Grodno – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Grodno – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Polscy szmalcownicy? Te słowa będą wstrząsem dla wielu. Profesor o zapomnianym udziale żydowskich mas w wywózkach, wyłapywaniu i donoszeniu na Polaków [WIDEO] https://niezlomni.com/polscy-szmalcownicy-slowa-beda-wstrzasem-dla-wielu-profesor-o-zapomnianym-udziale-zydowskich-mas-wywozkach-wylapywaniu-donoszeniu-polakow-wideo/ https://niezlomni.com/polscy-szmalcownicy-slowa-beda-wstrzasem-dla-wielu-profesor-o-zapomnianym-udziale-zydowskich-mas-wywozkach-wylapywaniu-donoszeniu-polakow-wideo/#comments Thu, 08 Feb 2018 10:18:09 +0000 https://niezlomni.com/?p=46801

Jako dowód na rzekomy polski systemowy współudział w Holokauście przytacza się przykład szmalcowników. Jednak tematem ignorowanym w głównych mediach jest rola mniejszości narodowych w tym, co działo na się Kresach po agresji sowieckiej na Polskę.

Prof. Jan Żaryn, pytany o to przez Pawła Lisickiego w Trójce o masowy udział żydowskich sąsiadów w wywózkach i współpracy z władzami okupacyjnymi, przyznał, że istnieją liczne wspomnienia o udziale żydowskich mas w witaniu Armii Czerwonej i strukturach NKWD, w wyłapywaniu Polaków i donoszeniu na nich. Wylicza przykłady mordów na obrońcach Rzeczypospolitej, czego dobitnym przykładem jest Grodno. Stąd tak silna pamięć wielu żołnierzy Armii Andersa o udziale Żydów w podboju Polski przez Związek Sowiecki.

Zaznaczył jednak, że to z jednej strony pamięć prawdziwa, ale również nieprawdziwa, bo w wywózkach ofiarami byli także Żydzi. Wynikało to z klasowego systemu komunistycznego, który dotykał nie tylko panów polskich, ale wszystkich posiadaczy, w tym Żydów. Nagannych czynów dopuszczały się żydowskie masy drobnomieszczańskie, lumpenproletariackie i młodzieżowe.

Obydwaj rozmówcy podkreślali jednak, że uderza brak symetrii. Kiedy bez problemu jednej stronie przychodzi mówienie o polskim szmalcownictwie, z drugiej strony takie fakty jak powyżej są ignorowane.

https://youtu.be/zuc9gS5TNQU?t=5m24s

Artykuł Polscy szmalcownicy? Te słowa będą wstrząsem dla wielu. Profesor o zapomnianym udziale żydowskich mas w wywózkach, wyłapywaniu i donoszeniu na Polaków [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/polscy-szmalcownicy-slowa-beda-wstrzasem-dla-wielu-profesor-o-zapomnianym-udziale-zydowskich-mas-wywozkach-wylapywaniu-donoszeniu-polakow-wideo/feed/ 1
Prezent od IPN na Mikołajki. Przygody Antka Srebrnego w wersji animowanej. [WIDEO] https://niezlomni.com/prezent-ipn-mikolajki-przygody-antka-srebrnego-wersji-animowanej-wideo/ https://niezlomni.com/prezent-ipn-mikolajki-przygody-antka-srebrnego-wersji-animowanej-wideo/#respond Wed, 06 Dec 2017 13:06:52 +0000 https://niezlomni.com/?p=45256

Komiks o przygodach Antka Srebrnego i jego przyjaciół, bohaterów serii "Wojenna odyseja Antka Srebrnego", w wersji ANIMOWANEJ, to niespodzianka IPN na Mikołajki! Na początek zeszyt nr 1 "Obrona Grodna".

 

Artykuł Prezent od IPN na Mikołajki. Przygody Antka Srebrnego w wersji animowanej. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/prezent-ipn-mikolajki-przygody-antka-srebrnego-wersji-animowanej-wideo/feed/ 0
Często pojawia się w mediach, ale o jego ogromnej pracy na rzecz Wileńszczyzny wie niewielu. Dariusz Loranty: Bycie Polakiem na Litwie to bohaterstwo [WIDEO] https://niezlomni.com/czesto-pojawia-sie-mediach-o-ogromnej-pracy-rzecz-wilenszczyzny-wie-niewielu-dariusz-loranty-bycie-polakiem-litwie-bohaterstwo-wideo/ https://niezlomni.com/czesto-pojawia-sie-mediach-o-ogromnej-pracy-rzecz-wilenszczyzny-wie-niewielu-dariusz-loranty-bycie-polakiem-litwie-bohaterstwo-wideo/#respond Wed, 04 Oct 2017 06:33:59 +0000 http://niezlomni.com/?p=43733

Polskie Kresy zabrane w 1939 r. - czego dziś oczekują od nas - "Koroniarzy"? - Dagmara Kliks & Dariusz Loranty z Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Wilna i Grodna.

Spotkanie odbyło się 14.09.2017 r. w Warszawie.

Akcje cykliczne, prowadzone "od zawsze" na Litwie przez Warszawskie Towarzystwo Przyjaciół Wilna i Grodna.

