Czarninę można robić z prosięcia, gęsi lub kaczki, a niektórzy robią ją nawet z przodka zająca. Należy przegotować nieco octu, osolić go, ostudzić i w ten ocet wpuścić krew w czasie zarzynania kaczki lub prosięcia, które oczyszcza się, parzy, opala z sierści nad ogniem i tak oczyszczone wstawia na rosół; z gęsi zaś używa się do czarniny zwykle tylko podróbki, a gęś samą piecze się na pieczyste, nadziewaną jabłkami, gdyż potrawka z niej niedobra, a zamiast niej gotuje się wraz z podróbkami parę funtów wołowego mięsa.
Po zagotowaniu rosołu i osoleniu go, wrzuca się włoszczyznę, parę grzybów, cebuli, oraz kawałek świeżej słoniny ze skórką. Gdy to wszystko ugotowane na miękko, przecedzić rosół, prosię czy kaczkę wyjąć na półmisek i przykryć, żeby raptem nie ostygły, z nich bowiem urządza się potrawka z sosem, do której zostawić należy nieco czystego rosołu.
Gdy rosół ugotowany, przecedzić go i zaprawić krwią, przygotowaną z octem i mąką; dodać octu do smaku, parę łyżek cukru, słoninę pokrajać w kostkę, wrzucić w zupę i to wszystko razem zagotować, pilnując aby się nie zwarzyło. Osobno ugotować w rondelku suszonych gruszek i śliwek, lub też świeżych gruszek i jabłek, i te razem z sosem, w którym się gotowały, a którego powinno być bardzo mało, wlać w wazę. Osobno gotuje się w wodzie krajane kluseczki i te kładzie w wazę, oraz podróbki.
(57)