta RP.
(1572)