Odszkodowania wojenne, które należą się Polsce za niemieckie zniszczenia wojenne są przedmiotem gorącej dyskusji. Odzyskanie reparacji nie będzie możliwe bez szczegółowego wyliczenia strat. Wnikliwie szkody, jakich Polska doznała w czasie II wojny światowej przedstawia „Sprawozdanie w przedmiocie strat i szkód wojennych Polski w latach 1939-1945”.
– Była konferencja zorganizowana przez Instytut Zachodni. I co mówił główny niemiecki profesor, który zajmuje się tematyką odszkodowań? Powiedział, że to najlepsze opracowanie na ten temat, jakie miał w ręku – powiedział o publikacji niemcoznawca, członek Rady Naukowej Instytutu Zachodniego, wykładowca SGH, prof. Krzysztof Miszczak w Telewizji Republika.
Wspomniana przez pana profesora konferencja Instytutu Zachodniego odbyła się 6 września 2018 r. w Warszawie.
– W moim wprowadzeniu do tej publikacji macie Państwo wszystkie akty prawne, gdzie je można znaleźć, gdzie je szukać. Nie wiem, czy Państwo pamiętacie, w ONZ nie można było czegoś znaleźć daję tutaj sygnaturę. Można zadzwonić i dostać kopię – stwierdził prof. Krzysztof Miszczak w Telewizji Republice.
Sprawozdanie jest kompleksowym opracowaniem, które zawiera szczegółowe wyliczenia, sporządzone w 1947 roku przez Biuro Odszkodowań Wojennych przy Prezydium Rady Ministrów. Zawiera 10 tablic statystycznych (ogólnych) i 31 tablic szczegółowych z wyliczeniami.
Fragment przedmowy prof. Krzysztofa Miszczaka do sprawozdania:
Warto przytoczyć kilka przykładów. Podczas okupacji niemieckiej przedwojennego terytorium państwa polskiego życie straciło 6028 tys. Polaków i obywateli polskich, w tym 644 tys. wskutek bezpośrednich działań wojennych. Polska straciła 220 mieszkańców na każdy tysiąc. W porównaniu: USA—2,9, Belgia—7, W. Brytania—8, Francja 15, Holandia—22, ZSRR—116. Spośród przeszło 200 tys. dzieci odebranych rodzicom w celach germanizacyjnych po wojnie powróciło do kraju 10—15%. Trwałym kalectwem dotkniętych zostało 590 tys. osób, a na gruźlicę zachorowało 1140 tys. osób. Do prac niewolniczych wywieziono ogółem 2460 tys. osób, wysiedlono łącznie 2478 tys. obywateli polskich. Straty majątku narodowego przekroczyły 38% stanu z 1939 r. W gruzach legło wiele miast. Zniszczonych zostało 162 190 budynków mieszkalnych i 353 876 zagród wiejskich, 14 000 fabryk i zespołów fabrycznych, 199 751 sklepów, 84 436 warsztatów rzemieślniczych.
W Warszawie straty substancji miasta wynosiły 84%, przy czym w przemyśle 90%, zabudowie mieszkalnej 72% oraz w kulturze i zabytkach 90%. Straty ludności Warszawy wyniosły ok. 700 tys., co przekracza łącznie straty ludności W. Brytanii i USA w drugiej wojnie światowej. Niemcy zniszczyli i zrabowali 43% dorobku kulturowego Polski. Polskie biblioteki straciły ok. 66% zbiorów.
Ponadto trzeba uwzględnić ok. 2,4 mln Polaków, którzy zostali wywiezieni na roboty przymusowe do Niemiec lub innych krajów okupowanych i byli w obozach pracy, ok. 2,5 mln Polaków, którzy zostali wysiedleni i przeszli różnego typu obozy wysiedleńcze i przejściowe oraz wiele milionów Polaków dotkniętych kalectwem fizycznym i psychicznym oraz różnymi chorobami zakaźnymi. Potencjał polskiej pracy przymusowej dla Trzeciej Rzeszy szacuje się na 32 600 tys. lat roboczych. Straty w wyniku terroru okupacyjnego wyniosły 89,3% wszystkich strat ludzkich w okresie drugiej wojny światowej (patrz Sprawozdanie). Tych przerażających, apokaliptycznych faktów nie da się „wyrównać” przez „terytorialno-gospodarczy zysk” przesunięcia granic powojennego państwa polskiego kosztem strat terytorialnych państwa niemieckiego, jak to Niemcy starają się przedstawić międzynarodowej opinii publicznej.
Sprawozdanie w przedmiocie strat i szkód wojennych Polski w latach 1939-1945. Biuro Odszkodowań Wojennych Przy Prezydium Rady Ministrów Warszawa 1947 r. Z komentarzem prof. dr hab. Krzysztofa Miszczaka, Wyd. Anabaza, Warszawa 2017 r. Książkę można nabyć TUTAJ.
Dyskusja w Klubie Ronina na temat „Sprawozdania” z udziałem prof. K. Miszczaka, dr Piotra Gontarczyka, Marka Jakubiaka.
(2514)
jakby Polskadostała odszkodowania za II wojnę światową to znając państwo na Wzgórzach Golan nie wiele zostanie dla Polski ,bo mają długie ręce po kasę