Jacek Kurski stracił stanowisko prezesa TVP. Jak oceniano jego pracę? Kurskiemu nie brakowało przeciwników, ale nie można mu odmówić, że chciał zmienić na plus studio sportowe TVP…
Dziennikarz Weszło Krzysztof Stanowski opublikował zapis swojej rozmowy z Kurskim. Jak sam przyznaje, była ona najdziwniejsza, jaką przeprowadził w ostatnich miesiącach:
– Dzień dobry, Jacek Kurski z tej strony – mówi. Od razu zaznaczę, że się nie znamy.
– Witam serdecznie.
– No, kiedyś do pana pisałem na Twitterze, ale mnie pan olał.
– Nieee, musiałem nie widzieć. Raczej nikogo nie olewam.
– No dobra, to może ja coś popierd…łem. Nieważne! – wypalił. A ja pomyślałem: oho, bezpośredni, da się z nim pogadać.
A po chwili konkrety:
– Panie Krzysztofie, dzwonię, bo pan się zna na sporcie i w ogóle. No a ja mam taki problem. Zaraz rusza Euro, a ja obejrzałem to nasze studio… No to jest, k…wa, dramat. Dramat. To jest, k…wa, umieralnia! Wie pan co zrobię? Wyp…dolę tych wszystkich dinozaurów do TVP Info! Engelów, Gmochów, wszystkich dinozaurów do TVP Info! Przez nich mi ludzie usypiają przed telewizorami. Ja za dużo na piłkę wydałem pieniędzy, żeby taką umieralnię firmować! Co pan na to?
– No, doceniam pańską otwartość, nie sądziłem, że ta rozmowa się tak potoczy, ale zgadzam się, że w kwestii studia jesteście beznadziejni.
– No właśnie, to kogo brać?! Kogo brać? Niech pan mi powie – czy Probierz się nadaje?
– Tak, nadaje się. Mówi co myśli, dobrze się wysławia. Ma luz przed kamerą.
– A Stokowiec?
– Też w porządku.
– No właśnie, chcę młodych polskich trenerów! Trochę życia, werwy! Michniewicza chciałem wziąć, ale ma twarz nietelewizyjną. Poza tym on w Polsacie, tak? A kogo z dziennikarzy? Pan chce przychodzić?
– Ja lecę do Francji na mecze, więc dziękuję. Ale Michał Pol ma dużo pasji, dobrze wypada.
– OK, OK. Kto jeszcze? Kto jeszcze?
– Zróbmy tak, że ja się zastanowię i w ciągu kilku godzin dam znać, kto jeszcze się nada i kto w ogóle jest dostępny w Polsce w tym czasie.
Stanowski podsumowuje, że „polubił gościa”, bo jest szybki i konkretny bez zbędnego gryzienia się w język.
„Akurat w sporcie wykonał dobrą robotę”
– podkreśla.
(2362)