W sklepie PPHU Bimex w Barlinku pojawił się napis, którym z miejsca zainteresował się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Na tabliczce widniało: ,,Każdy obywatel Ukrainy będzie skontrolowany po odejściu od kasy".

Wokół napisu od razu zrobiło się głośno. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych alarmował:

W trybie pilnym zawiadamiamy o tej sytuacji prokuraturę, Rzecznika Praw Obywatelskich i Ambasadę Ukrainy w Polsce

Właściciel sklepu wywieszkę zdjął i przeprosił tych, którzy mogli poczuć się urażeni. Twierdzi, że do kradzieży dochodzi kilka razy w tygodniu.

Na profilu Ośrodka pojawiły się komentarze potępiające zachowanie właściciela. Ale były również takie:

ani Właściciel ani pracownicy sklepu nie są ani rasistami ani ksenofobami. Ogłoszenie pojawiło się ze względu na liczne kradzieże w sklepie a nie z powodów w/w. Potwierdza to choćby fakt że obywatele Ukrainy PRACUJĄ w tym sklepie, są traktowani normalnie, na równi z innymi. Ogłoszenie powstało pod wpływem impulsu, jak ujął to właściciel. Nikt nie lubi być okradany

A co Wy sądzicie o postępowaniu właściciela sklepu?

Artykuł ,,Każdy obywatel Ukrainy…”. Ta wywieszka w sklepie wywołała burzę. Padły oskarżenia o rasizm, ale niektórzy biorą właściciela w obronę pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Członek zarządu i prezes okręgu siedleckiego partii Wolność, Paweł Wyrzykowski, wystosował zaproszenie do imigrantów na polskie plaże i wywołał burzę. Na celownik wziął go Ośrodek Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Wyrzykowski w koszulce z Żołnierzami Wyklętymi i z bronią w ręku zaprosił imigrantów na ,,nasze plaże", w mięczyczasie przeładowując broń.

PILNE
„Zapraszamy imigrantów” przeładowując trzymaną w ręku broń mówi Paweł Wyrzykowski @WyrzykowskiP z partii Korwina. Coś dla @PK_GOV_PL pic.twitter.com/JCzgVY6oIC

— Kurier Polityczny (@KurierP) 2 września 2017

Na reakcję Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Ośrodek składa zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym, etnicznym lub wyznaniowym oraz nawoływania do popełnienia zbrodni

- czytamy na stronie Ośrodka.

W obronę wziął go prezes partii Wolność Janusz Korwin-Mikke, który wytłumaczył stanowisko jego partii.

Kolega Wyrzykowski nie atakował nikogo po narodowości i wyznaniu, bo o ile wiem, imigrant to nie jest narodowość, więc nie podpada to pod paragraf. Poza tym był na plaży, więc pewnie mu się to skojarzyło z pewną plażą w Rimini i stąd taka ostrość sformułowań. Wiele osób jest tym zbulwersowanych. My nie walczymy z imigrantami, tylko z pasożytami, czyli ludźmi, którzy przyjeżdżają do Europy po to, żeby dostawać zasiłki

- tłumaczył.

Artykuł Młody polityk „zaprosił” imigrantów na polskie plaże i… sprawa w prokuraturze. Korwin-Mikke wyśmiewa oskarżenia o rasizm [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Poseł Borys Budka straszył, że PiS zabierze Polakom ,,Woodstock, a potem Youtuba, Instagram, Fejsa i Snapa". Postanowiliśmy sprawdzić, jak przedstawiciel Platformy walczy o wolność słowa. Kiedy Facebook zawiesił działanie naszych stron, zwróciliśmy się do niego o pomoc. Odpowiedzią było milczenie.

Zabiorą Wam #Woodstock, a potem Youtuba, Instagram, Fejsa i Snapa? Poznaj prawdziwe oblicze PiS. ... Poznaj prawdziwe oblicze PiS

- pisał w histerycznym tonie Budka.

Tymczasem na skutek działania Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych z Facebooka zniknęły nasze strony (m.in. fanpejdże Niezlomni.com, Zaorane.com czy Wolne Media - Bez Cenzury), a także ponad 300 innych: patriotycznych, konserwatywnych, chrześcijańskich, narodowych czy wolnościowych. Postanowiliśmy więc sprawdzić, czy Budka jest zwolennikiem wolności słowa, jak deklaruje. Oto nasz tweet, który pozostał bez odpowiedzi.

