Federica Mogherini, szefowa dyplomacji Unii Europejskiej, stwierdziła, że islam ma swoje miejsce w kulturze Europy. M.in. na te słowa zareagował prezydent Czech Miloš Zeman, który stwierdził, że bez wątpienia należy, ale ze względu na wojnę toczoną... z Imperium Osmańskim.

🇨🇿 Prezydent Czech Milos Zeman odpowiada na sugestię Federiki Mogherini, że islam ma swe miejsce w Europie.
"Islam ma niewątpliwie swe miejsce w dziejach Europy dlatego że Europa i islam, a konkretnie Imperium Osmańskie, toczyły ze sobą wojne zanim udało nam się islam pokonać.

— Adam Gwiazda (@delestoile) January 9, 2018

Zeman w rozmowie z czeską telewizją mówił także o polityce migracyjnej Unii Europejskiej.

Jeśli nie wzmocnimy granic zewnętrznych UE, będziemy mieli 10 mln imigrantów

- ostrzegał, zaznaczając, że kultura nowo przybyłych imigrantów nie jest zgodna z europejską.

Kultura tych uchodźców jest niezgodna z europejską, co rozumieją sami imigranci

Wcześniej zwracał uwagę również na niepokojące zjawisko - masowa imigracja do Europy doprowadza do ,,brain drain" - odpływu najlepiej wykształconych ludzi, co wpycha kraje afrykańskie w jeszcze większą biedę.

fot. Wikipedia

Artykuł Szefowa dyplomacji Unii Europejskiej ogłosiła, że islam ma swoje miejsce w kulturze Europy. Dobitna odpowiedź prezydenta Czech pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Kiedy łopata na chwilę staje się koparką ręczną, a do jej obsługi potrzeba wyspecjalizowanej ekipy trzech ciężko pracujących fachowców. Do internetu trafiło nagranie, na którym obserwujemy zespołową pracę arabskich specjalistów.

Nagranie bardziej przypomina skecz Monty Pythona, ale na filmiku nikt nie pęka ze śmiechu, skupiając się na skrupulatnym realizowaniu powierzonych obowiązków.

https://www.youtube.com/watch?v=_r_NwqOk3Qw

Czy Arabowie wzorowali się na tych ,,specjalistach" z Europy?

https://www.youtube.com/watch?time_continue=4&v=4B9K2TLdrv8

Internautom przypomniały się równie zabawne momenty pracowników:

https://www.youtube.com/watch?time_continue=13&v=wM6cSXUn1Xw

https://www.youtube.com/watch?v=55808-osLxE

https://www.youtube.com/watch?v=P56OGQY-1Co&app=desktop

Artykuł Idealny sposób na walkę z bezrobociem? Oto top 5 ,,hitów”. Tak potrojono stanowiska obsługi łopaty [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Mieszkańcy krajów europejskich są bardzo wyczuleni na złe traktowanie zwierząt. Przypadki okrucieństwa i znęcania się nad nimi są od razu piętnowane. Jak więc zareagują na takie sytuacje, których nagrania trafiły do sieci.

Tu widzimy, jak czarnoskóry chłopak pastwi się nad kotem:

https://www.youtube.com/watch?v=guJ4ceCRxlc

W Polsce dużo kontrowersji budzi kwestia uboju rytualnego. Tu scena z Pakistanu, gdzie rzeźnik próbuje podejść z wielkim nożem do wielbłąda. Jednak ten zdołał kopnąć mężczyznę. Jak wynika z opisu nagrania, był to cios śmiertelny.

Artykuł Co na to troszcząca się o prawa zwierząt lewica? Dwa wymowne przykłady ,,szacunku” do zwierząt [WIDEO+18] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Martin Schulz, kandydat SPD na kanclerza Niemiec, spotkał się w przedwyborczej debacie z Angelą Merkel. Były przewodniczący Parlamentu Europejskiego w czasie dyskusji zaatakował Polskę i Węgry w sprawie polityki migracyjnej.

Schulz od dawna krytykuje rządy w Warszawie i Budapeszcie za brak zgody na przyjmowanie imigrantów. Podczas debaty z Angelą Merkel ponownie wskazał Polskę i Węgry jako winnych sytuacji w Europie.

Potrzebne jest europejskie prawo migracyjne. Istnienie takiego prawa pozwoliłoby na zawracanie osób, które przekraczają granicę nielegalnie i wpuszczanie tych, które wjeżdżają legalnie. To można łatwo zrobić. Powodem fiaska jest jednak istnienie w UE krajów - kilka z nich wymieniłem, jak Polska czy Węgry - które to kategorycznie odrzucają i mówią: "niech Niemcy i Włosi sami sobie radzą z tym problemem

- stwierdził Schulz, atakując Polskę i Węgry.

