4 grudnia to tradycyjna Barbórka. Ale grudzień nie jest szczęśliwym miesiącem dla górników. 28 grudnia 1981 r. zakończył się najdłuższy w powojennym górnictwie podziemny strajk. Podjęła go załoga kopalni węgla „Piast” w Bieruniu po wprowadzeniu stanu wojennego. Do końca protestu 650 metrów pod ziemią wytrwało ponad tysiąc górników, którzy spędzili na dole dwa tygodnie.
Ostatnia szychta w KWK „Piast”
Wyjeżdżajcie już chłopcy od Piasta,
Pora chłopcy opuścić tę dziurę,
Baby płaczą, napiekły Wam ciasta,
Złota klatka uniesie Was w górę
Wyjeżdżajcie, już szychta skończona,
Pielęgniarki i lekarz są w szatni.
Porozwożą Was „suki” po domach,
Mają wszystkich. Wasz szyb był ostatni.
Pan pułkownik wyciągnie sam rękę,
Gdzieś w kantorku bulgoce już czajnik,
Żona z Wujka ma czarną sukienkę,
A poza tym jest wszystko normalnie.
Śpijcie w domach spokojnie do rana,
Nikt nie będzie się z Wami targować,
Jutro druga pojedzie w dół zmiana.
Trza fedrować! Fedrować! Fedrować.
Ze dwudziestu nie wróci górników,
Pięciu zniknie, czterech stanie przed sądem,
Trzech oplują w wieczornym „Dzienniku”,
Dwóch jest nie stąd. A reszta? Jest z rządem.
Ład i spokój, i praca na górze,
Pojedyncze są jeszcze przypadki…
Wolny kraj. Co Was trzyma w tej dziurze?
Czas się zbierać, czas wchodzić do klatki”
tekst: Jan Michał Zazula-Jaśko, muz: Jan Krzysztof Kelus
(331)