Armia Czerwona – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Armia Czerwona – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Na pohybel czerwonej zarazie! „Wojna polsko-bolszewicka 1920 w komiksie”. [WIDEO] https://niezlomni.com/na-pohybel-czerwonej-zarazie-wojna-polsko-bolszewicka-1920-w-komiksie-wideo/ https://niezlomni.com/na-pohybel-czerwonej-zarazie-wojna-polsko-bolszewicka-1920-w-komiksie-wideo/#respond Sat, 15 Aug 2020 07:53:13 +0000 https://niezlomni.com/?p=51121

Dlaczego dwa lata po odzyskaniu niepodległości Polacy musieli walczyć o swoją wolność? Jak to się stało, że w 1920 r. armia sowiecka dotarła aż pod Warszawę? Dlaczego Bitwa Warszawska zaliczana jest do tych, które zdecydowały o losach świata? Czy faktycznie był to cud?

Opowiada o tym najnowszy komiks, który w sposób niezwykle barwny pokazuje historię bohaterskiej walki żołnierzy polskich z budzącą grozę armią sowiecką.

Przed nami cała galeria bohaterów: znakomici dowódcy i stratedzy, oddani żołnierze i... pewien cichy kapłan, który stał się symbolem tej zwycięskiej bitwy, określanej jako Cud nad Wisłą.

Paweł Kołodziejski, Wojna polsko-bolszewicka 1920 w komiksie, Wydawnictwo AA, Kraków 2020. Książkę można kupić na stronie religijna.pl.  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Artykuł Na pohybel czerwonej zarazie! „Wojna polsko-bolszewicka 1920 w komiksie”. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/na-pohybel-czerwonej-zarazie-wojna-polsko-bolszewicka-1920-w-komiksie-wideo/feed/ 0
Zdobyć Budapeszt! Sowiecka ofensywa na Węgrzech, operacja na miarę „Market-Garden”. [WIDEO] https://niezlomni.com/zdobyc-budapeszt-sowiecka-ofensywa-na-wegrzech-operacja-na-miare-market-garden-wideo/ https://niezlomni.com/zdobyc-budapeszt-sowiecka-ofensywa-na-wegrzech-operacja-na-miare-market-garden-wideo/#respond Mon, 09 Jul 2018 05:42:06 +0000 https://niezlomni.com/?p=49064

Podobnie jak ich koledzy po fachu z innych jednostek naziemnych i powietrznych, sztabowcy. 2. Gwardyjskiego Korpusu Zmechanizowanego spędzili noc z 28 na 29 października rozplanowując wejście tej potężnej formacji pancernej do bitwy o Budapeszt.

[caption id="attachment_49065" align="alignleft" width="550"] Wyd. Replika[/caption]

Około godziny 22.00 dnia 28 października, generał Swiridow został wezwany do kwatery głównej 46. Armii, gdzie poinformowano go, że jego korpus został podporządkowany Szleminowi i ma ruszyć w bój już następnego dnia. W zależności od sytuacji, zostanie rzucony do walki albo w sektorze 10. Gwardyjskiego Korpusu Strzeleckiego (pod Kiskunmajsą), albo na styku wojsk 10. Gwardyjskiego Korpusu Strzeleckiego i 37. Korpusu Strzeleckiego (pod Kiskunfélegyházą). Bez względu jednak na to, w którym z tych rejonów formacja zostanie użyta, jej cel będzie ten sam: zdobyć Kecskemét, zająć rubież Alberti–Örkény, i stamtąd nacierać dalej na Budapeszt.

Po wysłuchaniu tych ustnych instrukcji, Swiridow i jego oficerowie opracowali plan, zawierający następujące punkty:

– Korpus przemieści się w nowy rejon koncentracji (na zachód od miasta Kistelek), znajdujący się znacznie bliżej linii frontu.

– Korpus rozpocznie natarcie uformowany w dwa rzuty: pierwszy rzut będzie się składać z 4. i 6. Gwardyjskiej Brygady Zmechanizowanej, jednostek wspieranych, odpowiednio, przez 1509. i 251. Pułk Artylerii samobieżnej; drugi rzut będzie składać się z 5. Gwardyjskiej Brygady Zmechanizowanej i 37. Gwardyjskiej Brygady Pancernej (wspartej przez 30. Gwardyjski Pułk Czołgów Ciężkich).

