Magdalena Ogórek opublikowała zdjęcia, na których widać, jak pracuje na Łączce, pomagając w odgrzebywaniu kości zamordowanych przez komunistów bohaterów. Nieoczekiwanie zwykłe zdjęcie doprowadziło do furii lewicowo-liberalnych dziennikarzy.
Dziś na Łączce gościmy wyjątkowego Wolontariusza – dr Magdalenę Ogórek. To dla nas zaszczyt i ogromna przyjemność! @ogorekmagda pic.twitter.com/cpvap5kB3l
— Poszukiwania IPN (@poszukiwaniaipn) 29 maja 2017
Witold Głowacki z Polska The Times i Dominika Wielowieyska z Gazety Wyborczej kpili z dziennikarki.
Głowacki szydził z Ogórek w taki sposób.
Atakować próbowała także Hanna Lis:
Inna osoba pracująca na Łączce wzięła ją w obronę:
Wielowieyska poczuła się urażona i pouczała Ogórek:
Fotografuje się Pani ze szczątkami poległych żołnierzy, to uwłacza ich czci. Proszę tego więcej nie robić
Ogórek nie pozostawała dłużna:
Prawo do pouczania przez salonik „GW”skończyło się z pierwszym toastem, wzniesionym przez Kiszczaka i Michnika w Magdalence.
Zdaniem Wielowieyskiej, granice zostały przekroczone:
Wierzę, że nie miała Pani złych intencji. Niech Pani się wycofa i przeprosi zamiast obrażać wszystkich dookoła
Ale odpowiedziała również w tym samym stylu:
Rozmowę Ogórek zakończyła apelem:
Niech GW zrobi coś, by oskarżony przez IPN Stefan Michnik – morderca Żołnierzy Wyklętych, został ekstradytowany do Polski że Szwecji!
(22419)
Wielowiejska stara komuszko ty kur.a nie pouczaj innych – przeproś że zyjesz
Wszystko pięknie, fajnie, ale czy to nie Pani Ogurek była lansowana przez towarzysza Millera?