Polityk SPD zapowiedział jednocześnie, że jeśli wygra wybory na kanclerza Niemiec, to rozwiąże problem migracyjny. Kosztem takich krajów jak Polska, Węgry czy Rumunia.

Albo uda nam się doprowadzić do tego, że Europa będzie solidarna i wszyscy będziemy wspólnie rozwiązywali problemy, albo dajmy sobie spokój z Unią. Finansujemy rolnictwo, finansujemy budowę dróg w Rumunii i Bułgarii, finansujemy regionalny rozwój w Polsce, a te kraje mówią nam: "wasza migracja, wasza polityka wobec uchodźców nic nas nie obchodzi". Tak dłużej być nie może

- grzmiał Schulz, który groził niepokornym krajom karami finansowymi. Zapowiedział, że „powiąże problem migracji z finansowaniem Europy”.

- Albo uda nam się doprowadzić do tego, że Europa będzie sojuszem solidarnym, gdzie wszyscy wspólnie rozwiązują zadania, albo dajmy sobie spokój (z Unią)

- podkreślił.

Co ciekawe, na debatę o migracji przeznaczono aż 60 minut.

Sondaże przed wyborami, które odbędą się 24 września, są dla Schulza niekorzystne. Merkel popiera 57 procent Niemców, a polityka SPD tylko 28 procent. Partia CDU, do której należy obecna kanclerz ma poparcie około 15 procent wyższe niż SPD Schulza.

Martin Schulz krytykuje Polskę za odmowę przyjęcia uchodźców.

- Schulz, Schulz... Beata, który to był? Ten alkoholik czy ten bez matury? pic.twitter.com/CahEz4mos2

— Agata (@1Ragata) 3 września 2017

http://niezlomni.com/zamachu-mialo-byc-powaznie-akcji-wkroczyl-donald-tusk-slowa-wywolaly-zarowno-oburzenie-smiech-foto/

Artykuł Schulz odsłonił karty. Powiedział, jak chce ukarać Polskę, kiedy wygra wybory. „Powodem fiaska jest istnienie w UE takich krajów” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Artykuł Stanowią prawdziwą zmorę nielegalnych imigrantów. Wyręczają państwo – dzięki nim napływ ,,uchodźców” zmniejszył się o 76 procent [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Naukowcy z Uniwersytetu w Bonn odkryli sposób na walkę z... niechęcią do uchodźców. Eksperyment niemieckich badaczy przy współpracy Amerykanów miał pokazać, że przy użyciu jednego tylko środka da się zmienić nastawienie ludzi do imigrantów.

Do badań zaproszono 183 osoby. Naukowcy chcieli sprawdzić, czy oksytocyna, zwana ,,hormonem miłości", może mieć wpływ na chęć pomocy ludziom w potrzebie - informuje Idw-online.de.

W pierwszej części nadania wszyscy ochotnicy dostali po 50 euro. Mogli je zostawić sobie, wydać na pomoc uchodźcom lub rodowitym Niemcom. Następnie badanym pokazano zdjęcia potrzebujących. W grupie tych, którzy deklarowali pozytywne nastawienie do uchodźców, ludzie często decydowali się na oddanie pieniędzy. Wśród tych, których określono ,,ksenofobicznymi", niechęć do pomocy była taka sama, jak wcześniej. W drugiej części wszyscy badani dostali oksytocynę. Okazało się, że o ile grupa ,,ksenofobów" zareagowała podobnie, to druga grupa była bardziej skłonna przekazać pieniądze.

W ostatniej odsłonie eksperymentu naukowcy zaczęli dostrzegać jeszcze wyraźniejsze zmiany. Do ,,hormonu miłości" i zdjęć potrzebujących dołączono opisy potrzebujących o ich historii i potrzebie pomocy. Osoby z grupy nietolerancyjnej zaczęły chętniej przekazywać pieniądze na imigrantów. Zanotowano wzrost aż o 74 procent.

Oksytocyna to naturalny hormon zwany hormonem miłości. Uwalniana jest m.in. w trakcie stosunku płciowego. Pobudza uległość, ufność, szczodrość czy współpracę.

Badanie opublikowano w prestiżowym czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences. Autorzy podkreślają, że oprócz konwencjonalnego zastosowania może także ,,redukować ksenofobię".

