Na początku posłowie Knesetu pracowali nad przepisami, wymierzonymi w Polskę: ustawa o IPN byłaby traktowana jako forma negowania Holokaustu. Kara? Do 5 lat więzienia. Ale okazuje się, że to nie koniec.
Obie ustawy łączy osoba posła opozycyjnej Unii Syjonistycznej Itzika Shmuliego. Druga zakłada pomoc prawną państwa Izrael dla naukowców, dziennikarzy czy nauczycieli, którzy są przez inne kraje oskarżani za opowiadanie o tym, co wydarzyło się w czasie II wojny światowej. Posłowie Knesetu stoją na stanowisku, że polskie przepisy w praktyce oznaczają fałszowanie prawdy o Holokauście.
Polska próba zamknięcia ust ocalałym i pisania historii na nowo jest szokująca i wstrętna. Pamięć o ofiarach Holokaustu góruje nad wszystkim innym. Polski antysemityzm napędzał Zagładę
– uważa minister ds. budownictwa Yoav Galant. Z kolei była minister spraw zagranicznych i poseł Unii Syjonistycznej Tzipi Livni twierdzi, że „Polacy napluli Izraelowi w twarz, i to dwukrotnie”.
Polska stała się pierwszym państwem, które wpisało negację Holokaustu do prawa
– oznajmił Shmuli.
Minister transportu Izrael Katz twierdzi, że ustawa to bardzo poważny problem, bo zdejmuje ona z Polaków współodpowiedzialność za Holokaust.
źródło: wPolityce.pl / jpost.com, haaretz.com, Times of Israel
(6037)
nie tylko Polska, Niemcy tak samo wprowadzili ustawy , ktorymi moga ludzi ukarac za ten zydowski holokaust, niestety o polskim, rosyjskim, czy innych narodowosci juz nie wspomnieli w ustawie.