– Oddziały otrzymają dwa zakodowane rozkazy: „Wołga 3333” („Przygotować się do akcji!”) oraz „Orzeł 5555” („Rozpocząć natarcie!”).

– Oddziały zwiadowcze i wysunięte elementy brygad pierwszego rzutu zostaną rozmieszczone w linii dywizji piechoty. Po przełamaniu nieprzyjacielskiej obrony, pododdziały te miały posuwać się zaraz za piechotą aż do linii folwark Jozsef–Puszta Páka–Szappanyos (w połowie drogi pomiędzy Kiskunfélegyházą a Kecskemétem), stamtąd zaś miały ruszyć naprzód jako czołówka natarcia.

– Napotkane na drodze brygad korpusu nieprzyjacielskie punkty umocnione należy otaczać i likwidować.

– Z uwagi na znaczenie odpowiedniego tempa natarcia, największe z napotkanych punktów umocnionych należy omijać i pozostawiać dywizjom piechoty, które mają za zadanie je likwidować.

Sowieckie podręczniki i akademie wojskowe zalecały rozwijanie oddziałów w kilku rzutach podczas ofensywy i w wielu wielkich bitwach rozwiązanie takie okazało się korzystne. Innymi podstawowymi zasadami rosyjskiej sztuki wojennej były: koncentracja sił, natarcia wykonywane przy użyciu wszystkich rodzajów broni, oraz formowanie „dalekosiężnych” zgrupowań zmechanizowanych. Trzonem tych ostatnich była zwykle armia pancerna, kombinowana grupa wojsk pancernych i kawalerii, lub jeden korpus pancerny. Ich zadaniem było wyjść na otwartą przestrzeń na zapleczu ugrupowania nieprzyjaciela, gdzie miały nie tyle nawet okrążać siły Osi, ile raczej je rozdzielać i rozbijać na mniejsze zgrupowania oraz uderzać na ich głębokie tyły, pozostawiając zadanie likwidowania izolowanych punktów oporu wojskom drugiego rzutu (piechocie). Aby zapewnić tego rodzaju zgrupowaniom odpowiednie „narzędzia” do wykonywania określonych w ten sposób zadań, wzmacniano je zazwyczaj dodatkowymi jednostkami artylerii (zob. poniżej) i zapewniano im ścisłe współdziałanie ze strony sił powietrznych.

Tempo sowieckich działań ofensywnych wyznaczały tak zwane oddziały wysunięte. Te niewielkie, lecz potężne awangardy bojowe stanowiły czołówkę zgrupowań zmechanizowanych. Ich zadanie polegało na rozbijaniu niemieckich odwodów pancernych w „bojach spotkaniowych”, spychaniu z osi natarcia nieprzyjacielskich pozycji obronnych, stworzonych na drodze zgrupowania zmechanizowanego, zajmowaniu kluczowych węzłów drogowych, przepraw i tym podobnych ważnych strategicznie punktów, i utrzymywaniu ich do chwili nadejścia głównych sił macierzystej formacji.

2. Gwardyjski Korpus Zmechanizowany nie był wyjątkiem od tej reguły i każda z jego brygad także sformowała takie oddziały wysunięte. I tak 4. Gwardyjska Brygada Zmechanizowana utworzyła czołówkę złożoną z kompanii zwiadu, 23. Gwardyjskiego Pułku Czołgów, 2. Zmotoryzowanego Batalionu Strzeleckiego, 1509. Pułku Artylerii Samobieżnej i batalionu holowanych dział kalibru 76 mm280. Podobny skład miał oddział wysunięty 6. Gwardyjskiej Brygady Zmechanizowanej, natomiast czołówkę 37. Gwardyjskiej Brygady Pancernej tworzył 2. Batalion Czołgów i dwie kompanie 30. Gwardyjskiego Pułku Czołgów Ciężkich281. Jak się później przekonamy, podobnie postąpił również nadciągający na pole walki 4. Gwardyjski Korpus Zmechanizowany.

