Były senator Platformy Obywatelskiej Józef P. został zatrzymany. Mimo że sprawa wciąż jest w toku, Magdalena Środa już wie, jakie będą wyniki śledztwa.
„Józef P. jest podejrzany o przyjęcie korzyści majątkowej w kwocie 40 tysięcy złotych w zamian za załatwienie w instytucjach państwowych i samorządowych korzystnego rozstrzygnięcia spraw biznesmena inwestującego na Dolnym Śląsku”
– podała w oficjalnym komunikacie Prokuratura Krajowa.
W jego obronie stanęła Magdalena Środa. Na swoim profilu Facebook napisała:
Nigdy w to nie uwierzę, że senator Józef Pinior dał się skorumpować, sądzę że raczej to PiS zaczęło akcję kompromitowania niewygodnych ludzi czy raczej niszczenia legend Solidarności. Wystarczy drobny komunikat, że do kogoś „weszło CBA” w związku z jakimiś podejrzeniami, „przeszukało mieszkanie” i „zaprowadziło podejrzanego do prokuratury”. Do każdego tak wejść można. Za kilka miesięcy ukaże się komunikat, że niczego nie znaleziono, podejrzany okazał się niewinny, ale łatka już jest, kompromitacja miała miejsce, zaszczucie powiodło się, gnój rozrzucony. Dla PiS to bingoo!! Przecież właśnie o gnój chodzi, o gnojenie ludzi, którzy przypominają, że historia wyglądała nieco inaczej niż wymyślił to Prezes
– napisała. Później było jeszcze bardziej personalnie:
Prezes lubi zapach gnojówki, koi go, pozwala zapomnieć o wyrzutach sumienia z powodu śmierci brata…Gdyby to był normalny kraj, to informacja prasowa dotycząca korupcji ukazałaby się jako efekt wyroku sądowego, a nie akcji rządowych służb. Czy ktoś powstrzyma to szaleństwo?
– pytała retorycznie.
Warto przypomnieć, że to nie pierwza taka myśl, którą dzieli się z czytelnikami Środa. W marcu pisała:
Nie chcę być złym prorokiem ale myślę, że w Polsce szykuje się stan wojenny. Listy preskrypcyjne są już zapewne gotowe. Kaczyński nigdy nie został internowany ale będzie internował
(752)