"Wyprawka dla pierwszaka" - tornistry z pełnym wyposażeniem dla maluchów idących do zerówki i I klasy.

"Pełny brzuszek" - projekt zakładający cykliczne dostawy do szkół trwałej żywności. Dofinansowanie dożywienia dzieci ze strony samorządów jest niewystarczające w stosunku do potrzeb. Potrzebujmy dwojakiego wsparcia: rzeczowego (żywność trwała) oraz finansowego (transport żywności na Litwę i Białoruś).

"Czysta szkoła" - projekt zakładający cykliczne dostawy do szkół niezbędnych środków czystości, aby odciążyć ich skromne budżety i pozwolić na skupienie się na nauczaniu, a nie rozwiązywaniu problemów finansowych. Jw.: potrzebujmy dwojakiego wsparcia: rzeczowego (środki czystości) oraz finansowego (transport środków na Litwę i Białoruś). Od 2011 r.

"Niezbędnik" - wyposażanie szkół - pozyskujemy na ten cel dary rzeczowe oraz środki finansowe. Dzięki temu wyposażyliśmy biblioteki szkolne w kilkadziesiąt tysięcy książek, meble szkolne, pomoce naukowe i urządzenia niezbędne w procesie nauczania. Od kilku lat Senat RP wspiera finansowo nasze inicjatywy.

Przedświąteczne zbiórki darów - przed Bożym Narodzeniem i Świętami Wielkanocnymi organizujemy zbiórkę żywności trwałej, słodyczy, przyborów szkolnych, a także środków czystości. Dary te trafiają do uczniów najbiedniejszych rodzin i do stołówek szkolnych.

Z okazji Święta Zmarłych kwestujemy na Cmentarzu Powązkowskim obok IV Bramy prosząc o datki na remont i odbudowę pomników. W trzech ostatnich latach przekazaliśmy Społecznemu Komitetowi z Wilna około 50 tys. zł. na kontynuowanie ich renowacji.

Nie zapominamy o tragicznych wydarzeniach, które miały miejsce w latach drugiej wojny światowej na Ponarach. W ich rocznicę zbieramy się na Powązkach, pod Krzyżem Ponarskim, by chwilą wspomnień, minutą milczenia ku pamięci ofiar, dać świadectwo prawdzie o tej tragedii.

Blisko tysiąc uczniów i przedszkolaków rokrocznie otrzymuje od nas paczki świąteczne ze słodyczami. Dla części dzieci są to JEDYNE prezenty gwiazdkowe.

Artykuł Często pojawia się w mediach, ale o jego ogromnej pracy na rzecz Wileńszczyzny wie niewielu. Dariusz Loranty: Bycie Polakiem na Litwie to bohaterstwo [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/czesto-pojawia-sie-mediach-o-ogromnej-pracy-rzecz-wilenszczyzny-wie-niewielu-dariusz-loranty-bycie-polakiem-litwie-bohaterstwo-wideo/feed/ 0
Polska husaria opanowała Grodno. Wzbudziła żywe zainteresowanie mieszkańców miasta [FOTO] https://niezlomni.com/polska-husaria-opanowala-grodno-wzbudzila-zywe-zainteresowanie-mieszkancow-miasta-foto/ https://niezlomni.com/polska-husaria-opanowala-grodno-wzbudzila-zywe-zainteresowanie-mieszkancow-miasta-foto/#respond Sun, 04 Dec 2016 21:34:19 +0000 http://niezlomni.com/?p=34155

Ulicami Grodna przeszła w niedzielę husaria - polscy rekonstruktorzy, którzy przyjechali na Białoruś z okazji 430. rocznicy śmierci króla Stefana Batorego.

Poniżej kilka z zdjęć z fotogalerii portalu Hrodna.life (całość TUTAJ). Jak informuje portal Magna Polonia:

centralnym punktem była msza św., odprawiona w katedrze p.w. św. Franciszka Ksawerego, do której uczestnicy uroczystości przemaszerowali w barwnym pochodzie z Nowego Zamku. Mieszkańcy miasta tłumnie dołączali się do pochodu, owacyjnie witając rekonstruktorów.

h2 h3 h4 h5

Artykuł Polska husaria opanowała Grodno. Wzbudziła żywe zainteresowanie mieszkańców miasta [FOTO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/polska-husaria-opanowala-grodno-wzbudzila-zywe-zainteresowanie-mieszkancow-miasta-foto/feed/ 0
Na Białoruś w końcu bez wiz! Ale wciąż nie jest tak prosto, jak niektórzy sądzą… https://niezlomni.com/bialorus-koncu-bez-wiz-wciaz-prosto-niektorzy-sadza/ https://niezlomni.com/bialorus-koncu-bez-wiz-wciaz-prosto-niektorzy-sadza/#respond Fri, 21 Oct 2016 13:30:02 +0000 http://niezlomni.com/?p=32767

Co trzeba zrobić, aby przekroczyć granicę z Białorusią? Niezbędny będzie dokument potwierdzający zamiar odwiedzenia Kanału Augustowskiego oraz wystarczająca ilość pieniędzy.

