Znana reżyser Agnieszka Holland próbowała bronić obrazoburczej ,,Klątwy”. – Są sfery, w których bluźnierstwo ma swoje miejsce i do takiej sfery wolności, takiej przestrzeni, gdzie można prowokować i robić rzeczy, których w życiu absolutnie nie powinniśmy robić i łamać tabu, jest sztuka – mówiła.
Z jej opinią zgadzali się liczni dziennikarze i komentatorzy mediów lewicowo-liberalnych. Tym bardziej zaskakuje opinia Jana Wróbla, który wygłosił swoje zdanie na antenie Radia TOK FM.
Muszę przyznać, że tak się poczułem, że gdybym chciał młodzież szkolną, ale i starsze osoby, zaprowadzić, żeby wytłumaczyć, jak się rodzi faszyzm, jak się rodzi hitleryzm, to właśnie trzeba iść na „Klątwę”
– powiedział.
To jest hitlerowskie przedstawienie oparte całkowicie na zasadzie: nienawidź i czyń co chcesz, nienawiść cię wyzwoli, w nienawiści jest wyzwoleńczy potencjał. I bardzo wielu przedstawicieli Polski tolerancyjnej, demo-lewicy, szlachetnych i miłych ludzi, prawie ze łzami w oczach oklaskuje tych młodych Hitlerków
– podkreślał.
Dawno nie byłem tak przejęty, może w mniejszym stopniu tym ohydnym przedstawieniem, ale tą afirmacją płynącą od sporej części widowni. Nie, w żadnej mierze, nie ma dla tego poparcia
– podsumował.
(1694)
