W poniedziałek 14 lipca 2014 roku mija 120. rocznica pierwszego udokumentowanego meczu piłkarskiego w Polsce. Okrągła rocznica zapomnianego, a symbolicznego wydarzenia w historii polskiego futbolu. Mimo że w meczu pod koniec XIX roku zagrano tylko kilka minut, warto przypomnieć tę historię.
Uczestnikami pierwszego udokumentowanego meczu piłkarskiego na ziemiach polskich byli członkowie dwóch gniazd Związku polskich gimnastycznych towarzystw sokolich – lwowskiego i krakowskiego. Doszło do niego podczas II Zlotu Sokoła we Lwowie, w sobotę 14 lipca 1894 roku. Pierwotnie zlot miał odbyć się w dniach 29 czerwca-1 lipca ale „siła elementarna nie dozwoliła odbyć zlotu w oznaczonym terminie” (czyt. ulewa) i spotkanie odroczono na 14-15 lipca.
Program:
1. Ćwiczenia maczugami.
2. Gry, (foot-ball).
3. Zawody: w biegu, w skoku, w wspieraniu i rzucaniu ciężarów i budowanie piramid.
4. Wyścig druhów kolarzy.
W sobotnie gorące popołudnie (24 °C) obie drużyny wystąpiły w białych strojach gimnastycznych różniących się tylko kolorem spodenek – młodzież krakowska zaprezentowała się w granatowych, lwowska w popielatych. O ówczesnej randze tego wydarzenia świadczył fakt, że pierwszy pokaz gry w „foot-ball” wciśnięto pomiędzy pokazy żonglerki maczugami oraz ustawianie żywych piramid. Między innymi z tego powodu mecz trwał zaledwie sześć minut i skończył się po pierwszym golu – plan zlotu był napięty, czekały ważniejsze ćwiczenia. Dopiero czas nadał olbrzymie znaczenie ciekawostce tamtego dnia.
Mecz odbył się na terenie Powszechnej Wystawy Krajowej w sąsiedztwie Parku Stryjskiego. Na okazję wystawy zbudowano boisko sportowe o wymiarach 100×120 metrów z trybuną zdolną pomieścić wg różnych źródeł 7-10 tys. widzów.
[quote]Jedyną bramkę meczu strzelił Włodzimierz Chomicki, 16-letni uczeń II klasy seminarium nauczycielskiego. Historyczne trafienie obserwowało wg relacji blisko 3 tys. uczestników zlotu.[/quote]
Strzelec pierwszego gola tak go opisywał:
„Drużyny po raz pierwszy występowały przed widownią, toteż gra od razu stała się nerwowa i chaotyczna. Kibice zupełnie nie rozumieli zasad gry, a sami zawodnicy starali się za wszelką cenę wkopać piłkę pomiędzy proporce wyznaczające bramkę przeciwnika. Była to wielka gonitwa za piłką. Mowy być nie mogło o tym, żeby się zatrzymać. Brawurowo odbiliśmy piłkę i zaczęliśmy ją kierować w stronę bramki naszych gości, którzy całą drużyną rzucili się jej bronić i wybijali nam piłkę jak tylko potrafili. Ja zostałem wyznaczony na lewe skrzydło. (…) Stałem trochę w oddali od naszej grupy pod bramką krakowian, gdzie trwała piekielna kopanina. Nagle, z tego kotłowiska wyskoczyła piłka i poturlała mi się prosto pod nogi. Nie zastanawiając się długo, mocnym uderzeniem wybiłem piłkę, która poszybowała nad głowami zawodników obu drużyn i zupełnie niespodziewanie okazała się tuż przed krakowskim bramkarzem. Zdążył on podnieść ręce, było jednak za późno – piłka już go minęła.”
