Portal informacyjno-historyczny

Czyhały na rozstajach dróg, przemierzały mokradła, zajmowały opuszczone młyny i zamczyska. Diabeł w kulturze polskiej.

w Bez kategorii/Książki/Zwyczaje i tradycje


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

Diabeł w kulturze polskiej zajmuje bardzo ważne miejsce. W podaniach ludowych oraz legendach czartów nie brakuje – włóczyły się po pustkowiach, czyhały na rozstajach dróg, przemierzały mokradła, zajmowały opuszczone młyny, domy, a nawet całe dwory i zamczyska. Nie pogardzały też wiatrakami i wiekowymi wierzbami.


Jak pisze Michał Rożek, w niniejszej książce koncentrujący się na różnych aspektach istnienia wysłannika piekieł: Diabły, lęgnące się na polskiej ziemi z przeróżnych opowieści i podań, zawsze napawały pobożny lud przerażeniem. Zło, którego symbolem jest szatan, zawsze ekscytowało, a czasem też przerażało.

Autor pokazuje, jak mocno postać i motyw diabła zakorzenione są w kulturze śródziemnomorskiej i w tradycji judeochrześcijańskiej, z elementami zapożyczonymi z Persji. Przedstawia historię czarta dosłownie, począwszy od ustaleń kulturowych, historię diabła „na etacie”, a także dzieje motywów diabelskich i postawy czarciej w wyobrażeniach życia społecznego.

Diabeł w kulturze polskiej to książka, która dokładnie wyczerpuje temat, a przy okazji pochłania bez reszty.

Fragment książki Michał Rożek, Diabeł w kulturze polskiej, Wyd. Replika, Poznań 2021. Książkę można nabyć na stronie Wydawnictwa Replika.

Wyśmienity znawca teologii Steven Runciman, analizując pojęcie grzechu, a co za tym idzie kategorie dobra i zła, postawił raz jeszcze Tertulianowe pytanie: „skąd pojawiło się zło i dlaczego istnieje?”. Skąd w każdym ludzkim stworzeniu skłonności do czynienia zła? Już Ojcowie Kościoła, tak dokładni i ostrożni, pozostali niezdecydowani w kwestiach teologii fundamentalnej. A obserwacje, choćby powierzchowne, skłaniały do sceptycyzmu. Skupiając swą uwagę na wybawieniu istoty człowieczej od grzechu, przemilczano problem jego praprzyczyny. Świat nie skąpił nigdy okrucieństwa. Stawiano pytanie – jeżeli Stwórca jest stwórcą wszechmocnym i miłosiernym, to dlaczego dopuścił, by świat stał się takim, jakim jest? Otchłanią zła. Biblijny upadek człowieka tłumaczono jego skłonnością do grzechu, ale upadek nie stworzył przecież grzechu, a raczej to grzech był praprzyczyną upadku.

Przyczyny zła poszukiwał człowiek odwiecznie. Tworzył Boga Światła i Boga Ciemności, starając się w prosty i logiczny sposób wytłumaczyć wszechobecne zło, które stawało się mrocznym przeciwieństwem Boga Miłości i Światłości. Ufano, że po gigantycznej walce Bóg zniszczy siłę zła. W tym miała streszczać się historia świata. Za ojczyznę dualizmu religijnego przyjmuje się na ogół zgodnie starożytny Iran, choć ludy pierwotne – o czym świadczą badania – przyjmowały również odwieczny dualizm dobra i zła. Nie były to teorie dualistyczne, lecz niesystemowe jego pierwiastki. W Mezopotamii, aby wyjaśnić istnienie zła, wymyślono demony, choć mitologia mezopotamska była zdecydowanie teocentryczna; zło w tej religii nigdy nie pochodziło od bogów. Od czasów prehistorycznych istniał rodzaj podłoża dualistycznego o szerokim zasięgu, przyczyniając się do powstania wielkich dualistycznych religii. Pierwszą była perska doktryna Zaratustry, wyrażona w „gathach”, czyli pieśniach ze świętej księgi Awesty. Dla Zaratustry istnieje tylko jeden prabóg – Ahura Mazda, który w swej mądrości stworzył wszystko, będąc absolutnie dobroczynnym i sprawiedliwym. On uczynił Światłość i Ciemność. On też wedle swej woli zsyła pomyślność i nieszczęście. Przeciwnikiem Ahura Mazdy było Zło. Z upływem czasu mitologia irańska uporządkowała tradycję demiurgiczną, wytwarzając dualizm ujęty systematycznie. Odnieść go można nie tylko do sfery moralnej, ale także do płaszczyzny ontologicznej i kosmogonicznej. Stworzono serię przeciwieństw: Dobro – Zło, Ormuzd – Aryman, Światło – Ciemność, stworzenie świata – kontrstworzenie, zastępcy dobrych duchów (Amahraspanidów) – zastępcy arcydemonów. Istnienie zła jako zasady bytu jest absolutnie niepodważalnym i bezdyskusyjnym założeniem filozoficznym.

