Willie Dille z Partii Wolności, która mocno akcentuje sprzeciw wobec imigrantów, popełniła samobójstwo. Powód? Wcześniej wyznała opinii publicznej, że została zgwałcona przez grupę muzułmanów.
W dniu samobójstwa polityk zamieściła nagranie na Facebooku, w którym mówi, że 15 marca ubiegłego roku została napadnięta, porwana i zgwałcona przez grupę muzułmanów.
Mówiła o groźbach śmierci pod swoim adresem. Wskazała, że za gwałt odpowiada Arnoud van Doorn, były kolega partyjny, który po odejściu z ugrupowania przeszedł na islam i jest teraz liderem partii pro-muzułmańskiej. Polityk odrzucił oskarżenia.
Here you see a picture of Willie Dille, member of the municipal council of The Hague. Yesterday she commited suicide after revealing a video, in which she claimed to have been gang raped by muslim men for political reasons. May you rest in peace Willie Dille. #Dille #denhaag pic.twitter.com/wavWBNuoum
— Grotius🇳🇱 (@Grotius27) 9 sierpnia 2018
Jej partia wydała oświadczenie. Czytamy tam, że ,,nie mogła znieść tego, co ją spotkało. Nie pozwolimy, aby jej śmierć poszła na marne”.
Kondolencje złożył premier Mark Rutte, który przyznał, że jest zszokowany:
Geschokt over het overlijden van Haagse PVV-raadslid Willie Dille. Mijn medeleven gaat uit naar de nabestaanden. Heb Geert Wilders en de PVV veel sterkte gewenst met dit zware verlies. Sta in nauw contact met burgemeester Pauline Krikke en J&V minister Ferdinand Grapperhaus.
— Mark Rutte (@MinPres) 9 sierpnia 2018
Policja poinformowała, że gwałt nie został zgłoszony. Zaznaczono jednak, że służby były z polityk w kontakcie, oferując pomoc. Ostatecznie nie wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
(14115)