Operacja budapeszteńska podobna była pod wieloma względami do innej pospiesznie przygotowywanej „błyskawicznej” w zamyśle jej twórców ofensywy, która zakończyła się zaledwie przed miesiącem, a mianowicie operacji „Market Garden”, wielkiej klęski Montgomery’ego. Obydwa pomysły zrodziły się z chęci przyspieszenia końca wojny poprzez wykorzystanie pewnych słabych z pozoru punktów niemieckiej linii frontu. Obydwa też zmierzały w gruncie rzeczy do osiągnięcia celów natury politycznej: zajęcia jak największego terytorium przed nadejściem wojsk pozostałych sprzymierzeńców. Obydwa plany były też wielce ryzykowne, a odpowiedzialni za nie planiści naiwnie wierzyli, że kiedy uda się dokonać wyłomu w linii frontu, setki czołgów wedrą się przez powstała lukę i niebawem dotrą, odpowiednio, do Berlina i Monachium. W obydwu ofensywach miały wziąć udział potężne formacje pancerne, lecz brakowało im możliwości manewrowania, gdyż zmuszone były posuwać się naprzód wzdłuż jednej jedynej utwardzonej drogi. W obu przypadkach ich głównymi celami było kilka kluczowych mostów na wielkich rzekach. Operacja „Market Garden” zakończyła się klęską, lecz najwyraźniej Stalin nie zwrócił uwagi na wszystkie powyższe podobieństwa.

Fragment rozdziały Kto kogo przechytrzy z książki: Kamen Nevenkin, ZDOBYĆ BUDAPESZT, Kampania na Węgrzech 1944, Wyd. Replika, Zakrzewo 2018. Książkę można nabyć TUTAJ

Ogromna ofensywa na Węgrzech – sowiecka operacja na miarę „Market-Garden”.

W październiku 1944 roku wojska rosyjskie przypuściły potężny atak na Budapeszt. Uderzenie wyprowadzone z południa miało doprowadzić Armię Czerwoną pod Monachium.

Natarcie na Budapeszt, wraz z oblężeniem miasta i niemieckimi przeciwdziałaniami, zmierzające do odwrócenia losów zmagań w dorzeczu Dunaju, stanowiło kulminację działań zaczepnych rozpoczętych przez armię sowiecką w sierpniu 1944 roku i zmierzających do wyparcia sił Osi z Bałkanów.

Pod względem politycznym była to ze strony Rosjan próba jeszcze poważniejszego osłabienia państw Osi poprzez wyeliminowanie Węgier z wojny. Szybko doszło jednak do sytuacji patowej i wojskom sowieckim nie udało się dotrzeć do Bawarii.

Pomimo podobnego charakteru, uderzenie na Budapeszt nie zyskało takiej sławy jak operacja „Market –Garden”. A przecież zamysł i zaznaczenie dla frontu wschodniego było podobne. Co więcej, w ostatecznym rozrachunku Stalin nie był niezadowolony. Napór od południa zmusił Hitlera do przerzucenia tam znacznych sił odwodowych. Manewr ten znacząco ułatwił Żukowowi marsz na Berlin.

Kamen Nevenkin opowiada historię natarcia na Budapeszt w sposób żywy i fascynujący. Korzysta przy tym z wielu niepublikowanych wcześniej dokumentów – niemieckich i sowieckich. W tym także z dokumentów niemieckich, które dostępne są wyłącznie w archiwach rosyjskich.

Dynamicznemu tekstowi towarzyszy bardzo wiele nieznanych dotąd fotografii.

To najlepsze, co może mieć do zaoferowania historia wojskowości na szczeblu operacyjnym: znani z nazwiska wojskowi, z powodzeniem lub bez, dowodzą konkretnymi, rozpoznawalnymi formacjami na dającym się wciąż odtworzyć polu bitwy, pośród istniejących często do dziś miast i wsi czy otwartych przestrzeni. Na polu tym, jak zwykle, panuje niepodzielnie mgła wojny, z której wyłaniają się niezliczone przykłady zwycięstw, porażek, miłych bądź przykrych niespodzianek i nieuniknionych ludzkich rozczarowań i frustracji. Ta żywa opowieść znajduje oparcie w jasnych i czytelnych mapach, jakże potrzebnych do tego, by nieco rozwiać tę mgłę i wyjaśnić czytelnikowi, co rzeczywiście wydarzyło się na polu bitwy, i dlaczego - David M. Glantz, autor Czerwonej burzy nad Bałkanami.

Kamen Nevekin urodził się w Sofii, w Bułgarii. Historią interesował się od dzieciństwa, jednak decyzję, by zająć się nią zawodowo, podjął w roku 2000. W kolejnych latach poświęcił się studiom językowym oraz badaniu i gromadzeniu materiałów archiwalnych. Jego pierwsza, monumentalna praca Fire Brigades: The Panzer Divisions 1943-1945 odbiła się szerokim echem i spotkała z ogromnym uznaniem. Po jej publikacji Nevenkin zajął się praktycznie wyłącznie studiami nad tematem bitew prowadzonych na froncie wschodnim w latach 1944-45, Pierwszym owocem jego badań jest niniejsza monografia bitwy o Budapeszt.

