Katolicki dom opieki dla osób starszych w Diest w Belgii przegrał w sądzie. Teraz musi zapłacić odszkodowanie.
Władze ośrodka w 2011 roku nie zezwoliły pensjonariuszce na kontakt z lekarzem, bo, jak twierdzą, istniało uzasadnione podejrzenie, że będzie chciał jej podać śmiertelny zastrzyk.
74-letnia kobieta cierpiała na chorobę nowotworową. Do eutanazji jednak doszło. Wykonała ją rodzina Belgijki, która zabrała ją do domu, gdzie wstrzyknięto truciznę.
Placówka katolicka musi jednak zapłacić odszkodowanie w wysokości 6 tys. euro rodzinie pensjonariuszki , bo zdaniem sądu prawo zostało złamane.
Jak informuje Polskie Radio, w uzasadnieniu wyroku napisano, że dom opieki nie miał prawa do odmowy wykonania eutanazji z powołaniem się na sprzeciw sumienia.
Belgia jest krajem, gdzie obowiązuje ustawa o o tzw. samobójstwie wspomaganym – idąca najdalej w tym względzie na świecie.
Na takie dictum nie zgadza się kościół katolicki. Metropolita Mechelen-Brukseli abp Jozef De Kesel twierdzi, że katolickie placówki mają prawo odmawiać przeprowadzania eutanazji i aborcji.
(262)