Poseł nie raczył odpowiedzieć. Tymczasem możemy być pewni, że gdyby podobna sytuacja dotknęła lewicowe lub antyrządowe media, wszystkie telewizje mówiłyby o wolności słowa, którą narusza rząd. Ale gdy jakaś organizacja zabiera patriotycznym stronom ,,fejsa", poseł Budka nabiera wody w usta.

Artykuł Borys Budka straszył, że PiS zabierze ,,Youtuba, Instagram, Fejsa i Snapa”. Kiedy zablokowano nam strony, postanowiliśmy sprawdzić, jak poseł walczy o wolność słowa pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych wypowiedział wojnę stronom, które mówią ,,nie" propagandzie. Efekt? Ponad 300 stron padło ofiarą cenzury. Po tym, jak Facebook dostał zgłoszenie od armii trolli, zablokowane zostały strony patriotyczne, konserwatywne, wolnościowe, chrześcijańskie, historyczne czy narodowe, które oferowały alternatywę dla poprawnych politycznie mediów głównego nurtu. Mimo licznych artykułów w mediach, alarmujących o akcji, Facebook nie reaguje na odwołania i istnieje ogromne zagrożenie, że strony zostaną wykasowane.

Te liczby pokazują, że media internetowe rosną w siłę, której wielu się boi. Szacowana liczba polubień zablokowanych na skutek bezprawnego działania Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych sięga miliona. Portale, których fanpejdże zostały zablokowane, odwiedzało ok. 9 mln internautów miesięcznie (łączna liczba odsłon sięgała 23 mln). Teraz na skutek bezprawnej, niczym nieuzasadnionej blokady, serwisy będą musiały znacznie ograniczyć swoją działalność, a internauci będą skazani na poleganie na informacjach z głównego nurtu.

APEL:

prosimy czytelników o wysyłanie linka do tego artykułu do mediów publicznych i prywatnych, posłów i dziennikarzy na Twiterze i na Facebooku, aby jak najwięcej osób dowiedziało się, jak za sprawą bezprawnych działań Ośrodka kierowanego przez osobę skazaną na cztery lata więzienia z przestrzeni medialnej eliminowane są niezależne, prywatne media. Potrzebujemy Twojej pomocy - udostępnij post!

Oto portale, których fanpejdże zostały zablokowane:

http://niezlomni.com/
http://www.prawdaobiektywna.pl/
http://zaorane.com/
http://pl.blastingnews.com/
http://polskaracja.com/
https://wrealu24.pl/
http://wsedno24.pl/
https://www.tysol.pl/

Sklepy internetowe:

https://exofin-titanium.pl/
http://imperium.sklep.pl/

Strony, od których uzyskaliśmy potwierdzenie, że zostały zablokowane:

źródło

Artykuł Wielka akcja przeciw cenzurze: potrzebujemy Twojej pomocy. Facebook dalej blokuje niewygodne strony. Miliony internautów bez dostępu do alternatywnych mediów pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Kto cenzuruje polski internet? Domorosłym cenzorem okazuje się być Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Nie potrzeba dziennikarskiego śledztwa - Ośrodek z dumą obwieścił swój sukces na Facebooku. We wpisie, gdzie tradycyjnie błaga internautów o wpłaty na rzecz działalności ,,antyrasistowskiej", informuje, że to on stoi za usunięciem licznych stron, do którego doszło w sobotę.

Z Facebooka zniknęły m.in. fanpejdże strony Niezlomni.com, PrawdaObiektywna.pl czy Zaorane.com. Usunięto także, o ironio, fanpejdż Wolne Media - Bez Cenzury. Ofiarą internetowych trolli z Ośrodka padły także fanpejdże o tematyce historycznej poświęconej Żołnierzom Wyklętym czy husarii.

Pracownicy i wolontariusze Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych przeprowadzili w czasie weekendu szeroko zakrojoną akcję usuwania stron które publikowały treści o charakterze rasistowskim, homofobicznym i islamofobiczny. Łącznie zgłosiliśmy ponad 2000 stron organizacji neofaszystowakich, skrajnie prawicowych i antyislamskich. W wyniku tych działań ponad 300 zostało zablokowanych i usuniętych. Podobne akcje będziemy przeprowadzać systematycznie.

- chwali się, wykorzystując pomówienia Ośrodek (Art. 212. § 1. i 2. Kodeksu Karnego).