 

 

Artykuł Zdobyć Budapeszt! Sowiecka ofensywa na Węgrzech, operacja na miarę „Market-Garden”. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/zdobyc-budapeszt-sowiecka-ofensywa-na-wegrzech-operacja-na-miare-market-garden-wideo/feed/ 0
27 marca 1945 r. Sowieci tak „wyzwalali” Gdańsk. Ponad 100 osób schroniło się w świątyni, czerwonoarmiści spalili ich żywcem… [WIDEO] https://niezlomni.com/27-marca-1945-r-sowieci-wyzwalali-gdansk-ponad-100-osob-schronilo-sie-swiatyni-czerwonoarmisci-spalili-zywcem-wideo/ https://niezlomni.com/27-marca-1945-r-sowieci-wyzwalali-gdansk-ponad-100-osob-schronilo-sie-swiatyni-czerwonoarmisci-spalili-zywcem-wideo/#respond Tue, 27 Mar 2018 09:00:14 +0000 http://niezlomni.com/?p=36553

27 marca 1945 r. Sowieci „wyzwalali” Gdańsk – w kościele św. Józefa schroniło się ponad 100 mieszkańców. Jednak żołnierze Armii Czerwonej nie uszanowali prawa azylu i podpalili świątynię płynem zapalającym. Wszyscy ludzie spłonęli żywcem, a kościół został prawie całkowicie zniszczony.

Do dzisiaj nie udało się ustalić, jakiej narodowości były ofiary. Więcej w naszym filmie z cyklu „W świetle prawdy” zrealizowanym we współpracy z TVP3 Gdańsk, pt. „Armia Czerwona w Gdańsku 1945”, z udziałem dr. hab. Grzegorz Berendta, p.o. Naczelnika Oddziałowego Biura Badań Historycznych IPN w Gdańsku

https://youtu.be/pjnI2Rbxwvg

Zniszczenia kościoła poczynione przez pijanych żołnierzy wyniosły 80%

Z relacji ówczesnego wikarego ks. Georga Kleina:

„Kościół, plebania i kwartał domów wokół kościoła były całkiem nieuszkodzone, z wyjątkiem UFA-Palast (nowe kino przy kościele Św. Elżbiety), który spłonął 23 marca. W sobotę 24 marca o 8 rano zaczęło się w kościele nabożeństwo żałobne, gdy wkrótce potem granat uderzył w dach kościoła, dokładnie nad głównym ołtarzem i tynk, kamienie i gruz spadły na ołtarz, że nabożeństwo trzeba było przerwać. To była jedyna szkoda, jakiej budynek doznał od działań wojennych.

Kobiety, dzieci i starcy schronili się ze strachu na plebani i w kościele. Tam wraz z ludźmi z okolicy spędziliśmy noc w poniedziałek 26 marca. Nad ranem zrobiło się przejmująco cicho. Żadnego strzału, szczęku pojazdów, żadnych głosów. Weszliśmy ostrożnie na piwniczne schody, gdy usłyszeliśmy ciężkie kroki wchodzącego do domu. Pierwszy żołnierz sowiecki stał przed nami gotowy do strzału, potem przyszedł drugi i zabrał nasze zegarki. Pozwolono nam wyjść i zobaczyliśmy sowieckie pojazdy i wielu żołnierzy, ale widzieliśmy też, że wszystko stało nienaruszone. Żołnierze zaczęli biegać po plebani i kościele i zaraz się pojawili z łupami, robili miejsce dla innych. Byliśmy jak sparaliżowani i wycofaliśmy się do na pół spustoszonego pokoju. Jeden żołnierz szedł za nami, grożąc gestami wyrzucił nas z domu i zmusił 18-letnią dziewczynę by została. Po jakiejś chwili pojawiła się na dworze, wzburzona, potargana i milcząca. Stało się. Pojawiły się inne grupy, już pod wpływem alkoholu. Podobno znaleźli zapasy alkoholu w piwnicy pobliskiego Ratusza Staromiejskiego. Popędzili nas wrzaskiem, śmiechem i szturchaniem z powrotem na plebanię oraz do kościoła. Każdemu, kto chciał wyjść, grozili pepeszami. Przyjechał samochód wyładowany bańkami. Jedną z nich wciągnęli do kościoła, drugą do plebani. Dało się zauważyć zapach benzyny i odtąd wiedzieliśmy, co nas czeka. Jakaś kobieta, która była w kościele wypadła i została natychmiast zastrzelona. Pijany żołnierz wszedł do kościoła. Widzieliśmy z plebani, jak w świątyni buchnęły płomienie i słyszeliśmy krzyki i płacz znajdujących się wewnątrz ludzi. Żołnierz wyszedł i zamknął za sobą drzwi.
Tymczasem proboszcz Fedtke dojrzał z nieobserwowanego okna z tyłu plebani jakiegoś, jak się wydawało jeszcze trzeźwego oficera i zwrócił gestami jego uwagę na to, co się działo na dziedzińcu kościoła. Gdy teraz jeden z żołnierzy chciał wejść do plebani, zapewne żeby i tu podłożyć ogień, oficer pojawił się na dziedzińcu, przepędził żołnierzy i wyrzucił nas na dwór. Ludzie w płonącym kościele już z niego nie wyszli.

