W 80. rocznicę Bitwy o Anglię w londyńskim Hyde Parku stanie pomnik ku czci 145 polskich lotników. Koszt budowy to 1 mln funtów.
na zdjęciu powyżej: od lewej Ferić, Kent, Grzeszczak, Radomski, Zumbach, Łukuciewski, Henneberg, Rogowski, Szaposznikow. Fotografia została pokolorowana.
Starania o budowę monumentu czynią przedstawiciele Partii Konserwatywnej: Lord Tebbit i Lord Ashcroft. Chcą w ten sposób uczci pamięć Polaków, którzy odegrali tak ważną rolę w walce z Luftwaffe.
Lord Tebbit, który w przeszłości był pilotem RAF-u, powiedział, że ,,Bitwa o Anglię zostałaby wygrana przez Niemców, gdyby nie Polacy”.
– Brakowało nam pilotów. W odpowiednim momencie pojawili się Polacy, zaprawieni w boju z Niemcami, którzy byli chętni by walczyć o swój kraj i nasz. Odwrócili losy bitwy. Luftwaffe wycofało się. Nastąpił koniec inwazji na Wielką Brytanię
– powiedział.
Pomysłodawcy chcieliby, aby polscy lotnicy mieli swoje święto, dzięki czemu ,,historyczny sojusz między obydwoma krajami zostanie podkreślony”, szczególnie po serii ksenofobicznych ataków.
Wciąż rozważane są różne koncepcje budowy pomnika, ale najwyżej stoją szansę statuy Spitfire’a.
Pomysłodawcy liczą, że pomnik zostanie odsłonięty na 80. rocznicę Bitwy o Anglię w 2020 r.
Angielski ,,Daily Mail” przypomina także Polacy nie wzięli udział w paradzie zwycięstwa – to była decyzja aliantów, aby „nie drażnić Stalina”.
W bitwie o Anglię najpierw w składzie, a potem u boku RAF, walczyły 4 polskie dywizjony: 2 bombowe (300 i 301), 2 myśliwskie (302 i 303) oraz 81 polskich pilotów w dywizjonach brytyjskich, w sumie 145 polskich pilotów (poległo 28 nie licząc Josefa Františka), co stanowiło 5% ogółu pilotów RAF biorących udział w bitwie. Polacy zestrzelili około 170 samolotów niemieckich, uszkodzili 36, co stanowiło około 12% strat Luftwaffe. Dywizjon 303 był najlepszą jednostką lotniczą, biorącą udział w bitwie o Anglię – zgłosił zestrzelenie 126 maszyn Luftwaffe.
źródło: Daily Mail
(9636)