Na Białoruś bez wizy można pojechać nie dłużej niż na pięć dni. Dokument potwierdzający nasz zamiar zwiedzania parku narodowego ,,Kanał Augustowski" wyrobią odpowiednie firmy turystyczne, które przedstawią listę osób pogranicznikom. By dokument uzyskać, należy będzie przesłać do firmy turystycznej swoje imię, nazwisko, datę urodzenia i informacje o posiadanym obywatelstwie.

Następnie po zaświadczenie należy udać się do odpowiedniego punktu. Są to: Kuźnica Białostocka – Bruzgi oraz Rudawka-Lesnaja (sezonowe), oraz na granicy z Litwą na przejściach granicznych Svendubre-Prywałka, oraz Raigardas-Prywałka.

Wymagana suma pieniędzy to 42 ruble (82 złote).

Prezydencki dekret wchodzi o ruchu bezwizowym w życie po dwóch miesiącach, a więc program ma zacząć działać 23 października.

Aktualnie Białoruś jest jednym z najrzadziej odwiedzanych krajów Europy. W 2014 roku było tam zaledwie 137 tys. turystów. W tym samym czasie Polskę odwiedziło 16 mln turystów. Ruch bezwizowy, na razie wciąż mocno ograniczony, częściowo to zmieni.

źródło: Biełsat

Artykuł Na Białoruś w końcu bez wiz! Ale wciąż nie jest tak prosto, jak niektórzy sądzą… pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/bialorus-koncu-bez-wiz-wciaz-prosto-niektorzy-sadza/feed/ 0
Od Grodna po Monte Cassino. Świetny sposób na popularyzację historii wśród najmłodszych https://niezlomni.com/od-grodna-po-monte-cassino-swietny-sposob-na-popularyzacje-historii-wsrod-najmlodszych/ https://niezlomni.com/od-grodna-po-monte-cassino-swietny-sposob-na-popularyzacje-historii-wsrod-najmlodszych/#respond Thu, 06 Oct 2016 16:25:08 +0000 http://niezlomni.com/?p=28350

„Wojenna odyseja Antka Srebrnego” odzwierciedla losy tysięcy Polaków z lat 1939–1944,

którzy, mimo przegranej kampanii wrześniowej i represji ze strony dwóch okupantów (III Rzeszy Niemieckiej oraz ZSRS), w każdym zakątku świata gotowi byli stanąć do walki o wolną Polskę.

1-57461

Wojenna odyseja Antka Srebrnego. IPN pokazał, jak skutecznie zainteresować historią najmłodszych Polaków

Opowieść zaczyna się w połowie września 1939 roku w Grodnie. Antek Srebrny bierze udział w przygotowaniach do obrony miasta przed Niemcami. 17 września okazuje się jednak, iż przyjdzie mu walczyć z drugim wrogiem Polski – Rosją sowiecką. Podobnie jak jego autentyczni rówieśnicy (np. trzynastoletni Tadeusz Jasiński), Antek uczestniczy w obronie swojego rodzinnego miasta (20–22 września). Po kapitulacji Grodna Antek pada ofiarą pierwszej deportacji obywateli polskich daleko na wschód ZSRS (10 lutego 1940 roku). Trafia do Kazachstanu, w miejsce przymusowego osiedlenia, gdzie udaje mu się przeżyć tylko dzięki pomocy miejscowych (Serika i baby Wandy). Wkrótce opuszcza go jednak szczęście. Mimo młodego wieku Antek zostaje aresztowany i skazany na pobyt w prawdziwym „piekle na ziemi” – sowieckim obozie pracy (łagrze). Spotyka tam „bezprizonych” i „urków”, będących postrachem Gułagu.

1-57462

Dzięki pomocy jednego z więźniów udaje mu się uciec i – wzorem autentycznej historii Witka Glińskiego – wydostać z ZSRS. Skrawek wolnej Polski odnajduje w Syrii, w szeregach Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. Wraz z nią bierze udział w jednej z najważniejszych batalii w Afryce Północnej – obronie twierdzy w Tobruku. Na tym nie kończy się jego odyseja. Po połączeniu SBSK z Armią Polską na Wschodzie Antek – już jako żołnierz 2. Korpusu Polskiego – trafia do Włoch, gdzie uczestniczy w zwycięskiej bitwie o klasztor Monte Cassino. Jego długa droga do wolnej Polski kończy się we Włoszech latem 1944 roku... z nadzieją na dalszy ciąg.