Kiedyśmy po kolejnej strasznej nocy znowu chcieli iść do plebani, zobaczyliśmy, że jest wypalona, podobnie jak kościół, a także ulice i uliczki, które przedtem przetrwały wszystkie nienaruszone”.

http://niezlomni.com/gwalcono-staruszki-zakonne-siostry-kobiety-tuz-porodzie-straszna-rzeczywistosc-gdanska-wkroczeniu-armii-czerwonej/

Artykuł 27 marca 1945 r. Sowieci tak „wyzwalali” Gdańsk. Ponad 100 osób schroniło się w świątyni, czerwonoarmiści spalili ich żywcem… [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/27-marca-1945-r-sowieci-wyzwalali-gdansk-ponad-100-osob-schronilo-sie-swiatyni-czerwonoarmisci-spalili-zywcem-wideo/feed/ 0
Dwa niewygodne pytania do Jonny’ego Danielsa. Internauci zwrócili uwagę, jak wytłumaczył eskalację aktów antysemickich w Polsce (wideo) https://niezlomni.com/jonny-daniels-w-warto-rozmawiac-o-antysemityzmie-i-polityce-izraela/ https://niezlomni.com/jonny-daniels-w-warto-rozmawiac-o-antysemityzmie-i-polityce-izraela/#comments Wed, 28 Feb 2018 09:26:49 +0000 https://niezlomni.com/?p=47782 Jonny Daniels w ,,Warto rozmawiać" o antysemityzmie i polityce Izraela

Jonny Daniels w ,,Warto rozmawiać" o antysemityzmie i polityce Izraela: w Polsce następuje eskalacja postaw i aktów antysemickich? O to m.in. pytał prowadzący programu ,,Warto rozmawiać" Jan Pospieszalski Jonny'ego Danielsa. Tak właśnie prezes fundacji ,,From the Depths" mówił w tygodniku ,,Sieci". Jak tłumaczył swoje własne słowa Daniels?

Pospieszalski przyznał, że osobiście nie dostrzegł takiej eskalacji. Jedynym przykładem, który podał Daniels, były wypowiedzi na Facebooku i Twitterze. Podkreślił, że nie mamy do czynienia z atakami fizycznymi.

Prowadzący pytał o fakt powstania pomników Armii Czerwonej w Izraelu, której wejście oznaczało likwidację państwa polskiego i brak ochrony ludności żydowskiej, co przyczyniło się do Holokaustu.

https://youtu.be/J87NHsR8bO0?t=17m22s

Artykuł Dwa niewygodne pytania do Jonny’ego Danielsa. Internauci zwrócili uwagę, jak wytłumaczył eskalację aktów antysemickich w Polsce (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/jonny-daniels-w-warto-rozmawiac-o-antysemityzmie-i-polityce-izraela/feed/ 2
Słowa Piotra Kraśki wywołały burzę. Porównał komunizm i nazizm w Polsce. Dostał błyskawiczną odpowiedź [WIDEO] https://niezlomni.com/slowa-piotra-kraski-wywolaly-burze-porownal-komunizm-nazizm-polsce-dostal-blyskawiczna-odpowiedz-wideo/ https://niezlomni.com/slowa-piotra-kraski-wywolaly-burze-porownal-komunizm-nazizm-polsce-dostal-blyskawiczna-odpowiedz-wideo/#respond Tue, 23 Jan 2018 09:14:34 +0000 https://niezlomni.com/?p=46272

Nie cichnie burza po reportażu, wyemitowanym na antenie TVN dotyczącym neonazistów w Polsce. Piotr Kraśko podzielił się swoimi refleksjami na temat popularności narodowego socjalizmu w naszym kraju. Jego zdaniem jest dużo bardziej powszechny niż komunizm.