W kanonicznych tekstach czytano: „Na wysokościach – Światło, mieszka tam Ormuzd, na dole – Ciemność, mieszka tam Aryman. Pomiędzy nimi próżnia. Ormuzd wie o istnieniu swego wroga. Aryman nie wie o istnieniu Ormuzda i błądzi w mrokach; dostrzega przebłysk światła i wznosi się ku granicy. Ormuzd, przykazaniem Prawa, wypędza go do Ciemności. Potem stwarza świat idealnych bytów i przez trzy tysiące lat trzyma Arymana w oddaleniu. Po upływie tego czasu Aryman przypuszcza na nowo szturm. Ormuzd wie, że może go pokonać tylko ograniczając czas konfliktu. Za pośrednictwem Czasu, bezstronnego sędziego, proponuje Arymanowi określenie kresu ich walki i dzieli czas na trzy tysiącletnie okresy. Aryman zgadza się. Ormuzd zdaje sobie również sprawę, iż trzeba otoczyć Arymana, po to by nie mógł powrócić do swej ciemności. Właśnie dlatego przenosi świat idealnych bytów w sferę materialną, gdzie pozostaje on nieożywiony przez trzy tysiące lat. Potem, z pomocą Spihra (firmament) i Zurwana (czas), ożywia dzieło stworzenia: wtedy właśnie Aryman uprzedzony przez Zurwana o tym, iż jego czas jest ograniczony, przypuszcza szturm do nieba, porywa jego część i wlecze ją ku ciemnościom, a przez dziurę wdziera się do środka ziemi. Raz wprowadzony do dzieła stworzenia z powodzeniem atakuje jego różne części: zniekształca niebo, wodę, roślinność, pierwszego wołu […] pierwszego człowieka”.

Wyznawców tej koncepcji uczono, że świat stworzył Ormuzd. Jego przeciwnikiem jest Aryman. Ten zły duch wytwarza z ciemności swą własną istotę, ucieleśnienie swego czarnego dzieła. Tworzy wszelkie pożądliwości, istotę demonów – kłamstwo i nieszczęście. Tak jak Ormuzd tworzy dobre duchy, tak Aryman odpowiada mu wyzwaniem, kreując arcydemony. Ormuzd i Aryman są zawsze przedstawiani jako wiecznie antagonistyczne byty. Dualizm z płaszczyzny moralnej przeniesiony w sferę kosmogoniczną. Zatem stworzenie świata zostało uzasadnione koniecznością skrępowania Arymana i zniszczenia jego siły. Bieg dziejów określa swoją wiedzą Ormuzd. Z umowy, wedle której kreację świata podzielono pomiędzy dwie zasady, wynika, że Aryman, skoro mu nie pozwolono zwyciężyć, zostanie zniszczony. Świat demonów dokona autozniszczenia, ponieważ jest skłócony ze sobą: „złośliwość demona szkodzi i czyni zło nie tylko jego wrogom, ale także swoim, kusi ich, niszczy i każe im zniknąć”. W mitologii irańskiej Ahura Mazda staje się pierwszą nieokreśloną zasadą. Świat jest przeto dziełem bliźniaczych demiurgów – Ormuzda i Arymana. Bogowie dobra i zła są bliźniakami, dziećmi praboga. To z monizmu praboga i wszechwiedzy zrodził się odwieczny dualizm dobra i zła. Koncepcja ta jeszcze nieraz odezwie się w kulturze śródziemnomorskiej, o czym niżej .

 

(335)


Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Idź na górę