Gazeta ,,Aftenposten” informuje, że Polak z norweskiego Bergen został ukarany przez policję za strój przygotowany na Halloween. Nasz rodak założył strój… terrorysty. Będzie musiał zapłacić mandat za ,,szerzenie niepokoju”.
Polak miał na sobie kurtkę wojskową, chustkę arafatkę oraz ,,pas szahida” – ten oczywiście nieprawdziwy. Jego specyficzne poczucie humoru spodobało się wielu mieszkańcom, którzy zatrzymywali go, by zrobić sobie z nim zdjęcia. Sam podkreśla, że przyznawali, iż to świetne przebranie.
Jednak niektórzy żart Polaka wzięli poważnie i poinformowali policję o chodzącym po wolności terroryście. Funkcjonariusze potraktowali całą sprawę bardzo serio. Później tłumaczyli, że nie mogli zlekceważyć informacji o mężczyźnie, który spaceruje po ulicy z bronią na ramieniu.
Polak został zatrzymany i ukarany mandatem w wysokości 12 tys. koron (5,2 tys. złotych). Powód? Szerzenie niepokoju i posiadanie noża. Zniszczono także jego imitację pasu szahida, bo ,,budzi strach” i ,,nie wpasowuje się w życie miasta”.
Polak, który na co dzień zajmuje się renowacją mebli, podkreślił, że nie miał przy sobie noża, ale narzędzie służące do pracy z meblami. Swoje przebranie nazwał ,,wyzwaniem”, któremu poświęcił sporo czasu.
(4179)