Po porażce Joanny Jóźwik w biegu na 800 metrów na igrzyskach olimpijskich rozpętała się dyskusja na temat rywalek Polki, które przypominały wyglądem mężczyzn. Głos zabrała również posłanka PiS, Krystyna Pawłowicz.
Kolejna Olimpiada w Tokio za 4 lata,będzie już całkowicie GENDEROWA i „OPEN”.Bo Brazylia zrobiła tylko mały krok ku równości w sporcie. Na starcie wszelkich biegów WSPÓLNIE staną więc: ciężkie facetki z gładko wygolonymi twarzami i garniturkiem mięśni, a la Serena Wiliams,twarzyczkami pani/pana Semenya, dowolnie doszprycowane testosteronem
– napisała na Facebooku Pawłowicz.
Do konkurencji staną też faceci z „wielkimi krostami na twarzach i tułowiu /że to niby komary pogryzły” oraz zwierzęta:
A skoro genderowo,to na starcie staną też zwierzęta,aby Wyborcza, Szwedzi i inni LGBTI and all others nie oskarżyli organizatorów o rasizm i nieludzkie traktowanie zwierząt. Biegi ze zwierzętami będą już więc po ludzku
Kiedy wokół wpisu zrobiło się głośno, posłanka usunęła go. Dostępny jest jednak zrzut ekranu.
(672)