Artykuł Niemcy znaleźli sposób na walkę z niechęcią do uchodźców. Przeprowadzono eksperyment z ,,hormonem miłości”. Wynik zaskoczył wszystkich pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Działacze najróżniejszych organizacji wspierają imigrantów i pomagają przedostać się im przez Morze Śródziemne do Europy. Nie brakuje jednak takich, którzy chcą zatrzymać ten proceder. Zarówno z powietrza, jak i na wodzie.

Premier Libii zaapelował do libijskich sił zbrojnych o dokonywanie nalotów na przemytników imigrantów. Fajiz as-Saradż, który jest też zwierzchnikiem sił zbrojnych, wydał pozwolenie na użycie lotnictwa oraz zastosowanie siły, gdy zajdzie taka konieczność, by nie dopuścić do przestępstw - czytamy na we włoskim dzienniku La Stampa w artykule pod tytułem ,,Gotowi do bombardowania ich statków".

„Proszę o pilne podjęcie kroków w ramach walki z nielegalną imigracją oraz handlem paliwem i jego pochodnymi poprzez użycie lotnictwa i zastosowanie siły, gdy zajdzie taka konieczność, by nie dopuścić do tych przestępstw”

- powiedział.

Szef libijskiego rządu nie ukrywa, że chce ukrócić proceder szmuglowania ludzi do Europy. Szacuje się, że aż 90 procent imigrantów dociera na Stary Kontynent w nielegalny sposób.

As-Saradż proponuje walkę z powietrza z przemytnikami, a organizacja ,,Defend Europy" chcą zatrzymać napływ imigrantów na wodzie - informuje ,,Daily Mail". Włosko-niemiecko-francuska kooperatywa wynajęła do tego celu statek za 76 tysięcy euro, które otrzymała w akcji crowdfundingowej. Teraz pomysłodawcy tej akcji mają zamiar patrolować wybrzeża Libii i odsyłać wszystkich nielegalnych imigrantów z powrotem do Afryki. Nie ukrywają przy tym, że ich celem jest ochrona Europy przed kolejną wielką falą imigrantów oraz walka z organizacjami, które swoją pomocą i przejmowaniem ludzi w niewielkiej odległości od Libii wręcz zachęcają do podjęcia próby przedostania się przez Morze Śródziemne.

Artykuł Wypowiedzieli wojnę imigrantom. Premier rozkazał… bombardować statki przemytników. A organizacja będzie je przechwytywać [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Do tej pory nikt z europejskich władz tak jawnie nie zasugerował, że imigranci mogą mieć związek z zagrożeniem terrorystycznym w Europie. W końcu tę zależność postanowił wskazać przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani. Z kolei ONZ przyznaje, że w większości przypadków mamy do czynienia z imigrantami, a nie uchodźcami.

Tajani nie ukrywa, że jest zaniepokojony sytuacją we Włoszech. W rozmowie z dziennikiem ,,Libero" przyznał, że wraz z imigrantami do Europy przedostają się terroryści. Przewodniczący PE dodał, że we Włoszech jest już tak wielu przybyszów, że ich integracja jest praktycznie niemożliwa i że muszą oni pozostawać w ośrodkach, gdzie trudno zapewnić godne warunki. W konsekwencji według włoskiego polityka pozbawieni nadziei ludzie, szczególnie młodzi, stają się łatwym łupem dla propagandy ISIS. Tajani wyraził też obawę, że przyjęcie przez włoski parlament uchwały o nadawaniu dzieciom nielegalnych imigrantów włoskiego obywatelstwa spowoduje wzrost liczby przybyszów z południa.

To kolejny taki głos. Wcześniej brytyjski Express cytował jednego z unijnych urzędników, który mówił:

W większości wypadków na szlaku śródziemnomorskim rozmawiamy jasno i wyraźnie o migrantach ekonomicznych. Do Europy trafiają bezprawnie, nie mają żadnych dokumentów, które pozwalają im wejść na nasz tere

Te obawy są podparte wyliczeniami ONZ. Według przedstawionych danych niespełna 3 procent osób przybywających przez Morze Śródziemne do Europy jest uchodźcami - podaje Daily Mail, powołując się na dane ONZ. Z przybyłych 181.436 imigrantów zaledwie niespełna 5 tysiącom przyznano azyl.

https://www.youtube.com/watch?v=e8KXvU__mSs

Artykuł To pierwszy taki głos o imigrantach wysoko postawionego polityka z Brukseli. Jego słowa i dane ONZ mogą budzić przerażenie [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Europa już teraz ma poważny problem z imigrantami, a musi być przygotowana na kolejną falę uchodźców. Szacuje się, że na dotarcie na Stary Kontynent czeka aktualnie około 6,6 mln osób.