Przypomnijmy, że Ośrodek kierowany jest przez Rafała Gawła, skazanego, za m.in. nieprawidłowości finansowe. Mimo że Gaweł próbował odgrywać przed sądem niepoczytalnego, został skazany. Na razie nie trafił ani do więzienia, ani do szpitala, gdzie specjaliści mogliby zweryfikować, czy podejrzenia samego Gawła na temat własnego stanu psychicznego są zasadne, a prowadzi ideologiczną krucjatę na Facebooku. Za swoje usługi Ośrodek każe sobie płacić. Na koniec komunikatu czytamy:

Nasz Ośrodek staje na drodze brunatnej fali zalewającej Polskę. Doprowadzamy do procesów liderów i ideologów neofaszystowskich bojówek. Codziennie opracowujemy nowe zgłoszenia o popełnieniu przestępstw z nienawiści. Pomagamy ofiarom prześladowań i raportujemy o aktualnej sytuacji w Polsce.
Utrzymujemy się wyłącznie z waszych wpłat, czyli z donacji osób, które popierają nasze działania.
Jeśli chcesz nas wesprzeć darowizną na cele statutowe

PayPal i karta płatnicza: https://www.omzrik.pl/donacja
Dane do przelewu:
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych
ul Górczewska 53
01-401 Warszawa
nr konta 19 2490 0005 0000 4520 8435 8540
tytuł : "darowizna na działalność statutową"
IBAN : PL19249000050000452084358540
SWIFT: ALBPPLPW

Ostatnio Ośrodek wyprodukował fejka na temat wydarzeń rasistowskich w Polsce, który ochoczo podchwyciła posłanka Gajewska. W sensacyjny sposób poinformował o wydarzeniu, które miało miejsce w... 2013 roku, ilustrując je zdjęciem z Syrii (sic).

Artykuł Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych stoi za usunięciem ok. 350 stron z Facebooka pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Posłanka Platformy Obywatelskiej Kinga Gajewska nie tylko walczy o prawa psów w Sejmie, ale również świadomie bądź nie bierze udział w manipulacjach wymierzonych w Polaków. Tym razem posłużyła się fejkowym zdjęciem, które miało obnażyć naszą ksenofobię, a jedynie udowodniło, że kwalifikacje Gajewskiej na posła są mocno wątpliwe.

Otóż posłanka zamieściła wpis uderzający w szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka:

Gratulacje Panie Błaszczak! Dzięki Pana mowie nienawiści i cichym przyzwoleniu na agresję w stosunku do osób innego wyznania, „prawdziwi Polacy” pokazują światu naszą gościnność…

Następnie opisuje sytuację:

Narodowcy z Białegostoku obrzucili kamieniami, butelkami, młotkiem i pokrywą od sedesu, mieszkanie czeczeńskiej rodziny. Odłamki rozbitej szyby raniły dwumiesięczne dziecko, młotek wylądował tuż obok łóżeczka

Całość zilustrowała zdjęciem rannego dziecka, którego widok budzi przerażenie.

Problem w tym, że posłużyła się zdjęciem z Syrii:

Mężczyzna trzyma na rękach swojego synka rannego po ataku sił powietrznych

- brzmi oryginalny opis zdjęcia.

Gajewska posłużyła się fejkiem wyprodukowanym przez tzw. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (dopiero później pojawił się dopisek, że zdjęcie dotyczy zupełnie czegoś innego). Ośrodek nie raczył poinformować, że historia pochodzi z 2013 roku, a tymczasem Gajewska oskarża o to obecnego szefa MSWiA!

Zdarzenie miało miejsce w 2013,kiedy szefem MSWiA był Sienkiewicz

A zdjęcie zrobiono w Syrii

Przypominam, że @gajewska_kinga robi doktorat pic.twitter.com/ljtFSLuzrV

— antyKOD (@antyKOD) July 28, 2017

Po burzy w sieci posłanka przeprosiła, nazywając Ośrodek... wiarygodnym źródłem (sic!). Tymczasem na jego czele stoi osoba, którą już opisywaliśmy:

http://niezlomni.com/przy-nim-kijowski-to-niewiniatko-na-czele-protestu-antyfaszystow-stal-czlowiek-ktory-przed-sadem-udawal-wariata-aby-uniknac-odpowiedzialnosci-bez-skutku-zostal-wysmiany-przez-sedziego-i-skaza/

A tu odpowiedź historyków na kłamliwe zarzuty pod adresem jednego z Żołnierzy Wyklętych:

http://niezlomni.com/odpowiedz-historykow-klamliwy-tekst-osrodka-monitorowania-zachowan-rasistowskich-ksenofobicznych/

Zabrakło również informacji, że do ataku doszło, kiedy rządziła partia posłanki, a to było głównym powodem krytyki:

Artykuł Podwójna manipulacja Kingi Gajewskiej. Chciała uderzyć w Polaków i w rząd, a ośmieszyła siebie. Teraz przeprasza, ale znów strzela sobie w kolano pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Media szeroko informowały, jakoby pracownicę Teatru Powszechnego zaatakowano kwasem podczas Krucjaty Różańcowej w czasie protestów przeciwko spektaklowi "Klątwa".

