Robert Makłowicz, znany smakosz i krytyk kulinarny, mocno krytykuje krakowskich radnych i nowe prawo antyalkoholowe. To jest myślenie czysto sowieckie – przypomina.
W Krakowie od lipca obowiązują zapisy uchwały rady miasta z 2015 roku, które o 122 zmniejszyły liczbę koncesji na sprzedaż napojów z zawartością alkoholu powyżej 4,5 proc. Zgodnie z jej założeniami zezwolenie na sprzedaż trunków może uzyskać 1275 punktów sprzedaży detalicznej oraz 1103 punkty gastronomiczne. Są w Krakowie lokale, które od 50 lat mają koncesje na alkohol, a teraz mogą je utracić.
„Dla nas nawet miesiąc bez alkoholu oznacza zamknięcie restauracji”, „Trudno będzie wytłumaczyć klientom, że nie mogą zamówić do obiadu lampki wina”, „będziemy musieli zwalniać pracowników” – to tylko niektóre z bardzo podobnie brzmiących głosów i argumentów restauratorów.
źródło: Krakow.pl
(1843)