1-57463

W skład pakietu wchodzą:
cztery komiksy opowiadające o kolejnych etapach odysei Antka Srebrnego: obronie Grodna (1939), pobycie „na nieludzkiej ziemi” (1940), walkach o Tobruk (1941) i bitwie o Monte Cassino (1944);
gra planszowa oparta na fabule komiksów – uzupełniona informacjami historycznymi i ikonografią, w istotny sposób poszerzy wiedzę graczy o wydarzeniach, w których uczestniczy główny bohater komiksów i jego przyjaciele;
dwustronne puzzle, które przedstawiają udział Polskich Sił Zbrojnych w czasie II wojny światowej;
zestaw naklejek na ubrania, prezentujący 12 naszywek noszonych przez żołnierzy SBSK, 2. Korpusu Polskiego oraz tzw. Cyrku Skalskiego
replika orzełka, którego nosili polscy żołnierze w Afryce i we Włoszech

Koncepcja pakietu: dr Tomasz Łabuszewski, Anna Obrębska
Koncepcja gry: dr Tomasz Łabuszewski i Aleksandra Wierzchowska we współpracy z Urszulą Martyńską oraz Marcinem Łaszczyńskim
Scenariusze komiksów: Tomasz Robaczewski
Opracowanie graficzne: Hubert Ronek
Koncepcja i opracowanie naukowe puzzli: Magdalena Duber we współpracy z dr. Tomaszem Łabuszewskim
Projekt graficzny puzzli: Marcin Urbanek

Pakiet można nabyć w IPN

Artykuł Od Grodna po Monte Cassino. Świetny sposób na popularyzację historii wśród najmłodszych pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/od-grodna-po-monte-cassino-swietny-sposob-na-popularyzacje-historii-wsrod-najmlodszych/feed/ 0
Tędy przeszła śmierć https://niezlomni.com/tedy-przeszla-smierc/ https://niezlomni.com/tedy-przeszla-smierc/#respond Sat, 30 Aug 2014 12:45:05 +0000 http://niezlomni.com/?p=20713

TronskiWspomnienia z Powstania Warszawskiego Bronisława Trońskiego, żołnierza wywiadu AK i wydawcy prasy konspiracyjnej w Grodnie, który po aresztowaniu przez Gestapo i odbity z więzienia został przerzucony do Warszawy.

Miał trafić do partyzanckich oddziałów AK, jednak znalazł się w powstańczym zgrupowaniu „Leśnik”. Walczył na Woli, na Starym Mieście, po przejściu kanałami kontynuował walkę na Śródmieście i Czerniakowie.

Książka jest autentycznym odzwierciedleniem bohaterskich i tragicznych dni 1944 r., widzianych oczyma autora, powojennego dziennikarza, powstała na podstawie notatek sporządzanych każdego dnia przez autora, z którym „jesteśmy na barykadach, na pierwszej linii walk i w walących się domach, w przepełnionych piwnicach i schronach, w desperacko broniących się redutach i szpitalach”.

Bronisław Troński, Tędy przeszła śmierć, Wyd. A. Marszałek, Toruń.

Artykuł Tędy przeszła śmierć pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/tedy-przeszla-smierc/feed/ 0
Był ojcem polskiej fotografiki. Jego zdjęcia prezentujące miasta i krajobrazy to dzieła sztuki [foto] https://niezlomni.com/byl-ojcem-polskiej-fotografiki-jego-zdjecia-prezentujace-miasta-i-krajobrazy-to-dziela-sztuki-foto/ https://niezlomni.com/byl-ojcem-polskiej-fotografiki-jego-zdjecia-prezentujace-miasta-i-krajobrazy-to-dziela-sztuki-foto/#respond Sun, 19 Jan 2014 17:00:30 +0000 http://niezlomni.com/?p=7114

[caption id="attachment_7127" align="alignleft" width="300"]Jan Bułhak - ojciec polskiej fotografii Jan Bułhak[/caption]

Jan Bułhak to fotograf-legenda, "ojciec" naszej fotografiki, współzałożyciel ZPAF-u. Zainteresował się fotografią dzięki żonie – to ona dostała w prezencie aparat, który stał się pierwszym narzędziem pracy Jana Bułhaka. Do swojej nowej profesji artysta podszedł rzetelnie – zanim zaczął pokazywać swoje prace, pobierał nauki w pracowniach w Wilnie i Dreźnie.

W latach 1912–1919 powstał pierwszy ważny i znany cykl Bułhaka – widoki Wilna, miasta, w którym mieszkał i w którym prowadził własną pracownię. Wszystkie prace wykonał w manierze piktorializmu, czyli w wielkim przywiązaniu do estetyki, nastroju, malarskości. Pełne tonów szarości, jakby zamglone widoki zabytkowego miasta to ulubiony temat Bułhaka. W podobnym stylu przed wojną i już po jej zakończeniu fotograf dokumentował także Warszawę, Kraków, Grodno, Zamość, Lublin, Kazimierz.

Po wojnie wiele uwagi poświęcił robieniu zdjęć zniszczeniom w polskich miastach. Duża część dorobku artysty nie zachowała się do dziś – w czasie II wojny światowej jego wileńska pracownia doszczętnie spłonęła, a razem z nią ogromna część negatywów.

Poza własną twórczością Bułhak był bardzo zaangażowany w nauczanie innych oraz w promowanie polskiej fotografii jako dziedziny sztuki, która może mieć znaczenie "patriotyczne". Podkreślał konieczność tworzenia 'fotografii ojczystej' – chwalącej uroki kraju, ojczyzny. Był wrogiem awangardy, dużo wysiłku wkładał zaś w zrównanie wartości fotografii i malarstwa. To on jest autorem słowa "fotografika", które miało określać zdjęcia, mogące konkurować z grafiką czy malarstwem. Mawiał: Ideału szukamy w malarstwie, a wzorców w grafice.