We wpisie Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich czytaliśmy:

Możemy śmiało powiedzieć że 27 maja 2017 skrajna prawica w Polsce dokonała aktu terrorystycznego

Super Express alarmował:

TERRORYZM w Polsce? Atak KWASEM pod Teatrem Powszechnym!

W podobnym tonie wypowiadała się aktorka Maja Ostaszewska.

http://niezlomni.com/manchesterze-byl-incydent-a-warszawie-znana-aktorka-alarmuje-o-terroryzmie-wideo/

Super Express pisał:

Takie działania często były stosowane przez muzułmańskie organizacje terrorystyczne. W krajach afrykańskich ofiarami takich ataków najczęściej padali księża i pastorowie.

Tymczasem te rewelacje zdementował sam Teatr Powszechny. Co prawda pod koniec długiego oświadczenia, ale możemy tam przeczytać:

chcielibyśmy zdementować informacje powielane przez niektóre media, że jedna z pracownic teatru została oblana kwasem. Agresywni narodowcy, którzy weszli na teren teatru, rozlali substancję żrącą we foyer, jedna z pracownic lekko poparzyła sobie rękę podczas sprzątania tej substancji. Na szczęście nic groźnego się nie stało

Jak ma się lekko oparzona ręka do porównywania z terroryzmem islamskim? Oczywiście rozlanie kwasu w Teatrze jest naganne, bo protestować trzeba w zupełnie inny sposób, natomiast używanie w tym kontekście słowa terroryzm w sytuacji, kiedy w Europie giną z jego powodu ludzie, jest co najmniej nie na miejscu.

Na razie również brak informacji policji, która powinna sporządzić protokół z zajścia. Nie wiemy, jaka to była substancja - początkowe doniesienia o oblaniu kwasem, powoli łagodnieją.

Oto wideo z całego zajścia:

https://www.youtube.com/watch?time_continue=5&v=3VgHLOo4tCo

Artykuł Media: ,,Terroryzm w Polsce. Atak kwasem!”. Jak było naprawdę [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Artykuł Adamek udzielił głośnego wywiadu. Lewacka organizacja… donosi na niego do prokuratury. Internauci punktują: dlaczego za to samo nie zgłosicie TVN-u i Wojewódzkiego? pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych to lewacka organizacja, która wszędzie tropi osoby, które dopuściły się ,,mowy nienawiści". Tymczasem w jej szeregach jest osoba, skazana na cztery lata więzienia - Rafał Gaweł.

Wczoraj Rafał Gaweł skazany na 4 lata za oszustwa próbował blokować legalny przemarsz narodowców. Moralność Kalego. #LewackaLogika pic.twitter.com/iEXBjsogGq

— ONR (@1934ONR) 30 kwietnia 2017

Gaweł tropi ,,faszystów", tymczasem sąd uznał, że to on łamie prawo. I to bynajmniej nie z powodu wydumanej mowy nienawiści. W lipcu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał go na cztery lata więzienia. Postawiono mu osiem zarzutów. Dotyczą oszustw, które miał popełnić w latach 2010-2012, m.in. oszustwo na szkodę banku, pięć kolejnych na szkodę prywatnych przedsiębiorców, którym oskarżony miał nie zapłacić za odebrane towary.

Gaweł został oskarżony także o udaremnienia egzekucji wierzytelności na kwotę ponad 20 tys. złotych.

Później doszło jeszcze sześć zarzutów związanych z działalnością na szkodę różnych podmiotów – firm i fundacji.

Łączna kwota w związku ze wszystkimi zarzutami to 700 tys. złotych! Nie przeszkadza to Gawłowi szerzyć nieprawdziwych informacji, jakoby jego kłopoty z wymiarem sprawiedliwości miały związek z jego tropieniem ,,faszystów".

Jednak nie zawsze pojawia się na rozprawach apelacyjnych, co sprawia, że nie trafił do więzienia i może brylować na czele protestu ,,antyfaszystów", którzy w nielegalny sposób próbowali zablokować marsz ONR-u, a na który zgodę wydało miasto Warszawa. Nawiasem mówiąc, prezydentem Warszawy jest Hanna Gronkiewicz-Waltz. Rewolucyjna czujność Ośrodka na chwilę została uśpiona, więc przypominamy: jeśli ktoś zezwala ,,faszystom" maszerować, może trzeba się także nim zająć?

