26 listopada w szkołach w całej Polsce odbyła się próbna matura z języka polskiego przygotowana przez wydawnictwo Operon. Uczniowie analizowali m.in. myśli oficera polityczno-wychowawczego LWP, tajnego współpracownika Informacji Wojskowej, członka PPR, szefa Oddziału II w Zarządzie Polityczno-Wychowawczym Dowództwa KBW, majora Baumana Zygmunta.
Warto podkreślić, że major Bauman Zygmunt był wyróżniającym się funkcjonariuszem, rzuconym na odcinek polityczno-wychowawczy. W związku z tym został odznaczony Krzyżem Walecznych (1950 r.).
Obecnie prace majora Baumana publikuje m.in. „Gazeta Wyborcza” i „Krytyka Polityczna”. Jeden z esejów zamieszczonych na łamach „GW’ został wykorzystany jako część zadania maturalnego. Zatytułowany jest „Wielozadaniowi”. Uczniowie musieli przeanalizować pracę Baumana Zygmunta i odpowiedzieć na 15 pytań. Następnie mieli napisać wypracowanie na jeden z dwóch tematów. Pierwszy dotyczył różnych postaw bohaterów „Pana Tadeusza” w stosunku do przyrody, a drugi metody opisu zachowań studentów we fragmencie „Lalki”.
Major Bauman na końcu eseju stwierdza:
[quote]Kiedy byłem młody, nieustannie słyszałem ostrzeżenie: „Jednym uchem wleci, drugim wyleci”. Była to jednak mądrość właściwa epoce, w której najwyżej ceniono to, co „trwałe”, a ludzie na szczycie zaznaczali swoją wysoką pozycję, otaczając się tym, co długowieczne i solidne, pozostawiając to, co kruche i przemijające, osobom znajdującym się niżej w hierarchii. W owym czasie umiejętność dziedziczenia, zachowywania, strzeżenia, zabezpieczania, przekazywania rzeczy i, najogólniej rzecz ujmując, dbałości o nie liczyła się zdecydowanie bardziej niż (godna pożałowania, haniebna) łatwość pozbywania się ich. (…) Perspektywa natychmiastowego zapominania nie jest w tym wypadku ani niepokojąca, ani mile widziana. Staje się po prostu nieistotna. Dawne ostrzeżenie: „Jednym uchem wleci, drugim wyleci”, nie zostałoby dziś ani potraktowane poważnie, ani wyśmiane. Najprawdopodobniej nie zostałoby w ogóle zrozumiane.[/quote]
Major Bauman ma rację. „Socjalizm, wiodąca rola PZPR i przyjaźń z ZSRS” miały być wpisane na zawsze do Konstytucji RP i być tym, jak określa major Bauman, co „trwałe”. Okazało się inaczej. Szkoda tylko, że myśli majora Baumana pozostają „trwałe”. I w przeciwieństwie do majora Baumana uważamy, że „perspektywa zapominania” o faktach z przeszłości jest bardzo niepokojąca…
(35)