Najwcześniejsze obrazy fotograficzne Bułhaka to nastrojowe krajobrazy z okolic Mińska i Nowogródka, romantyczne studia postaci kobiet w pejzażu, widoki dworów rodziny i przyjaciół.

Jan Bułhak fotografował dla Zarządu Miasta Wilna tworząc bezcenny portret architektury, urbanistyki i przyrody tego niezwykłego miejsca. W Polsce odrodzonej po zakończeniu I wojny światowej, w ramach zbioru zdjęć fotograficznych z całej Polski obok Wilna powstały także obrazy Warszawy, Krakowa, Lwowa, Lublina, Poznania, Pomorza, Bałtyku i Gdańska. Wśród fotografii zabytków architektury zawsze znajdowało się miejsce dla pejzażu z przydrożnym krzyżem, kapliczką lub młynem, dla studiów kwiatów i chmur.

Anna Cymer, źródło: swiatobrazu.pl

[caption id="attachment_7115" align="aligncenter" width="375"]„Dwór Karpowiczów w Czombrowie”, ok. 1925 r. „Dwór Karpowiczów w Czombrowie”, ok. 1925 r.[/caption]

[caption id="attachment_7116" align="aligncenter" width="634"] „Zaułek Kazimierzowski. Wilno”, 1937 r. „Zaułek Kazimierzowski. Wilno”, 1937 r.[/caption]

[caption id="attachment_7117" align="aligncenter" width="368"]„Świteź” „Świteź”[/caption]

[caption id="attachment_7118" align="aligncenter" width="634"]„Otmyt, Janówka” „Otmyt, Janówka”[/caption]

[caption id="attachment_7119" align="aligncenter" width="634"] Horodzki – dwór, widok ogólny”, 1934 Horodzki – dwór, widok ogólny”, 1934[/caption]

[caption id="attachment_7120" align="aligncenter" width="634"] „Kleck – rynek i kościół”, 1937 r. „Kleck – rynek i kościół”, 1937 r.[/caption]

[caption id="attachment_7121" align="aligncenter" width="634"]„Jezioro Narocz”, 1937 r. „Jezioro Narocz”, 1937 r.[/caption]

[caption id="attachment_7122" align="aligncenter" width="677"]Wiłkomierz Wiłkomierz[/caption]

[caption id="attachment_7123" align="aligncenter" width="311"]Wileńskie podwórko Wileńskie podwórko[/caption]

[caption id="attachment_7124" align="aligncenter" width="420"]Wilno Wilno[/caption]

[caption id="attachment_7125" align="aligncenter" width="737"]Grób Nieznanego Źołnierza 1945 Grób Nieznanego Źołnierza 1945[/caption]

[caption id="attachment_7126" align="aligncenter" width="800"]Gobelin letni (Wilno) Gobelin letni (Wilno)

ul. Św. Ignacego, Wilno, 1917
ul. Św. Ignacego, Wilno, 1917[/caption]

[caption id="attachment_7129" align="aligncenter" width="290"]Wilno. Kruchta kościoła Bernardynów, 1917 Wilno. Kruchta kościoła Bernardynów, 1917[/caption]

[caption id="attachment_7130" align="aligncenter" width="287"]Bohdanów - widok z okna dworu, 1925 Bohdanów - widok z okna dworu, 1925[/caption]

[caption id="attachment_7131" align="aligncenter" width="576"]Wilno. Pożar, 1916 Wilno. Pożar, 1916[/caption]

[caption id="attachment_7132" align="aligncenter" width="576"]Wileńskie kuchnie ludowe. Kuchnia nr 7 przy ul. Skopówka - wydawanie posiłków, 1915 Wileńskie kuchnie ludowe. Kuchnia nr 7 przy ul. Skopówka - wydawanie posiłków, 1915[/caption]

[caption id="attachment_7133" align="aligncenter" width="576"]Warszawa. Widok na dachy Starego Miasta, 1920 Warszawa. Widok na dachy Starego Miasta, 1920[/caption]

 

 

Artykuł Był ojcem polskiej fotografiki. Jego zdjęcia prezentujące miasta i krajobrazy to dzieła sztuki [foto] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/byl-ojcem-polskiej-fotografiki-jego-zdjecia-prezentujace-miasta-i-krajobrazy-to-dziela-sztuki-foto/feed/ 0
Smiersz znaczy śmierć, czyli wielkie polowanie na Armię Krajową. Strona rosyjska do dziś „nie wie”, co się stało z aresztowanymi https://niezlomni.com/smiersz-znaczy-smierc-czyli-wielkie-polowanie-na-armie-krajowa-strona-rosyjska-do-dzis-nie-wie-co-sie-stalo-z-aresztowanymi/ Fri, 25 Oct 2013 21:24:22 +0000 http://niezlomni.com/?p=714

[caption id="attachment_715" align="alignleft" width="960"]obława augustowska ofiary obławy augustowskiej (źr. "Nasz Dziennik")[/caption]

Obława augustowska to największa zbrodnia dokonana na mocy dyrektyw władz sowieckich na obywatelach Polski po zakończeniu II wojny światowej. Do dziś nie jest znana dokładna liczba ofiar tej ludobójczej akcji, którą historycy umieszczają w przedziale od 600 nawet do 2 tysięcy, osób uśmierconych najpewniej strzałem w tył głowy. Do chwili obecnej nie jest znane również miejsce dołów śmierci, w których od przeszło 68 lat spoczywają szczątki pomordowanych.

