Przez całą PRL obowiązywała wersja, że to właśnie Cyrankiewicz był organizatorem konspiracji w KL Auschwitz. Jeszcze w latach 90. w obozowym muzeum widniało jego zdjęcie, a o Pileckim – prawdziwym twórcy ruchu oporu wśród więźniów – nie było ani słowa.
W czerwcu 1946 r. rotmistrz dostał informację o grożącym mu niebezpieczeństwie. Odrzucił jednak propozycję wyjazdu wraz z żoną i dziećmi do Londynu. Zamiast tego wysłał list do premiera Cyrankiewicza, w którym zarzucił mu, że kłamliwie przedstawia swoje zasługi dla obozowej konspiracji.
W maju 1947 r. Pilecki został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa.
Eleonora Ostrowska, kuzynka i łączniczka rotmistrza, wspominała:
[quote]– Któregoś dnia przyszło do mnie dwóch panów. Prosili, abym wydała im pamiętnik i wszystkie rzeczy Witolda. Zgodziłam się, bo pokazali upoważnienie z oryginalnym podpisem Pileckiego. Nie wiedziałam wówczas, że jest już na UB. Potem zrozumiałam, że w pamiętniku mogły być materiały podważające rolę Cyrankiewicza w obozie.[/quote]
W marcu 1948 r. Pilecki, wraz ze współpracownikami, stanął przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Warszawie. Proces był pokazowy.
Ówczesna prasa pisała:
„Sprawiedliwy sąd ludu pracującego nad wrażymi szpiegami z armii Andersa”, „Za dolary i funty zdradzali swój kraj”.
15 marca 1948 r. Witold Pilecki, Maria Szelągowska i Tadeusz Płużański (mój ojciec) zostali skazani na karę śmierci.
[quote]Pileckiego „prezydent” Bierut nie ułaskawił. Dobrowolne pójście do KL Auschwitz okazało się… argumentem przeciw bohaterskiemu rotmistrzowi – komuniści przedstawiali go jako zdrajcę i konfidenta gestapo.[/quote]
Eleonora Ostrowska zapamiętała, jak podczas rozprawy odczytano list od Cyrankiewicza:
Gdyby oskarżony zechciał powoływać się na mnie, na naszą znajomość z Oświęcimia, nie może to w żadnym wypadku zmniejszyć jego winy i spowodować złagodzenia wyroku. Oskarżony Witold Pilecki jest wrogiem Polski Ludowej, jest bardzo szkodliwą jednostką, dlatego powinien ponieść najwyższy wymiar kary.
[icons icon_name=”icon-thumbs-up” icon_size=”14px”] WAŻNA DATA:
[quote]25 maja 1948 r. Witold Pilecki zostaje zamordowany strzałem w tył głowy[/quote]
Ostrowska opowiadała dalej: – Gdy Witold usłyszał te słowa, jego palce zacisnęły się bardzo mocno. Dopiero po chwili uścisk zelżał…
Tadeusz Płużański, artykuł „Kto zabił Rotmistrza?” („W Sieci”, 7 października 2013 r.)
(378)