Wielbienie komunizmu w Polsce jest na pewno na dużo mniejszą skalę niż wielbienie nazizmu

- taką wypowiedź wychwycili internauci podczas audycji.

Prowadzącego TK FM nie przekonuje deklaracja jednego z członków partii razem, który deklarował na łamach lewicowej trony Strajk.eu:

Jestem komunistą z Razem. I jest nas niezliczona ilość [sic! - red.]

A sympatycy komunizmu specjalnie się nie kryją ze swoimi symbolami.

Komentarz dziennikarza znalazł się pod ostrzałem:

Samuel Pereira przypomniał także, że gdy szefem Wiadomości był Piotr Kraśko, telewizja przygotowała laurkę dla Armii Czerwonej.

https://www.youtube.com/watch?v=t65Dre791C4

Poniżej inna wypowiedź Piotra Kraśki w związku z reportażem. Dziennikarz oznajmił m.in., że ,,teraz wiemy, kim są ludzie, którzy czasem uważają siebie za dobrych patriotów, a potem świętują urodziny Adolfa Hitlera".

https://www.youtube.com/watch?v=lJFlI1hkkf4

Artykuł Słowa Piotra Kraśki wywołały burzę. Porównał komunizm i nazizm w Polsce. Dostał błyskawiczną odpowiedź [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/slowa-piotra-kraski-wywolaly-burze-porownal-komunizm-nazizm-polsce-dostal-blyskawiczna-odpowiedz-wideo/feed/ 0
17 stycznia 1945 Sowieci zrzucili bombę na… Wawel. Propaganda komunistyczna ukrywała ten fakt przez lata, pisanie o tym było zakazane https://niezlomni.com/17-stycznia-1945-sowieci-zrzucili-bombe-wawel-propaganda-komunistyczna-ukrywala-fakt-lata-pisanie-o-tym-bylo-zakazane/ https://niezlomni.com/17-stycznia-1945-sowieci-zrzucili-bombe-wawel-propaganda-komunistyczna-ukrywala-fakt-lata-pisanie-o-tym-bylo-zakazane/#comments Fri, 19 Jan 2018 12:16:16 +0000 https://niezlomni.com/?p=46208

W okresie PRL-u fetowano wyzwolenie Krakowa, przypominając o ,,manewrze, który ocalił Kraków". Tymczasem niewiele osób wie, że 17 stycznia 1945 r. Sowieci zrzucili bombę na Wawel. Tylko cud uratował tak ważne miejsce w historii Polski przed zniszczeniem.

Historyk prof. Andrzej Chwalba przypominał, że nie jest prawdą, co głosiła komunistyczna propaganda w PRL-u, czyli, że Kraków w ogóle nie ucierpiał. O sprawie, o której się nie pisało, było np. zrzucenie bomby na Wawel.

W dniu 17 I o godzinie 15 po południu padła pierwsza i ostatnia bomba lotnicza na Wawel, padła tak szczęśliwie na podworczyk Batorego, pomiędzy zachodnim skrzydłem Zamku a katedrą, że bezpośredniego zniszczenia nie wyrządziła, chociaż wyrwała lej aż do skały

- pisał o zdarzeniu Adolf Szyszko-Bohusz, który dodawał:

Wyleciały prawie wszystkie okna w promieniu kilkudziesięciu metrów, przypora gotycka oderwaną została od fasady zachodniego skrzydła i spadła na dach kaplicy Batorego. Górna część (pokrywa kamienna) tej przypory zniszczyła część sklepienia i wpadła do środka kaplicy

Armia Czerwona walcząc o Kraków zastosowała zarówno artylerię jak i lotnictwo. Wawel nie był na celowniku, ale pojedyncze bomby spadły tuż obok Collegium Maius i zamku królewskiego na Wawelu.

