Wojciech Cejrowski skomentował zawieszenie go w TVP. Uważa, że poszło o krytykę działań PiS w sprawie ochrony życia dzieci nienarodzonych. – Im bardziej oni tłumaczą, że chodzi o flagę, tym bardziej ja myślę, że chodzi o to, że powiedziałem: „krew na rękach Jarosława”, bo Jarosław ze swoją partią obiecywał „Stop aborcji”, a teraz PiS sabotuje projekt „Zatrzymaj aborcję” – stwierdził podróżnik.
(1606)