Głównym celem obławy augustowskiej była likwidacja polskich organizacji niepodległościowych, a przede wszystkim oddziałów Armii Krajowej Obywatelskiej, operujących m.in. na ziemi suwalskiej, augustowskiej, sejneńskiej i sokólskiej. Na tych terenach oddziały podziemia niepodległościowego były bardzo silne i praktycznie kontrolowały sytuację.

Każda gmina jest całkowicie opanowana przez AK. Jeżeli gdzieś jeszcze urzędują pracownicy gminni, to jedynie i wyłącznie za zezwoleniem naszym. Każdy wójt jest z nami w ścisłym kontakcie i wykonuje tylko polecenia nasze – czytamy w jednym z meldunków AK powiatu augustowskiego z czerwca 1945 roku.

[caption id="attachment_716" align="alignleft" width="200"]Jan Szostak Jan Szostak[/caption]

Na reakcję władz sowieckich nie trzeba było długo czekać. Już w lipcu 1945 roku przeprowadzono obławę augustowską – największą po zakończeniu wojny sowiecką akcję pacyfikacyjną wymierzoną przeciwko żołnierzom podziemia niepodległościowego i tym, którzy ich wspierali. Tę ogromną, ludobójczą operację, która trwała od 10 do 25 lipca, przeprowadzono głównie siłami Wojsk Wewnętrznych NKWD, kontrwywiadu wojskowego Smiersz 3. Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, a także przy udziale miejscowych konfidentów i funkcjonariuszy UB i MO. Byli wśród nich znani oprawcy z augustowskiego UB, tacy jak (nieżyjący już) Jan Szostak i Mirosław Milewski, późniejszy minister spraw wewnętrznych PRL i członek Biura Politycznego PZPR.

W sumie do przeprowadzenia obławy użyto około 45 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej. Działania były kierowane i koordynowane przez doradców sowieckich przy poszczególnych powiatowych urzędach bezpieczeństwa publicznego. W Suwałkach takim doradcą z NKWD był major Wasilenko, zaś w Augustowie – kapitan Wołoszenko i kapitan Wiekszyn. Doradcy sowieccy w terenie byli podporządkowani rozkazom swojego zwierzchnika pułkownika NKWD Kiriejewowa, który rezydował w WUBP w Białymstoku. Wszystkie te nazwiska oficerów NKWD były przybranymi przez nich pseudonimami.

BRANO Z DOMÓW, BRANO Z PÓL

Podczas obławy augustowskiej aresztowano ponad siedem tysięcy osób. Aresztowań dokonywano na podstawie list sporządzonych wcześniej przez miejscowych konfidentów i funkcjonariuszy UB. Listy te trafiały najpierw do powiatowych UB, gdzie były tłumaczone na język rosyjski, a następnie wraz z innymi dokumentami na temat AK przekazane do NKWD.

Metody i okoliczności aresztowań dokonywanych podczas obławy były różne. Żołnierzy AK oraz osoby im sprzyjające w miastach zatrzymywano przeważnie wieczorem lub w nocy.

[quote]– Mój mąż Henryk Karbowski lipcowego wieczoru siedział na ganku domu z kolegami – rozmawiali. Nagle nadeszli żołnierze NKWD. Mąż dał drapaka w krzaki i tak uciekł. Jego kolegów aresztowali. Oni do domu już nie wrócili[/quote]

– wspomina pani Henryka Karbowska z Augustowa.

Mieszkańców wsi wywlekano z domów, ale też zabierano z drogi czy z pól, gdzie pracowali. We wsi Jaziewo użyto perfidnego podstępu. Zwołano zebranie wiejskie i wszystkich na nie przybyłych aresztowano. Wśród aresztowanych były kobiety i 15-, 16-letni chłopcy.

Podczas obławy aresztowano nawet osoby obłożnie chore.

[quote]– Do naszego domu rodzinnego w Nowej Wsi koło Dąbrowy Białostockiej przyjechali o świcie samochodem wojskowym z krytą budą, było już tam kilka osób. U nas chcieli aresztować wszystkich trzech braci Szusta. Jednak w domu był tylko mój ojciec. Leżał chory w łóżku. To nie przeszkodziło NKWD, wzięli go do samochodu w bieliźnie. Więcej go żywego nie zobaczyliśmy[/quote]

– mówi Anna Mazur, córka zamordowanego podczas obławy Władysława Szusta, który osierocił pięcioro dzieci.

WYBRANI DO ROZSTRZAŁU

Wszystkich aresztowanych, około 7 tysięcy osób, uwięziono w tzw. punktach filtracyjnych urządzonych przez Smiersz w wielu miejscowościach objętych obławą. We wsiach były to przeważnie stodoły czy chlewy.


