Gazeta Wyborcza wzięła na celownik lektury, które będą obowiązywać w szkołach. Już wcześniej informowaliśmy, że zdaniem eksperta liczba sześciu-siedmiu książek jet ,,przytłaczająca”. Szczególnie, że każe się dzieciom czytać wyjątkowo trudne pozycje. Tak twierdzi kolejna ekspertka Wyborczej.
Doborem archaicznych lektur z XIX wieku zniechęcimy dzieci do czytania
– twierdzi Aleksandra Korczak, nauczycielka języka polskiego w jednym z podwarszawskich gimnazjów (sic!).
Dzieci w klasach 4-6 będą musiały przeczytać Prusa, Sienkiewicza, Słowackiego. Archaiczne, nijak nieprzystające do współczesności
– narzeka, wymieniając ,,W pustyni i w puszczy” jako niewłaściwą lekturę dla dzieci. Twierdzi, że to teksty XIX-wieczne, by po chwili się zreflektować, że napisane też w XX-leciu międzywojennym (Akademia pana Kleksa została napisana już po wojnie – sic!). Żałuje, że nie ma książek Marcina Szczygielskiego (autora m.in. ,,powieści gejowskiej” Berek, która opowiada o perypetiach wielkomiejskiego geja Pawła).
#GW⬅️
-Dzieci w kl 4-6 będą musiały przeczytać Prusa, Sienkiewicza, Słowackiego..
Archaiczne, nijak nieprzystające do współczesności#jprdlpic.twitter.com/D0flgWCe4i
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.