Dzieci z domu dziecka pytają się, kiedy przestaniemy je sprzedawać za granicę – takie pytanie zadał mężczyzna podczas konferencji prasowej wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego. Doszło do przepychanek.
– Dzieci z domów dziecka od roku proszą, żeby ich nie sprzedawać za granicę i nie rozdzielać z rodzeństwem. Robimy to non stop. Zawiadomieni są minister sprawiedliwości i pani premier. Rzecz się dzieje nagminnie. Proszę o interwencję
– powiedział mężczyzna.
Terlecki podziękował za informację, ale mężczyzna nie ustępował. Doszło do przepychanek z pracownikiem biura.
Panowie, przestańcie
– apelował wicemarszałek.
Jak informuje Polsat News, mężczyzna to Paweł Bednarz z Fundacji im. Dobrego Pasterza z Sosnowca, który przyszedł do Sejmu na zaproszenie klubu Kukiz’15.
Straż wyprowadziła człowieka siłą z Sejmu, a marszałek Terlecki się śmiał. Prawico czekam na twoje oburzenie! pic.twitter.com/LYvWuDL23g
— Karolina Mazurek (@Karolin_M01) 12 września 2016
źródło: własne / Polsat News
(3445)