Premier Mateusz Morawiecki odbył wizytę w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej. Jednak musiał opuścić salę ochraniany przez policję. Powód? Awantura, która rozpoczęła się podczas fazy zadawania pytań.
Padały pytania o protest osób niepełnosprawnych odbywający się w Sejmie. Część osób zademonstrowała swoje poparcie dla niego i niezadowolenie z pracy rządu, wyciągając transparent „Pycha i Szmal, „Wspieramy protest niepełnosprawnych w Sejmie”.
Krzyczano: „kłamca”, „Solidarność”, „Lech Wałęsa”. Zwolennicy premiera odpowiadali: „Bolek” oraz „Mateusz”, a także śpiewali ,,Sto lat”. Doszło do przepychanek. Premier postanowił zakończyć spotkanie.
Na kilku spotkaniach pojawiały się te same twarze i te same pytania
– tłumaczyła Joanna Kopcińska, rzecznik rządu, dodając, że plany premiera w związku z wizytami w innych miasta nie ulegną zmianie.
M. Morawiecki ucieka ze spotkania w #Gdańsk.
Ludzie skandują „Solidarność!” i „Lech Wałęsa!”. 👍
Tak to jest, gdy próbuje się fałszować historię. pic.twitter.com/rdFspaX77w
Spotkanie @MorawieckiM w Gdańsku skończyło się awanturą zwolenników i przeciwników premiera. Premier ogrodzony szpalerem policji opuścił salę bhp. pic.twitter.com/0LvtBTDm0n
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Tą hołotę trzeba wyprowadzać siłą.