Czy generał Franco był Żydem? Oraz o udziale Żydów w wojnie domowej w Hiszpanii. „Nie można udawać, że nie byli oni wśród cudzoziemskich rewolucjonistów nadreprezentowani”
Pytać czy „Żydzi” planowali spisek to nieporozumienie. Histeryczne podejście do problematyki żydowskiej, ciągłe ustalanie; kto jest, a kto nie jest Żydem, powoduje, że wielu szanujących się historyków unika badania kontrowersyjnych tematów związanych z dziejami Żydów, tym bardziej, że dochodzą tu jeszcze manipulacje, związane z doraźnymi rozgrywkami politycznymi.
Etniczne korzenie znanej postaci historycznej stają się nierzadko przedmiotem niesmacznych rozgrywek naznaczonych duchem czasu. W antysemickim klimacie Europy lat trzydziestych i czterdziestych często zatajano żydowskie pochodzenie ważnych osobistości. Ujawnione, stawało się ono przedmiotem nagonki, w której uczestniczyła w różny sposób zarówno prawica, jak i lewica.
Dyskusje na temat ich pochodzenia nie ominęły też bohaterów wojny domowej w Hiszpanii, włączając w to również postać samego Franco. Lewicowy historyk Preston odrzuca argumenty o żydowskim pochodzeniu generała jako „bezpodstawne spekulacje”. Ale przecież Preston sam
przyznaje, że zarówno nazwisko jego ojca – Franco, jak i matki – Bahamonde „są pospolitymi nazwiskami żydowskimi.”
W Hiszpanii mają taki sam wydźwięk jak Rozenzweig i Warszawski w Polsce. Co więcej, Preston nie badał kwestii korzeni rodu Franco w archiwach parafialnych. Powinien więc był ten aspekt biografii generała albo pominąć, albo przedstawić jako kwestię otwartą. Konserwatywny badacz dziejów Hiszpanii Brian Crozier uważa, że rozważania o pochodzeniu Franco wcale nie są „jałowe”, ale powinny być przedstawione w odpowiednim kontekście historycznym. Żydów z Hiszpanii wypędzono w 1492 roku. Rodziny Franco i Bahamonde były od wieków katolickie. Tak więc, podkreśla Crozier, Franco nie może być uznany za „Żyda” w tradycyjnym, religijnym sensie. A poczucie narodowe generał bez wątpliwości miał hiszpańskie.
Nikt nie oskarżył socjalistycznego historyka Thomasa o „jałowe spekulacje”, gdy ten ujawnił, że liberał Miguel de Maura pochodził z „wyjątkowej żydowskiej rodziny”. A przecież de Maura był jednym z dwóch praktykujących katolików, zasiadających w lewicowych rządach Republiki przed lipcem 1936 roku. Zawsze bronił Kościoła. Ponadto, podczas wojny wyemigrował i zachował neutralność, co w tym czasie lewica uważała właściwie za zdradę. Z powodu swego liberalizmu Miguel de Maura został uznany przez swą rodzinę za „czarną owcę”. Większość jego krewnych to monarchiści i konserwatyści. Ojciec Miguela, Don Antonio, i jego brat, książę de Maura, służyli królowi na stanowiskach ministerialnych. Tylko siostrzenica Miguela, Constancia de la Mora y Maura została komunistką i popierała Republikę. Ale mówić o rodzie de Maura jako o „Żydach” można tylko w takim kontekście historycznym, jak o Franco czy Pablo Picasso.
Czy nie było „prawdziwych” Żydów w Hiszpanii? W tym czasie kraj ten zamieszkiwało ich najwyżej kilkuset. Niewiele wiadomo, jaki stosunek miała wspólnota żydowska do wojny domowej w Hiszpanii. Najpewniej mniejszość żydowska podzieliła się według sympatii politycznych, a najliczniejsza grupa zapewne zachowała postawę neutralną. Ale, jak podał von Kuehnelt-Leddihn, Żydzi sefardyjscy z Maroko hiszpańskiego poparli generała Franco. Wydaje się też, że wśród cudzoziemskich ochotników po stronie nacjonalistycznej było więcej Żydów z rozmaitych części świata, niż polskich chrześcijan.
Odrębną kategorię stanowią osoby pochodzenia żydowskiego, które przybyły do Hiszpanii, aby przeprowadzić tam rewolucję. Nie można jednak zapomnieć, że zjawiły się one w Hiszpanii nie jako Żydzi, tylko jako rewolucjoniści.