Wyświetl większą mapę

– Zostaliśmy zamknięci w stodole Józefa Wiśniewskiego we wsi Paniewo. Tam było aresztowanych około 50 osób. Cały czas dowożono ludzi nie tylko z Płaskiej, ale też z innych wsi, tak że na noc było już nas w tej stodole 93 osoby – mówi Marian Tananis aresztowany podczas obławy augustowskiej. – Ze stodoły nie można było wyjść, ponieważ wartę trzymali żołnierze NKWD z przygotowaną do strzału bronią, oprócz tego wokół rozstawione były karabiny maszynowe – opisuje Tananis.

Aresztowanych w stodole o różnych porach dnia i nocy wzywano imiennie na przesłuchania, których dokonywali przeważnie funkcjonariusze NKWD. Każdego legitymowano i sprawdzano, czy jego dane osobowe zgadzają się z danymi na listach przygotowanych przez UB. Jeżeli informacje były zgodne, osoba uznawana była za członka AK, co było równoznaczne z wyrokiem śmierci.

[quote]– Najpierw zamknęli nas, około 50 ludzi, w stodole na kolonii wsi Nowy Lipsk. Trzymali nas tam ze dwa tygodnie. Przychodzili w nocy i imiennie wywoływali 4 czy 5 osób, w następne noce było to samo. Żadna z tych osób już nie wróciła[/quote]

– wspomina Stanisław Pietrewicz aresztowany podczas obławy.

Przesłuchania miały czasem bardzo brutalny charakter.

[quote]– Zauważyłem, że osoby, które wyprowadzali z pomieszczenia po przesłuchaniu, były tak mocno zbite, że ledwo trzymały się na nogach[/quote]

– opowiada Stanisław Pietrewicz.

Najkrwawsze przesłuchania podczas obławy, często ze skutkiem śmiertelnym, prowadzono w powiatowych siedzibach UB i NKWD. Takie bestialskie przesłuchania odbywały się m.in. w budynku UB w Augustowie, zwanym Domem Turka, gdzie najmocniej bił Jan Szostak, „kat Augustowszczyzny”. Tylko nielicznym udało się wyjść stąd żywym.

[quote]– Szostak był najgorszy. On potrafił podczas przesłuchania z zimną krwią zabić człowieka[/quote]

– mówi Marian Tananis więziony w Domu Turka podczas obławy.

[caption id="attachment_717" align="alignleft" width="670"]Dom Turka w Augustowie Dom Turka w Augustowie[/caption]

ŚMIERĆ ZA AK

Osoby, które uznano za żołnierzy Armii Krajowej, były ładowane na samochody ciężarowe z krytymi skrzyniami i jak twierdzą nieliczni już dziś żyjący świadkowie, zostały wywiezione drogą prowadzącą z Augustowa do Grodna. Od tego momentu wszelki ślad po nich zaginął.

[quote]Dziś jest już pewne, że zostały one zamordowane na mocy dyrektyw władz sowieckich. Kompletnej liczby ofiar obławy augustowskiej nie sposób obecnie ustalić. Będzie to możliwe jedynie wówczas, gdy Rosja ujawni wszystkie dokumenty w sprawie obławy augustowskiej, które najpewniej znajdują się w centralnym archiwum FSB w Moskwie.[/quote]

Do pewnego przełomu w milczeniu ze strony Rosji doszło 22 lutego 2012 roku, kiedy to naczelnik archiwum FSB, na wniosek rosyjskiego stowarzyszenia Memoriał, odtajnił dwa szyfrogramy dotyczące obławy z datą 21 i 24 lipca 1945 roku. Szyfrogramy te sformułował szef Smierszu gen. płk Wiktor Abakumow (pseudonim). Skierował je do Ławrientija Berii, szefa NKWD. Dokumenty zawierają plan masowej egzekucji ofiar obławy augustowskiej, która miała zostać przeprowadzona na wzór tej w Katyniu. Abakumow wskazuje m.in. nazwiska dowódców akcji eksterminacyjnej i prosi Berię o wydanie stosownego rozkazu egzekucji.

W pierwszym szyfrogramie z datą 21 lipca gen. Abakumow podaje m.in. liczbę 592 osób zatrzymanych podczas obławy, które zostały uznane za członków AK i przeznaczone do „likwidacji”. Pisze również o kolejnych ujętych podczas tej zbrodniczej akcji 828 osobach, które zamierza „sprawdzić w ciągu sześciu dni”. Podaje przy tym informację, iż prawdopodobnie są to „bandyci”, jak nazywa żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego, których również trzeba „zlikwidować”.

Sumując te dwie liczby, otrzymujemy przerażający wynik 1420 ofiar obławy augustowskiej. Najpewniej nie jest to jeszcze ostateczna liczba, gdyż bardzo wiele ofiar obławy zostało aresztowanych po dacie 21 lipca 1945 roku, widniejącej na pierwszym szyfrogramie gen. Abakumowa. Nie wiadomo też, ile osób zginęło podczas bestialskich przesłuchań w siedzibach UB i NKWD m.in. w Augustowie czy Suwałkach.