Sytuację wybuchu bomby wspomniał także porucznik Armii Krajowej Pawłowski:

Gdy około piątej zgasło ostatnie światło w zamku, [chłopcy] zdecydowali się wejść. Uczynili to tzw. bramą złodziejską. Akurat miał miejsce mały nalot sowiecki na miasto, na Wawel spadła jedna, niewielka, ale zapalająca bomba. Spadła na kuchnie królewskie. Nie mieli wody do gaszenia, hydrant był zamarznięty. Musieli gasić zasłonami zerwanymi z okien

Fakt przez wiele lat był ukrywany. Wspomnienia Szyszko-Bohusza, mimo że były gotowe w 1947 roku, nie zostały wydane. Cały nakład miał zostać zniszczony. Na szczęście pracownicy drukarni zdołali go ukryć. Mimo to prawda o zdobywaniu Krakowa przez Sowietów nie jest jeszcze powszechnie znana.

źródło: własne / Dziennik Polski

Artykuł 17 stycznia 1945 Sowieci zrzucili bombę na… Wawel. Propaganda komunistyczna ukrywała ten fakt przez lata, pisanie o tym było zakazane pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/17-stycznia-1945-sowieci-zrzucili-bombe-wawel-propaganda-komunistyczna-ukrywala-fakt-lata-pisanie-o-tym-bylo-zakazane/feed/ 1
Tak Polską rządzili Sowieci – oto mapa czerwonej pajęczyny, która oplatała nasz kraj [MAPA] https://niezlomni.com/polska-rzadzili-sowieci-oto-mapa-czerwonej-pajeczyny-ktora-oplatala-kraj-mapa/ https://niezlomni.com/polska-rzadzili-sowieci-oto-mapa-czerwonej-pajeczyny-ktora-oplatala-kraj-mapa/#respond Wed, 01 Nov 2017 15:16:03 +0000 http://niezlomni.com/?p=44325

Północna Grupa Wojsk to nazwa związku operacyjnego armii Armii Sowieckiej stacjonującej na terytorium Polski w latach 1945-1993. Była jednym z przejawów ograniczonej suwerenności kraju.

Do tej pory nie udało się jednoznacznie ustalić, jak duża liczba żołnierzy z czerwonymi gwiazdami stacjonowała w naszym kraju przez prawie pół wieku. W momencie rozpoczęcia wycofywania Północna Grupa Wojsk liczyła 53 tysiące żołnierzy oraz 7,5 tysiąca pracowników cywilnych, którym towarzyszyło 40 tysięcy członków rodzin. Na terenie Polski było 59 garnizonów w 21 województwach. Do ich użytku było 13 lotnisk, baza morska, 6 poligonów i 8000 obiektów.

Jednak bezpośrednio po wojnie wojska sowieckie na terenie Polski liczyły od 300 do 400 tysięcy żołnierzy. Siedzibą dowództwa była Legnica, w 1/3 zajęta przez Sowietów. Inne ważne lokalizacje to: Świdnica, Borne Sulinowo, Przemków-Trzebień, Bagicz, Brzeg, Burzykowo (dzielnica Stargardu Szczecińskiego), Chojna, Dębica, Żagań, Oława, Białogard, Świnoujście. W latach 80. liczebność Armii Czerwonej w Polsce została zredukowana do ok. 70 tys. żołnierzy.

Wojska radzieckie w Polsce. Źródło: Infografika PAP

Artykuł Tak Polską rządzili Sowieci – oto mapa czerwonej pajęczyny, która oplatała nasz kraj [MAPA] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/polska-rzadzili-sowieci-oto-mapa-czerwonej-pajeczyny-ktora-oplatala-kraj-mapa/feed/ 0
Polscy komuniści fetują agresję Sowietów 17 września na Polskę. ,,Plusów jest cała masa. Chwała Armii Czerwonej!” [FOTO] https://niezlomni.com/polscy-komunisci-fetuja-agresje-sowietow-17-wrzesnia-polske-plusow-cala-masa-chwala-armii-czerwonej-foto/ https://niezlomni.com/polscy-komunisci-fetuja-agresje-sowietow-17-wrzesnia-polske-plusow-cala-masa-chwala-armii-czerwonej-foto/#comments Mon, 18 Sep 2017 14:44:51 +0000 http://niezlomni.com/?p=43579

Na stronie 1maja.info - stronie skrajnej lewicy możemy przeczytać peany na temat agresji sowieckiej na Polskę. Tekst podpisany przez niejakiego Mateusza Cichockiego zawiera takie passusy jak: ,,plusów [agresji Sowietów na Polskę] jest cała masa.

