Gdyby takie słowa wypowiedział któryś z polskich polityków, media głównego nurtu oskarżyłyby go o ksenofobię. Tymczasem Emmanuel Macron bardzo stanowczo odpowiedział muzułmance, która liczyła, że uda jej się wyprosić specjalne traktowanie.
Macron odwiedził jedną z charytatywnych jadłodajni, gdzie grupa ludzi czekała na darmowy posiłek. Z okazji skorzystała muzułmanka, która prosiła prezydenta, by pomógł jej zalegalizować stały pobyt we Francji. Zamiast zgody, na którą liczyła, usłyszała, że jeśli przebywa jedynie na np. wizie studenckiej, po upłynięciu określonego czasu, musi wrócić do swojej ojczyzny.
– Mówię to zupełnie szczerze
– wyznał Macron i wyliczał:
– Pomagamy ludziom, którzy są chorzy, ale nie możemy dawać francuskich paszportów każdemu, kto ich nie ma
– mówił, dodając, że jeśli w jej kraju nie grozi jej niebezpieczeństwo, powinna tam jechać.
Macron pytał jej się, co ma zrobić z bezrobotnymi, którzy już są we Francji.
źródło: Reporters.pl
(8661)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...
1 komentarz
Studentka po studiach zostać nie może, a setki ciapatych z Nigerii, Libii, innych afrykańskich państw dostają dach nad głową, żarcie i zasiłki, i już mogą się mnożyć…
Studentka po studiach zostać nie może, a setki ciapatych z Nigerii, Libii, innych afrykańskich państw dostają dach nad głową, żarcie i zasiłki, i już mogą się mnożyć…