„Wstąp do KOD. Deklaracja przystąpienia do Komitetu Obrony Demokracji” – taki formularz może wypełnić każdy czytelnik Gazety Wyborczej, który został dołączony do sobotniego numeru pisma. Dziennikarstwo przegrało z polityką.
Jak zauważył Matthew Tyrmand, z formularzem świetnie współgra temat okładki, czyli sylwetka George’a Sorosa, którego dziennikarz GW Mariusz Zawadzki, charakteryzuje jako tego, który:
specjalizuje się w działaniach na rzecz obalenia władców, którzy dławią demokrację
Zawadzki przyznaje, że
powrót miliardera z emerytury był zauważalny nawet w Polsce – kupił spory pakiet akcji Agory, wydawcy „Wyborczej”, i dziś posiada ok. 11 proc. udziałów w spółce.
od razu zastrzegając, że oczywiście zachodnie media nie pasjonują się akurat tą transakcją, jak na Sorosa niewielką.
Formularz KOD, o wspieranie którego Soros był już oskarżany, to nie pierwsze tak jednoznaczne opowiedzenie się „Wyborczej” po jednej stronie sporu.
Jak przypomniała TV Republika, na początku lutego „Gazeta Wyborcza” opublikowała napisany przez działaczy Komitetu Obrony Demokracji poradnik, w którym instruują w jaki sposób mają postępować, kiedy któregoś dnia o godz. 6 rano zapukają do nich służby IV RP. „Pamiętaj: polują na ciebie! Nie przeceniaj swoich możliwości. Poczekaj na prawnika!” – apelują „obrońcy demokracji”. W poradniku czytamy w m.in. co należy ze sobą zabrać w razie zatrzymania: „Jeśli zabierają cię z domu, ciepło się ubierz. W izbie zatrzymań może być bardzo zimno. Nawet latem noce są chłodne. Ciepła bielizna, polar, kurtka – to podstawa. Zabierz też szczoteczkę i pastę do zębów, grzebień, mydło, przybory do golenia, ręcznik, papierosy (zawsze to jakaś waluta) i książkę”.
(1105)