[quote]Nie można też udawać, że nie byli oni wśród cudzoziemskich rewolucjonistów nadreprezentowani. Badacz żydowski Arno Lustiger uważa, że na 32,109 rewolucjonistów z Brygad Międzynarodowych 7,758 to Żydzi. Publicysta Izraelski Lenni Brenner twierdzi, że odsetek Żydów wśród rewolucjonistów dochodził do 16%, „proporcjonalnie najwyższy procent wśród wszystkich grup etnicznych.” Dokładna statystyka dla poszczególnych krajów nie została jeszcze opublikowana. Wiadomo, że żydowscy rewolucjoniści walczyli z wielkim poświęceniem.
Na przykład, w lipcu 1937 roku w bitwie o Brunete zginęło „wyjątkowo dużo żydowskich członków batalionu amerykańskiego.”[/quote]
Czasami dochodziło do zabawnych sytuacji. Jeden z polskich Żydów został posłany jako łącznik do oddziału XV Brygady pod Belchite. Nie potrafił dogadać się z członkami tego oddziału, bo nie znał angielskiego. W końcu, zdesperowany, jął się sposobu: Przyglądałem się ich uśmiechniętym twarzom i znalazłem w nich coś znajomego. «Towarzysze,» powiedziałem, «czy znacie jidysz?» Ku memu zdziwieniu, wielu żołnierzy w oddziale było Żydami. Niektórzy znali jidysz albo rozumieli kilka słów w tym języku. Ich rodziny pochodziły z Polski albo Rosji i oni byli pierwszym pokoleniem urodzonym w Stanach Zjednoczonych. W ten sposób łatwo przyszło mi porozumieć się z nimi. Oto dowód na to, że jidysz jest językiem międzynarodowym. Pewna część żydowskich członków Brygad to komuniści. Ale nie wszyscy. W Hiszpanii znaleźli się też żydowscy działacze organizacji socjalistycznych i anarchistycznych. Byli nawet lewicowi syjoniści. Lewicowy historyk niemiecki Konrad Kwiet stwierdził, że „w 1936 roku kilkuset [niemieckich] Żydów o różnych poglądach [politycznych] pojechało do Hiszpanii, aby walczyć przeciw faszyzmowi.”
Rewolucjoniści z organizacji niekomunistycznych mieli pełne poparcie swych władz partyjnych. Z Polski sam Wiktor Alter odwiedził w kwietniu 1937 swych współtowarzyszy partyjnych z Bundu, walczących w Brygadach Międzynarodowych. Przy okazji spotkał się tam ze swym kuzynem Benjaminem Lipszycem.
W swoich wspomnieniach kominternowiec Szurek wspomina, że wśród komunistów znajdowała się pewna ilość wysoko postawionych rewolucjonistów o korzeniach żydowskich. Ze Związku Sowieckiego przybyli, między innymi, ambasador Marcel Rosenberg, korespondent „Prawdy” Michaił Kołcow, komisarz Iwan Nikiforowicz Nestorenko z Ukrainy, generał Lazar Stern („Emilio Kleber”) oraz późniejszy tyran Węgier Ernó Geró („Singer”). Była też pokaźna grupa z Polski: Mieczysław Szleyen („Mietek”), Seweryn Ajzner („Wiktor”), Gerszon Szyr („Eugeniusz”), Mojżesz Flato („Stanisław”), Jan Rutkowski („Szymon”), Dawid Hibner („Juliusz”), Leon Winter („Zagórski”), Wiktor Taubenfligel („Julio”) i wielu innych. Część z nich występowała pod pseudonimami partyjnymi jak „Wacław Komar” (Mendel Kossoj), „Roman Kornecki” (Salomon Stramer), czy „Henryk Toruńczyk”.
Należy podkreślić, że oprócz pochodzenia, ci ludzie nie mieli nic wspólnego z żydostwem. Inspirowała ich walka o Światową Republikę Sowiecką, a nie o Izrael. Wyznawali Stalina, a nie Jahwe. Jak skomplikowane były losy Żydów-rewolucjonistów świadczy historia jednej z niemieckich trockistek. Została ona uwięziona przez stalinowskich komunistów w więzieniu Las Cortes, skąd wyswobodzili ją żołnierze generała Franco. Według Thomasa, gdy 25 stycznia 1939 roku nacjonaliści zdobyli miasto, „na pierwszym czołgu, który wjechał do Barcelony, siedziała śmiejąca się niemiecka Żydówka z ręką uniesioną w faszystowskim salucie.”
Nie ona jedna zawdzięczała życie hiszpańskim nacjonalistom. Tysiące innych Żydów przeżyło II wojnę światową dzięki azylowi, jakiego udzielił im generał Franco i dzięki fałszywym dokumentom, wystawionym im przez hiszpańskie władze konsularne.
Źródło: Marek Jan Chodakiewicz, Zagrabiona Pamięć: Wojna domowa w Hiszpanii 1936-1939.
(1235)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.