Nieznana jest też liczba żołnierzy AK zabitych i wziętych do niewoli, co również oznaczało śmierć, podczas potyczek i bitew, do których doszło w czasie trwania obławy augustowskiej. Największa z nich rozegrała się 12-14 lipca nad jeziorem Brożane. Z liczącego około 150 osób oddziału Władysława Stefanowskiego „Groma” pogrom zgotowany im przez 7 tysięcy żołnierzy NKWD przeżyło jedynie kilka osób.


Wyświetl większą mapę

W POSZUKIWANIU PRAWDY

16 października 2001 roku akta sprawy obławy augustowskiej, składające się głównie z dokumentów zebranych pod koniec lat 80. przez członków Obywatelskiego Komitetu Poszukiwań Mieszkańców Suwalszczyzny Zaginionych w Lipcu 1945 roku, trafiły do Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Białymstoku. Od tamtego czasu prokuratorzy IPN prowadzą śledztwo w tej sprawie, wciąż zgłaszają się nowi świadkowie.

Jednak możliwości działań prokuratury IPN na terenie kraju zostały już niemal wyczerpane. W sprawie obławy polscy prokuratorzy wielokrotnie zwracali się o pomoc prawną do Rosji i Białorusi. Białoruś odpowiedziała, że nie posiada żadnych dokumentów w tej sprawie. Natomiast Rosja odpowiedzi z informacjami o obławie udzieliła prokuratorom IPN tylko raz i to prawie 20 lat temu. W piśmie z 6 grudnia 1995 roku przesłanym przez Główną Prokuraturę Wojskową Federacji Rosyjskiej potwierdzono aresztowanie podczas obławy przez organy Smierszu 3. Frontu Białoruskiego grupy 592 osób, które – jak czytamy – wspierały „antyradziecko nastawioną Armię Krajową”. Podano również, że stronie rosyjskiej dalszy los aresztowanych jest nieznany.

Adam Białous, artykuł "Nikt nie wrócił" ("Nasz Dziennik, 25 października 2013 r.)

Artykuł Smiersz znaczy śmierć, czyli wielkie polowanie na Armię Krajową. Strona rosyjska do dziś „nie wie”, co się stało z aresztowanymi pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
Kolejne miejsce sowieckiej kaźni Polaków? Tam funkcjonariusze Smiersza mieli mordować więźniów https://niezlomni.com/kolejne-miejsce-sowieckiej-kazni-polakow-tam-funkcjonariusze-smiersza-mieli-mordowac-wiezniow/ Tue, 22 Oct 2013 08:38:40 +0000 http://niezlomni.com/?p=570

sowieciInstytut Pamięci Narodowej w Białymstoku dysponuje zeznaniami świadka, który twierdzi, że w lipcu i sierpniu 1945 roku Sowieci mordowali Polaków na poligonie w Lidzie na Białorusi. To mogą być ofiary obławy augustowskiej.

Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, iż prawdopodobnie na przełomie lipca i sierpnia 1945 roku do więzienia w Lidzie funkcjonariusze sowieckiej bezpieki przetransportowali koleją „znaczną liczbę Polaków ubranych w ubrania cywilne”. Więźniowie byli przetrzymywani wcześniej w Grodnie. Następnie grupami liczącymi od 100 do 200 osób Polacy byli przepędzani przez Lidę na teren przedwojennego poligonu 77. Pułku Piechoty Wojska Polskiego, gdzie funkcjonariusze Smiersza (kontrwywiad wojskowy) mieli zabijać więźniów.

Prawdopodobnie były co najmniej trzy takie grupy. Zwłoki rozstrzelanych osób miały być wrzucane do dołów przygotowanych na poligonie jeszcze podczas okupacji niemieckiej. Nad tymi dołami Niemcy planowali w 1944 roku rozstrzelać Żydów, jednak nie zdążyli tego uczynić, bo wcześniej Armia Czerwona zajęła Lidę.

IPN nie może jednak opierać się tylko na zeznaniach jednego świadka. Dlatego apeluje do osób posiadających informacje o zbrodniach dokonywanych w Lidzie przez funkcjonariuszy ZSRS o przekazanie ich prokuratorom IPN w Białymstoku.

Dwa tygodnie temu Instytut sprawdził już inny ślad pochówku ofiar obławy augustowskiej. Ich ciała miały być zakopane na terenie żwirowni we wsi Sobole (woj. warmińsko-mazurskie). Archeolodzy dokonali wierceń na głębokość 2,5 metra, ale nie znaleziono ani szczątków ludzkich, ani żadnych przedmiotów wskazujących na to, że tu mogli być pochowani ludzie. IPN za najbardziej prawdopodobne miejsca pochówków ofiar przyjmuje okolice Grodna na Białorusi lub Olecka w województwie warmińsko-mazurskim.

"Nasz Dziennik", artykuł "W Lidzie zamordowano Polaków?"

Artykuł Kolejne miejsce sowieckiej kaźni Polaków? Tam funkcjonariusze Smiersza mieli mordować więźniów pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>