Jak liczna była partyzantka stawiająca opór sowietyzacji Polski? Gdzie podziemie było liczne, a gdzie pojawiało się sporadycznie?
Walka tzw. drugiej konspiracji z komunistami rozpoczęła się latem 1944 roku, gdy nierozbrojone po Akcji „Burza” na Kresach Wschodnich oddziały Armii Krajowej zaczęły być likwidowane przez oddziały wojskowe NKWD. Starcia te wkrótce przeniosły się na ziemie tzw. Polski lubelskiej, czyli wyzwolone spod okupacji niemieckiej tereny Podlasia, Lubelszczyzny, wschodniego Mazowsza i Podkarpacia. Na obszarze tym, rządzonym przez komunistów podporządkowanych Związkowi Radzieckiemu, znajdowały się liczne struktury AK, w tym oddziały partyzanckie zmobilizowane do Akcji „Burza”. Część żołnierzy podziemia zdecydowała się (lub była zmuszona) stawiać opór komunistom. W tym samym czasie na zachód od Wisły wciąż walczono z okupantem niemieckim.
Styczniowa ofensywa Armii Czerwonej w kierunku Berlina doprowadziła do wypędzenia Niemców z przedwojennych ziem środkowej i zachodniej Polski, a także zajęcia terenów niemieckich, które wkrótce stały się częścią powojennego państwa polskiego (województwa olsztyńskie, szczecińskie, wrocławskie oraz zachodnie tereny poznańskiego i katowickiego). Równolegle, 19 stycznia 1945 roku doszło do rozwiązania Armii Krajowej, na bazie której działały kolejno organizacja „Niepodległość” (do maja 1945 roku), Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj (do września) i Zrzeszenie „Wolność i Niezawisłość” (do jesieni 1947 roku, kiedy aresztowano ostatni Zarząd organizacji). Równolegle nadal funkcjonowała konspiracja narodowa (Narodowe Siły Zbrojne, Narodowe Zjednoczenie Wojskowe). Część oddziałów i struktur poakowskich, niezorganizowanych w DSZ/WiN, również pozostała w gotowości bojowej, kontynuując walkę z komunistami.
Odejście na zachód oddziałów radzieckich dało więcej przestrzeni do działalności podziemia niepodległościowego we wschodniej Polsce (do tej pory pacyfikowanej przez NKWD i aparat bezpieczeństwa PKWN). Stąd intensywny rozwój oddziałów partyzanckich w województwach białostockim (2306 żołnierzy), lubelskim (2468) oraz rzeszowskim (3926). Siła partyzantki w ostatnim z regionów wynikała z faktu przetrwania tam wielu oddziałów AK, zmobilizowanych w 1944 roku.
Szybkie przejście frontu przez ziemie na zachód od Wisły nie naruszyły tamtejszych struktur AK. Liczebność podziemia antykomunistycznego była pochodną wielkości konspiracji antyniemieckiej – im dalej na zachód, tym partyzantka ta była słabsza. I tak w województwie warszawskim w oddziałach „leśnych” działało 1128 żołnierzy, w łódzkim 1050, w kieleckim 1993, a w krakowskim 2468. O wiele mniej było ich w województwie poznańskim (886) oraz gdańskim i pomorskim (512). Warto dodać, że działały tam silne struktury regionalne – Konspiracyjne Wojsko Polskie kpt. Stanisława Sojczyńskiego „Warszyca” w Polsce centralnej (zwłaszcza w rejonie Łodzi) oraz stworzona przez ostatniego komendanta Okręgu Poznańskiego AK ppłk. Andrzeja Rzewuskiego „Hańczę” Wielkopolska Samodzielna Grupa Ochotnicza Warta. Na tzw. Ziemiach Odzyskanych, ze względu na dopiero zaczynające się przesiedlenia ludności polskiej i związany z tym brak osadzenia w lokalnej społeczności, oddziały partyzanckie nie funkcjonowały.
W szczytowym okresie działalności partyzantki antykomunistycznej (połowa 1945 roku) liczyła ona ok. 17 tys. żołnierzy w całym kraju, skupionych w 341 oddziałach partyzanckich.
W okresie od początku 1946 roku do kwietnia 1947 roku – czyli końca amnestii ogłoszonej po sfałszowanych wyborach do Sejmu w styczniu, w której ujawniło się 76 tys. osób – doszło do zmniejszenia liczebności oddziałów partyzanckich do 8,6 tys. żołnierzy skupionych w 260 oddziałach.
