Podczas jednego z zatrzymań grupy lewicowców doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Jeden z funkcjonariuszy miał powiedzieć do kobiety ,,siadaj k…”.
Komendant Główny Policji nadinsp. Jarosław Szymczyk potwierdził, że pożałowania godny incydent jest badany.
Poleciłem zbadanie tej sprawy. To niedopuszczalne
– powiedział. Kobieta wraz z innymi osobami próbowała blokować Marsz Niepodległości. Nagranie udostępnił Zbigniew Hołdys i było ono mocno krytykowane wśród jego czytelników.
Polecenie policjanta „Siadaj kurwo!”.
__
Do Obywatelki RP. pic.twitter.com/tnUGD37tJB— Zbigniew Hołdys (@ZbigniewHoldys) 11 listopada 2017
Tymczasem dziennikarz Rafał Otoka-Frąckiewicz przypomniał sytuację sprzed kilku dni. Wtedy to nazywanie kobiet ,,k…ami” przez salonowego pisarza nie spotkało się z atakami, ale wręcz obroną zadeklarowanych feministek.
Jak lewica reagowała na ,,żarty” Rudnickiego o ,,daniu d…y” za piwo, mówienie o własnej partnerce jako prostytutce za 50 złotych, ,,braniu na dwa baty” kobiet, bo wyjdzie taniej, czy po prostu jak na mistrza słowa przystało, nazywanie kobiet ,,ku..mi”?
Eliza Michalik mówiła:
Robienie z niego twarzy polskiego obleśnego molestującego show bizu to jakieś kompletne nieporozumienie. Janusz Rudnicki jest błyskotliwy i bardzo kontrowersyjny, mówi dosadnym językiem i czasem nie patrzy do kogo mówi, ale mam wrażenie, że na to nie zasłużył.
Małgorzata Omilanowska stwierdziła:
Jeśli na skutek akcji metoo Rudnicki przestanie się wygłupiać, to jednak poczuję się osobiście stratna.
W obronę Rudnickiego wzięły również m.in. Kazimiera Szczuka i Krystyna Kofta. Teraz pojedynczy wybryk policjanta staje się symbolem ,,opresyjnego pisowskiego państwa”…
(4544)
