Donald Tusk postanowił wyrazić swoje współczucie z rodzinami ofiar zamachu w Londynie. To kolejne takie wydarzenie w Wielkiej Brytanii i… kolejne podobne słowa wsparcia dla ofiar zamachu.
My heart and mind are in London after another cowardly attack. Europe stands by UK in fight against terrorism.
Moje serce i umysł są w Londynie po kolejnym tchórzliwym ataku. Europa wspiera Wielką Brytanię w walce z terroryzmem
– pisał Tusk.
Tymczasem jak widać podobną formułkę Tusk stosuje przy okazji wszystkich ostatnich zamachów (w Manchesterze i Londynie). Analogię dostrzegł bloger PikusPOL:
Internauci wyśmiali takie ,,kondolencje”:
Tusk ma to zapisane w szablonach.
Zmienia tylko miasta i kraje.
JAK DŁUGO? ??? pic.twitter.com/Ymuu0d4ko8— BAT (@batmar14) 4 czerwca 2017
Donald Tusk jest bardzo przewidywalny:
Użytkowniczka Twittera napisała 17 maja (czyli pięć dni przed zamachem) post, w którym skomentowała słowa Donalda Tuska odnośnie przyjmowania uchodźców. Wytknęła byłemu premierowi to, że teraz namawia do przyjmowania uchodźców, a później będzie współczuł ofiarom zamachu. Internautka przewidziała nawet dokładne słowa.
Ale jak zauważa Piotr Cywiński, politycy nie mogą uciec od odpowiedzialności za mniej lub bardziej wyszukanymi tweetami:
Merkel jest „wstrząśnięta”, „solidarni” Macron, Rajoy, Tajani, Juncker, Tusk tweetują jak im przykro… noż, ku… mać, a czyja to zasługa?! pic.twitter.com/CZNAfQAE96
— Piotr Cywiński (@wprostcyw) 4 czerwca 2017
W punkt! odpowiedź na kabotynizm Tuska. Europa nie potrzebuje kolejnego zdawkowego tekstu eurobiurokratów z Brukseli. pic.twitter.com/WBzr8qBkib
— Maryla Ossowska (@MarylaOssowska) 4 czerwca 2017
(16618)