Jednocześnie, jak wynika z poniższego nagrania, Gaweł próbuje udawać wariata przed sądem, licząc zapewne na złagodzenie kary. Sędzia wyśmiewa te próby, choć naszym zdaniem, biorąc pod uwagę, działalność Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, w tym jednym przypadku Gaweł może mieć trochę racji.

https://www.youtube.com/watch?v=PfKL2aungZo

https://youtu.be/wQyRrU8x9Ow

Artykuł Przy nim Kijowski to niewiniątko. Na czele protestu ,,antyfaszystów” stał człowiek, który przed sądem udawał wariata, aby uniknąć odpowiedzialności. Bez skutku: został wyśmiany przez sędziego i skazany [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Lewacy próbowali zakłócić legalny marsz Obozu Narodowo-Radykalnego ulicami Warszawy. Interweniowała policja. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale nagle wydarzenie z Polski, których przez ostatnie lata obserwowaliśmy dziesiątki, trafiła na łamy największych światowych mediów.

Lewacka organizacja Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych informowała, że ci, „którzy protestowali pokojowo siedząc na jezdni zostali skopani, pobici i siłą zaniesieni do furgonów policyjnych” [interpunkcja oryginalna - red.].

W tym samym duchu sytuację opisuje Washington Post, zwany przez konserwatywnych Amerykanów Washington Compost, ale w Polsce uchodzący za rozstrzygający głos we wszelkich kwestiach, jako tzw. wiodące amerykańskie media.

Już zajawka nie pozostawia wątpliwości mniej wymagającemu czytelnikowi, który nie pofatyguje się, aby tekst przeczytać. ,,Demokracja umiera w ciemnościach" - czytamy.

Dowiadujemy się, że ONR ma poparcie nacjonalistycznego rządu (sic!). Tymczasem jedyną winą protestujących miało być skandowanie ,,Warszawa wolna od faszyzmu". Washington Post przypomina, że policja zatrzymała i zakuła w kajdanki niektórych z protestujących, ponieważ nie mieli pozwolenia na demonstrację. Ale od razu dodaje, że dzieje się tak za sprawą nowych przepisów dotyczących publicznych zgromadzeń, które zostały wprowadzone przez PiS. Policja miała również rzekomo użyć siły wobec dziennikarzy, którzy obserwowali marsz, ,,popychając, a nawet kopiąc ich". Dowiadujemy się też, że legalny marsz musiał zostać skierowany inną trasą, aby uniknąć starć z blokującymi trasę.

Całość zatytułowana: Policja siłowo usuwa antynacjonalitycznych protestujących.

O czym nie wspomniała amerykańska gazeta? Marsz ONR był legalną manifestacją, jak dziesiątki innych w całej Polsce, i zadaniem policji było ochronienie jej. W Polsce obowiązuje wolność słowa i każda organizacja, o nawet najbardziej kuriozalnych poglądach (vide partia Razem czy inni lewacy rozmaitego autoramentu) ma prawo demonstrować.

Lewacka organizacja Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zamieszcza również to nagranie, na którym widzieć ,,starszego pana", którego ,, jedyną winą było to że chciał rozwinąć zrobiony przez siebie plakat z antyrasistowskim przesłaniem" - ,,ten człowiek nikogo nie atakował, nikomu nie robił krzywdy (...) przyszedł zaprotestować przeciwko ludziom gloryfikującym totalitarny zakazany faszystowski ustrój państwa. Został przewrócony na ziemię, skopany i upokorzony".

Jak widać na nagraniu, mężczyzna wcale nie zachowywał się biernie, tylko stawiał opór, uniemożliwiając policji skuteczną interwencję. Policji nie udało się go zepchnąć z trasy marszu, więc został zniesiony, a nie pobity, jak insynuuje lewacka organizacja.

Warto również przypomnieć, jak uczestników Marszu Niepodległości traktowała policja. O tym nie informowały największe media światowe, a lewica kibicowała policji (sic!).

https://www.youtube.com/watch?time_continue=142&v=Mw_Rztx0xzw

To tylko jedno nagranie - zapraszamy czytelników w komentarzach do przypominania innych aktów brutalności stróżów prawa, kiedy ci mieli przyzwolenie ze strony najwyższych funkcjonariuszy państwowych (minister Bartłomiej Sienkiewicz, premier Donald Tusk).

Artykuł ,,Umiera demokracja”. Największe amerykańskie media oburzone działaniem polskiej policji przeciw lewicowcom. Dlaczego nie pokazywały takich scen [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.