Znany dziennikarz Wojciech Mann na łamach ,,Gazety Wyborczej” w bardzo ostrych słowach odniósł się do promocji Polski za granicą. Jego zdaniem robienie tego przy pomocy filmów to zdecydowana przesada.
To już jakaś paranoja pokazywania Polski w dobrym świetle. Obsesyjne napaści na filmy, które zdaniem jednego czy drugiego człowieka z pieczątką robią złą reklamę w Polsce. Jeszcze do tego zapatrzyliśmy się na Amerykę, na Donalda Trumpa i to jak, podobno Amerykanie krzewią w kulturze patriotyzm
– oznajmił. Uważa, że pokazywanie własnego kraju w krzywym zwierciadle nie musi przynieść mu szkody.
– [Amerykanie] pokazali najczarniejsze karty swojej historii, a jednak Ameryce jakoś to nie odebrało godności
– twierdzi, zapominając o licznych filmach, które pokazywały heroizm Amerykanów. Jednocześnie jest zaskoczony sytuacją polityczną, w jakiej znalazł się nasz kraj.
Gdyby wtedy na początku lat 90. ktoś mi powiedział, że wdepniemy w taką Polskę, jaką mamy obecnie, nie uwierzyłbym
– przyznał.
źródło: Gazeta Wyborcza
(5674)
spasły skurwiały prusak, boli dupa że już nie jest przy korycie?
Ideałem było jak sprzedawał zniszczone zjeżdzone płyty winylowe po odpicowaniu jako idealne. Czym się sam chwali oszust!
Ten to się dopiero upasł.
Jaa pitolę, nawet mann sięgnął mułu…