Ryszard Petru nie daje o sobie zapomnieć. Lider ugrupowania Teraz! zaliczył wpadkę, kiedy został zapytany o postulat własnej partii. Okazuje się, że albo o nim nie wie, albo stosuje podwójne standardy.
Dziennikarz RMF FM Marcin Zaborski zapytał Petru, czy po wejściu do rządu oddałby mandat poselski.
A po co mam oddawać. To znaczy mógłbym oddać, ale… Wicepremier w rządzie, czy minister finansów, czy gospodarki, nie musi oddawać mandatu
– zadeklarował. Tymczasem Zaborski przypomniał mu, że po prostu przytacza fragment programu… jego własnej partii.
Tam jest np. taki pomysł: „Rzeczywisty rozdział władzy wykonawczej od władzy ustawodawczej i sądowniczej (zakaz łączenia mandatu posła i senatora z funkcją w rządzie)
– przypomniał dziennikarz.
To wszyscy musieliby to robić
– odparł niezrażony polityk.
Nagranie będzie pokazywane w kołach łowieckich w czasie szkoleń na temat jak „odstrzelić” łosia😜
-Jeżeli zostanie pan zaproszony do rządu, to odda pan mandat posła?
– Po co? Poseł nie musi oddawać mandatu.
-Czytam program TERAZ …Zakaz łączenia mandatu posła z funkcją ministra. pic.twitter.com/LhtTEe8zco
Polityk ma problem nie tylko z programem, ale i z nazwą:
źródło: Wprost
(2878)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...
2 komentarze
Myślę, że absolwent przedwojennej Szkoły Powszechnej miałby większą wiedzę, niż Ryszard. O absolwencie liceum już nie wspomnę, bo ta szkoła była dla zdolnych uczniów, z których powstawały elity II RP. Niestety w trakcie i po wojnie gnojarze wymordowali elity i zajęli ich miejsce.
Ryszard P. nie ma przyjaciół. Prawdziwych przyjaciół. Jak mój przyjaciel miałby ambicje bycia mężem stanu, będąc zwykłym popychadłem i bałwanem , przypominałbym mu przy każdej okazji, że robisz sobie i innym krzywdę.
Myślę, że absolwent przedwojennej Szkoły Powszechnej miałby większą wiedzę, niż Ryszard. O absolwencie liceum już nie wspomnę, bo ta szkoła była dla zdolnych uczniów, z których powstawały elity II RP. Niestety w trakcie i po wojnie gnojarze wymordowali elity i zajęli ich miejsce.
Ryszard P. nie ma przyjaciół. Prawdziwych przyjaciół. Jak mój przyjaciel miałby ambicje bycia mężem stanu, będąc zwykłym popychadłem i bałwanem , przypominałbym mu przy każdej okazji, że robisz sobie i innym krzywdę.