Stan Musial to legenda amerykańskiego baseballa, jeszcze za życia stawiano mu pomniki. Tymczasem jego ojciec Łukasz był Polakiem – pochodził z Kutna.
W baseballu zdobył praktycznie wszystko, co było do zdobycia. Dodatkowo podczas II wojny światowej służył w Marynarce Wojennej USA. W 2007 otrzymał nagrodę Navy Memorial’s Lone Sailor Award dla weteranów US Navy, którzy po służbie wyróżnili się zaangażowaniem, honorem i odwagą
Nic dziwnego, że w lutym 2011 prezydent Barack Obama odznaczył go Medalem Wolności, najwyższym odznaczeniem cywilnym w Stanach Zjednoczonych.
Musial urodził się w Donorze w stanie Pensylwania, ale jego ojciec był polskim emigrantem, który dla syna wybrał imiona Stanisław Franciszek, a jako zdrobnienia używał formy „Stasiu”. Matka była z pochodzenia Czeszką.
Ojciec Łukasz do USA wyemigrował na przełomie XIX i XX wieku. Jego rodzina prawdopodobnie do dziś mieszka w Przemyślu.
Musial osiągnął ogromne sukcesy w USA, ale pamiętano o nim w Kutnie, którego był honorowym obywatelem. Warto dodać, że był drugim Polakiem obok Papieża Jana Pawła II, któremu postawiono pomnik za życia. Dziennikarz Przeglądu Sportowego Maciej Petruczenko żartował:
Ze wszystkich Stanów Ameryki Północnej najbardziej lubiany jest Stan Musial
Był na tyle znany, że spotkał się z wieloma prezydentami USA: Harrym Trumanem, Johnem Fitzgeraldem Kennedym, Lyndonem Johnsonem, Georgem Bushem, Jimmym Carterem oraz Barackiem Obamą.
W rozmowie z Dziennikiem Łódzkim Musial zdradził taką anegdotkę ze spotkania z Kennedym:
W 1960 spotkałem się w hotelu w Millwaukee z Kennedym, ówczesnym kandydatem na prezydenta. Miałem już czterdziestkę na karku. Kennedy powiedział wówczas: niektórzy mówią, że Stan Musial jest już za stary, żeby grać w baseball, a inni, że John Kennedy za młody, żeby zostać prezydentem. – Jedni i drudzy się mylą – odparłem. Dwa lata później, nie pamiętam już w którym meczu, miałem cztery spektakularne „home runy” z rzędu i to na oczach prezydenta. Kennedy poprosił mnie do loży honorowej i wspomniał naszą rozmowę w Millwaukee. – I co, to jednak my mieliśmy wtedy rację panie prezydencie – powiedziałem i serdecznie uśmialiśmy się.
Po polsku mówił dość słabo, ale twierdził, że zdecydowanie lepiej radził sobie w dzieciństwie.
(7350)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.