Wszyscy ci ludzie są już bardzo blisko Europy. Czekają na swoją szansę przedarcia się do Europy w Turcji, Jordanii czy państwach Afryki Północnej. Pod koniec stycznia 2017 roku uchodźców w tych krajach było niespełna 6 mln. Do końca kwietnia ich liczba wzrosła.

Już teraz sytuację z uchodźcami w Europie określa się kryzysem migracyjnym. Nic dziwnego, skoro w ośrodkach dla uchodźców we Włoszech czy Grecji nie ma miejsc i brakuje podstawowych środków. W Grecji sytuacja się jednak trochę uspokoiła po zamknięciu tzw. szlaku zachodniobałkańskiego przez Turcję, Grecję, Macedonię, Serbię i Węgry. Uchodźcy wybierają teraz inne drogi - zachodnioafrykańską, zachodniośródziemnomorską, środkowośródziemnomorską przez Apulię i Kalabrię, a także arktyczny z Rosji do Norwegii i Szwecji.

Włosi cały czas muszą sobie radzić z falą imigrantów. Do końca kwietnia 2017 przybyło tam 37,3 tys. osób.

Imigranci uciekają z najróżniejszych krajów, szukając szansy na szczęście. Gambia, Wybrzeże Kości Słoniowej, Gwinea, Nigeria, Bangladesz, Syria, Afganistan, Irak - to najczęstsze kraje pochodzenia uchodźców (55 proc. z całej liczby).

Dane Frontexu mówią, że w kwietniu granicę unijną przekroczono nielegalnie ponad 14 tys. razy, czyli o 2 proc. więcej niż w miesiącu poprzednim.

Wielka liczba uchodźców pochodzi z Afryki. Płyną głównie z Libii. Sytuację w ośrodkach dla uchodźców i migrantów ubiegających się o azyl we Włoszech określa się jako skrajnie trudną. Przebywa w nich 120 tys. dorosłych i prawe 20 tys. nieletnich (połowa 2016 r.)

- informuje TVP.

Największa ilość imigrantów trafia do Niemiec (prawie 500 tys. wniosków azylowych w 2015 r.). Uchodźcy chętnie wybierają także Szwecję, Austrię i Francję.

źródło: TVP Info

Artykuł Kryzys migracyjny 2.0. U wrót Europy stoi kolejna armia imigrantów. Oto kim są pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

To była wyjątkowo nietrafiona przepowiednia niemieckich dziennikarzy. Redaktorzy ,,Berliner Zeitung" pod koniec 2015 roku kompletnie nie docenili ISIS, a Europę straszyli... Polską i Węgrami.

Ze strony Węgier i Polski Europie grozi większe niebezpieczeństwo niż ze strony Państwa Islamskiego

- grzmiał ,,Berliner Zeitung" w listopadzie 2015 roku. Zdaniem dziennikarzy z Niemiec Wiktor Orban i Jarosław Kaczyński chcieli i zapewne chcą podkopać fundamenty europejskiej demokracji.

Na Węgrzech prawa człowieka - zarówno uchodźców jak i bezdomnych - są deptane, a państwo konstytucyjne zostało wystawione na pośmiewisko; Polska jest rządzona przez paranoicznych nacjonalistów, którzy państwo prawa uważają za spisek

- puszczał wodze fantazji niemiecki dziennikarz.

Od tamtej pory na Starym Kontynencie doszło do kilkunastu zamachów zorganizowanych przez ISIS, a ostatnio terroryści dali o sobie znać w Manchesterze, gdzie zginęło ponad 20 osób, w tym dwoje Polaków. Do tego doszedł ogromny kryzys migracyjny, w którym Polska i Węgry też grają rolę tych złych. Warszawa i Budapeszt sprzeciwiają się bowiem regulacjom w sprawie przyjmowania uchodźców. Próbuje je narzucać Unia Europejska, bowiem Niemcy, Włochy, Francja i Wielka Brytania nie radzą sobie z wciąż rosnącą falą imigrantów i agresji.

Teza dziennika ,,Berliner Zeitung" nie potwierdziła się. Mieszkańcy Europy bardziej drżą jednak przed zamachowcami spod czarnej flagi ISIS niż przed Obranem lub Kaczyńskim.

http://niezlomni.com/dziennikarka-bbc-europa-musi-przyzwyczaic-sie-zamachow-zdaniem-dopiero-poczatek-wideo/

Artykuł Wróżbita Maciej byłby dumny. Kaczyński i Orban groźniejsi niż ISIS. Takie przepowiednie tylko w niemieckich mediach pochodzi z serwisu Niezłomni.com.