Znamy szereg postaci, którzy uczestniczyli w tym meczu. W drużynie lwowskiej oprócz Chomickiego wystąpili Ksenofont Teodorowicz, Ludwik Chrystelbauer, Seweryn Rudnicki, Marjan Bielecki, Karol Marcichowski, Wilibald Noach, Stanisław Mjanowski, Bronisław Gołorodski, Aleksander Kozeł i Juliusz Onyszkiewicz a „trenerem” był Edmund Cenar. Spotkanie prowadził Zygmunt Wyrobek z Krakowa. Skład gości z Krakowa pozostał nieznany.
Relacje pomeczowe są skromne i raczej w formie ciekawostki – co ciekawe, niektóre uznawały rozegrane zawody za nierozstrzygnięte:
Ćwiczenia wykonywał zastęp około 300 Sokołów przy wejściu powitanych przez widzów oklaskami i okrzykami. Najpierw odbyły się znane z pierwszego zlotu ćwiczenia maczugami; po nich gra w piłkę nożną (foot ball), której wynik miał przyznać pierwszeństwo jednej z walczących partyj: krakowskiej lub lwowskiej, wszakże nie został rozstrzygnięty, dał tylko dowód zręczności obu stron.
Wczoraj po południu odbyły się na boisku na placu wystawy ćwiczenia, które wypadły pod każdym względem doskonale. Udział publiczności na trybunach był dość liczny. Ściśle według programu wykonali Sokoli z wielką prezyzyą ćwiczenia z maczugami, następnie grę w piłkę nożną foot-bak…
Z kolei nastąpiła gra w piłkę nożną, (foot-ball). Stanęły do niej dwa oddziały przeciwników różniących się odmienną barwą spodni ćwiczebnych, oddział krakowski i lwowski. Celem tej gry bardzo zajmującej jest przebicie piłki nogą przez bramkę przeciwnika. Jeden i drugi oddział uważał za obowiązek starać się usilnie o przebicie piłki. I rozpoczęła się gonitwa po ogromnem boisku świadcząca o tem, że jedni i drudzy pałali żądzą zwycięstwa. „Ale równe oby siły”; walka pozostała nierozstrzygniętą, a dumne z tego wyniku obie strony ustąpiły z boiska godnie i zgodnie, jak przystało szlachetnym zapaśnikom, druhom. Wielkie zajęcie widzów przeplatane od czasu do czasu wybuchami wesołości nie było bezprzedmiotowe; gra w piłkę nożną nadaje się znakomicie dla młodzieży jako jeden z doskonałych środków pobudzających do ruchu i wyrabiających zwinność, przytomność umysłu, energią.
Nie wiedzieć czemu, ta ważna dla polskiego futbolu data nie jest odpowiednio honorowana. Nawet na grobie Włodzimierza Chomickiego w Chocianowie, gdzie zmarł w 1953 roku, na tablicy pamiątkowej umieszczono błędną. Tymczasem polską opieszałość wykorzystują inni – od wielu już lat ukraiński związek przyjmuje tę datę jako początki ukraińskiego futbolu. Sprawę opisywaliśmy m.in. dekadę temu tutaj i niestety 10 lat później można powtórzyć to samo: Szkoda, że nie znaleziono czasu, ani środków, aby przypomnieć polskim kibicom o tym ważnym wydarzeniu – nie ma żadnych uroczystości, ani obchodów rocznicy początków polskiego piłkarstwa.
Maciej Kusina, źródło: 90minut.pl
Źródła:
– program zlotu – Przewodnik Gimnastyczny „Sokół”, nr 8 – lipiec 1894
– plan Powszechnej Wystawy Krajowej – Mapy miejskie
– wypowiedz Włodzimierza Chomickiego – Rudolf Wacek, Wspomnienia sportowe (Opole, 1947)
– zdjęcie grobu Włodzimierza Chomickiego – lubin.pl
– relacja pomeczowa – Nowa Reforma, nr 159 z 17 lipca 1894
– relacja pomeczowa – Czas, nr 159 z 17 lipca 1894
– relacja pomeczowa – Przewodnik Gimnastyczny „Sokół”, nr 11 – październik 1894
(534)