Znany aktor Krzysztof Pieczyński udzielił wywiadu Dziennikowi Gazecie Prawnej. W rozmowie przedstawia swoje poglądy i jednocześnie zdradza, że planuje założyć stowarzyszenie, którego celem będzie rozwiązanie konkordatu.
Jego zdaniem, Polska zmienia się „w bojówkę katolicko-faszystowską, która zaczyna agresywnie rządzić Polską, łamiąc prawo i konstytucję.” Tak było w przeszłości, bo ” z powodu Kościoła Polska została wymazana z mapy Europy”. Dlatego celem jest zniesienie konkordatu, bo bez tego „Polska pozostanie chlewem Kościoła”.
Pieczyński obwinia kościół za „ludobójstwo w VIII, IX wieku, czy też w czasach współczesnych”, m.in. w Rwandzie (800 tys. ludzi wymordowano w 100 dni). Jezuitów nazywa „nazistowską komórką”. Utrzymuje, że Kościół jest w tym miejscu co w czasie krucjat, dlatego „należy go rozwiązać, a papieża postawić przed sądem”.
Pieczyński nie uznaje obecnego rządu („To jest farsa, a nie rząd. Pan Andrzej Duda nie jest prezydentem. Wygrał casting do roli prezydenta i bardzo źle ją gra”). Aktor stawia mu główny zarzut: „bratanie się z kościelną mafią”.
Pieczyński demonstruje specyficzny sposób postrzegania liturgii, np. Eucharystii:
Katolicy swoją duchowość opierają na zjadaniu ludzkiego mięsa. Krwi już im księża nie dają, bo sami się nią opijają.
Jego zdaniem nauki Kościoła mają ogromny wpływ na postępowanie Polaków w życiu codziennym:
Polacy nieustannie sprawdzają, kto jest ważniejszy, nawet na chodniku. Czekają, żeby im się ukłonić. Kompleksy, których głównym powodem jest nauka wyniesiona z Kościoła katolickiego […] Kościół nauczył ludzi egoizmu i fałszu
Bagatelizuje zagrożenie ze strony islamu, uważając, że Polacy „nie odróżniają terrorystów od wyznawców islamu, tak jak niektórzy nie odróżniają pedofilii od homoseksualizmu”.
Przestrzega przed obecną władzą.
jeśli trzeba zlikwidować pół miliona ludzi, to robią to bez zmrużenia oka, tak jak to robili 500 lat temu
– deklaruje, dodając, że „ksiądz nie może być dobrym człowiekiem”. Jednocześnie przedstawia się jako osoba wierząca.
Zapewnia, że „ostatnim, który broni naszych sądów i Trybunału, jest prezes Andrzej Rzepliński. Sądy jednak wkrótce też będą katolickie i powróci to, o czym marzy Kościół, czyli inkwizycja”.
Na razie nie może zarejestrować stowarzyszenia, które zamierza dążyć do rozwiązania konkordatu. Jak tylko uda się zebrać kilka milionów członków, planują rozpocząć strajk, który przerwą dopiero w momencie wypowiedzenia konkordatu. Walka ma sens, bo idzie o „przywrócenie Polakom człowieczej godności, którą utracili, podobnie jak słowiańską dumę, przyjmując chrześcijaństwo”.
(6850)
Pieczyński to ezoteryczna hiena. To nie choroba psychiczna, tylko przez lata uprawiana judaistyczna kabała.
Niezły popapraniec z kolesia temu to nawet egzorcyzmy nie pomogą.
to znaczy, że ja… normalny i wypełniający swoje powołanie KSIĄDZ… mam się czuć jak bandyta i degenerat? Kogo tu trzeba leczyć? Kościół i jego zbawienie, które daje w nim Chrystus jest propozycją… powodzenia temu Panu w dziwactwach quasi religii wschodu. Modlę się za takich ludzi… kolesia mocno musiało kopnąć życie… wspólczuję mu… tyle w temacie… Pozdro
jeśli trzeba zlikwidować pół miliona ludzi, to robią to bez zmrużenia oka, tak jak to robili 500 lat temu
To znaczy że piS zlikwidował pół miliona ludzi 500 lat temu? Ten gośc naprawdę odjechał
Lepiej niech swoje teorie wygłasza do lustra a nie obraża milionów ludzi dla których BÓG jest ważny,wiedzą co to HONOR i robią co mogą żeby Polak znów mogł stać z podniesionym czołem,żal mi jełopa!!!!!
To jest dopiero pojeb. Ile trzeba się nawciagac aby mieć aż tak zrytą banie…
Pomódl sie dziś wieczorem za Pana Pieczynskiego!
Mistrz świata mózg mu zaKODowało tak że odnalezienie PINu jest niemożliwe
Gość zionie nienawiścią, Kościołowi zarzuca jakieś podłe czyny. Papieża pod sąd? Czy ten aktor jest zdrowy? Chyba nie…
Ten śmieć od dawna jest anty i to już reprezentował w szkole aktorskiej dlatego Łomnicki zatrudnił Pieczyńskiego by zagrał w jednym, z odcinku siebie jak najlepiej z czego jak wiemy wywiązał się znakomicie . Pieczyński był i będzie antypolski i antyklerykalny gdyż to jest dziedziczone .
Przecież takie słowa nie przystoi mówić publicznie przez kogokolwiek a tu mamy aktora, czyli teoretycznie osobę będącą kulturalną i szerzącą kulturę w społeczeństwie. Gdy czytałem te wypowiedzi to myślałem, że to jakieś faszystowskie teksty z czasów okupacji Polski przez III Rzeszę. Tyle w tym nienawiści i pogardy dla kultury polskiej oraz drugiego człowieka, że nie można nad tym w ogóle przejść z obojętnością. Przecież w kulturze polskiej zwyczaj kłaniania się starszym od siebie i powiedzenie dzień dobry jest ugruntowane od XIX w. gdy mieliśmy na ziemiach polskich rozwój rewolucji przemysłowej i urbanizacji. Nie rozumiem jak można atakować kulturę, obyczaje i społeczeństwo w którym żyje się od urodzenia i pracuje na rzecz tego społeczeństwa właśnie w dziedzinie kultury. Zgroza.