We wschodniej Polsce w istotny sposób zmniejszyła się liczebność niepodległościowych partyzantów. Prym wiodło województwo warszawskie (1130 żołnierzy) i lubelskie (1066). O ile w drugim z nich przodowały oddziały skupione wokół Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” (na czele z mjr. Hieronimem Dekutowskim „Zaporą), o tyle na czoło na Mazowszu (oraz w białostockim, w którym łącznie walczyło 806 partyzantów) wysuwała się konspiracja narodowa. Osłabł natomiast dotychczasowe „bastion” konspiracji – województwo rzeszowskie (878 żołnierzy).
W środkowej Polsce na czoło wysunęło się województwo łódzkie (1456 partyzantów), w którym w 1946 roku szczyt liczebności osiągnęło Konspiracyjne Wojsko Polskie. Silna pozostawała również konspiracja w woj. krakowskim (993 żołnierzy), której jednym z głównych filarów był do dziś budzący kontrowersje Józef Kuraś ps. „Ogień”. W województwie poznańskim (699) po rozbiciu WSGO Warta dominowały oddziały KWP oraz mniejsze organizacje nieafiliowane, natomiast w katowickim (698) i częściowo gdańskim (403) znaczącą rolę zdobywała konspiracja narodowa. Partyzantka w istotny sposób osłabła natomiast w kieleckim (428 żołnierzy). Symboliczna (po kilkudziesięciu żołnierzy) była natomiast liczebność oddziałów antykomunistycznych na tzw. Ziemiach Odzyskanych.
Amnestia z 1947 roku rozbiła konspirację antykomunistyczną, w połączeniu z sytuacją międzynarodową zniechęcając część żołnierzy do kontynuowania walki zbrojnej. Szacuje się, że po kwietniu 1947 roku liczebność oddziałów partyzanckich w całym kraju wynosiła maksymalnie ok. 1,8 tys. żołnierzy.
Opór najmocniej przetrwał na wschodzie, przede wszystkim w województwach warszawskim (501 partyzantów) i białostockim (293), gdzie trzon oddziałów tworzyli żołnierze konspiracji narodowej. Na Lubelszczyźnie (228) dowództwo nad partyzantką WiN-owską po „Zaporze” przejął kpt. Zdzisław Broński „Uskok”, walczący do maja 1949 roku. W rzeszowskim (223) walka zbrojna skupiła się w zaledwie czterech oddziałach. Wygasała również aktywność partyzancka w środkowej Polsce – w krakowskim, kieleckim i łódzkim z bronią w ręku pozostało po nieco ponad stu partyzantów, zaś w innych województwach oddziały liczyło łącznie kilkudziesięciu partyzantów.
W latach 1951-1956 maksymalną liczebność partyzantki antykomunistycznej szacuje się na niecałe 400 osób.
Liczebność oddziałów partyzanckich i natężenie ich działalności zbrojnej na terenie powojennej Polski było zróżnicowane geograficznie. Przodowały tu województwa wschodnie – lubelskie, białostockie, warszawskie i do pewnego momentu rzeszowskie – nieco mniejszy był zasięg podziemia zbrojnego w środkowej Polsce, symboliczny charakter miało ono natomiast na terenach poniemieckich. Zwłaszcza w początkowym okresie czynnikiem sprzyjającym było przetrwanie dawnych struktur Armii Krajowej, licznych po wschodniej stronie Wisły (mobilizacja w ramach Akcji „Burza”) oraz w kieleckim czy krakowskim. Ważną rolę grały też skutecznie działające struktury organizacyjne (Konspiracyjne Wojsko Polskie w łódzkim, konspiracja narodowa na Podlasiu i Mazowszu).
Rozwojowi podziemia sprzyjał charakter terenu, na którym działały oddziały partyzanckie. Ziemie wschodnie powojennej Polski – słabiej zaludnienie, o mniejszym zagęszczeniu ludności, a jednocześnie bardziej zalesione – sprzyjały prowadzeniu działań nieregularnych. Dodatkowym czynnikiem, zwłaszcza w województwach rzeszowskim, krakowskim i częściowo katowickim (Śląsk Cieszyński) była wyżynny, czy wręcz górski krajobraz. Istotne było w końcu poparcie lokalnej ludności, powiązane często ze stosunkiem do władzy komunistycznej, prawdopodobnie najbardziej krytycznym na ziemiach wschodnich, które doświadczyły ostrych rządów tzw. Polski lubelskiej w drugiej połowie 1944 roku.
Jak więc widać, pod pojęciem „Żołnierze Wyklęci” kryją się nie tylko różne formy oporu antykomunistycznego (partyzantka stanowiła mniejszość, choć wyrazistą), ale także istotne różnice geograficzne.
Tomasz Leszkowicz, źródło: Histmag.org
Wolna licencja – ten materiał został opublikowany na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach 3.0 Polska.
(7077)
Audiobook Raport Witolda Pileckiego do ściągnięcia https://www.mediafire.com/folder/du8wp3opffecx/Pilecki