Akcja dyskredytacji obecnego szefa MON Antoniego Macierewicza sięga 2007 r. – dowiadujemy się z TVP Info. Główne role odgrywali bohaterowie tzw. afery marszałkowej.
Pułkownik Aleksander Lichocki, b. oficer WSI oraz pułkownik Leszek Tobiasz, b. oficer WSI i bliski współpracownik szefa Służby, gen. Marka Dukaczewskiego, już w 2007 r. mieli planować stworzenie fałszywych zeznań wokół Macierewicza. Dziennikarz Michał Rachoń opublikował m.in. te stenogramy:
Sądowy stenogram rozmowy ludzi GRU #Lichocki z #Tobiasz, w której snują plany pomówienia AM o działanie na rzecz Rosji. #AferaMarszałkowa pic.twitter.com/TFkpS6kRkZ
— michal.rachon (@michalrachon) 20 września 2017
Dr hab. Sławomir Cenckiewicz komentował:
Głównym obiektem ataku jest zarówno Antoni Macierewicz, jak i wszyscy jego współpracownicy. To jest rozmowa oficerów WSI, którzy później odegrają bardzo ważną rolę w procesie dostarczenia Bronisławowi Komorowskiemu i politykom PO rzekomych dowodów na to, że Macierewicz sprzedawał aneks gdzieś na bazarze Różyckiego. Gehenna związana z tą całą operacją trwała 7 lat
W tym kontekście istotna jest również książka Tomasza Piątka ,,Macierewicz i jego tajemnice”. Autor utrzymuje, że demaskuje powiązania obecnego ministra MON z Kremlem. Jego ,,ustalenia” obala Dominik Smyrgała, ekspert związany z Collegium Civitas, szef Gabinetu Politycznego MON, który wypunktował wszystko w ostatnim numerze ,,Do Rzeczy”.
W nowym „Do Rze” txt dr @DoSmyr , ktory punkt po punkcie wskazuje jak niejaki Piątek minal się z faktami w swojej ksiazce. Mocno polecm pic.twitter.com/ajtCQdQWGM
— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) 18 września 2017
Książka po analizie. Zakładki oznaczają tezy zakwestionowane merytorycznie, logicznie, metodologicznie i interpretacyjnie. Wkrótce konkrety. pic.twitter.com/82xPH4KKMd
— Dominik Smyrgała (@DoSmyr) 10 września 2017
Dziennikarz śledczy Witold Gadowski mówił o książce Piątka:
To luźna fastryga różnych niesprawdzonych i niewiarygodnych kwitów. Jak sprawdziłem, że nie zostały sprawdzone? Odezwałem się do pierwszego z brzegu, jednego z głównym bohaterów tego „dziełka” i zapytałem: czy autor kontaktował się z nim. I byłem przekonany, że tak. Okazało się, że nie
Cały program:
(6017)