Dzięki wyzwoleniu Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi spod jarzma polskiego obszarnika oraz polskiego fabrykanta - miliony obywateli reżimu sanacyjnego uniknęło przymusowych prac w Niemczech, obozów koncentracyjnych, ulicznych łapanek i rozstrzelań. Wielu wspaniałych Polaków, Białorusinów, Ukraińców i Żydów zostało ewakuowano w głąb Związku Radzieckiego. Dzięki tym działaniom można było potem sformować I i II Armię Wojska Polskiego(tę Armię, która zamknęła polską flagę na Bramie Brandenburskiej)

- wylicza ,,plusy" Cichocki. Ale to nie koniec. Okazuje się, że okupacja sowiecka oznaczała postęp:

Warto wspomnieć, że wtedy - po latach biedy na Kresach w II RP - w końcu pojawili się lekarze, w końcu pojawili się nauczyciele oraz różni fachowcy, którzy zapewnili normalny byt zmarginalizowanym mieszkańcom tych ziem

Cichocki dalej odkrywa ,,historię":

Uniwersytet w Lwowie wykładał nauki w języku polskim aż do momentu, kiedy wkroczyli na te tereny hitlerowcy. Niczego podobnego nie można było uświadczyć w Generalnym Gubernatorstwie. Niestety patrząc na dzisiejszą młodzież wychowaną na kanwie propagandy IPN-u, mamy przed oczami obraz nędzy intelektualnej a prawda jest taka, że bez tej "zdradzieckiej" Armii Czerwonej ich przodkowie wyparowaliby przez krematoryjny komin

- zapominając, że agresja Niemców była możliwa dzięki paktowi z Sowietami, którzy później ,,przychylali Polakom nieba".

Armia Czerwona doprowadziła do tego, iż przyszła Polska Ludowa uniknęła losu kotła bałkańskiego. Gdyby jakimś cudem rządzili "Wyklęci", a nie komuniści, to dziś mielibyśmy co najwyżej Księstwo Warszawskie, a nie słupy graniczne na Odrze i Bałtyku. Przykre, że młodzi ludzie tak prymitywnie interpretują te wydarzenia. Chwała Armii Czerwonej, która uchroniła miliony obywateli IIRP przed krematoryjnymi kominami!

- zakończył w płomiennym rewolucyjnym stylu towarzysz Cichocki.

Dziennikarz Wojciech Wybranowski napisał:

Cenzuralnie trudno skomentować

Ze strony na Facebooku dowiadujemy się, że ,,1 maja.info" to odpowiedź na szereg nieudolnych prób budowania środowiska socjalistycznego w Polsce.

Kierujemy się zasadami socjalizmu naukowego, marksizmu i sprawiedliwości społecznej. Nasza polityka wyrasta z najlepszych tradycji polskiego ruchu narodowo-wyzwoleńczego oraz polskiego ruchu socjalistycznego. Stanowczo odcinamy się od kuriozalnego poziomu polskiej lewicy.

- piszą komuniści, a wyrazem ich umysłowości jest poniższy obrazek wykonany z rocznicy sowieckiej agresji na Polskę:

Artykuł Polscy komuniści fetują agresję Sowietów 17 września na Polskę. ,,Plusów jest cała masa. Chwała Armii Czerwonej!” [FOTO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/polscy-komunisci-fetuja-agresje-sowietow-17-wrzesnia-polske-plusow-cala-masa-chwala-armii-czerwonej-foto/feed/ 1
Dekomunizacja w mocnym wydaniu. Wystarczyło kilka minut, a komunistyczne mauzoleum przestało istnieć. Rosjanie są oburzeni [WIDEO] https://niezlomni.com/dekomunizacja-mocnym-wydaniu-wystarczylo-minut-a-komunistyczne-mauzoleum-przestalo-istniec-rosjanie-sa-oburzeni-wideo/ https://niezlomni.com/dekomunizacja-mocnym-wydaniu-wystarczylo-minut-a-komunistyczne-mauzoleum-przestalo-istniec-rosjanie-sa-oburzeni-wideo/#respond Mon, 11 Sep 2017 11:54:29 +0000 http://niezlomni.com/?p=43361

Mauzoleum ku czci Armii Czerwonej powstało w 1945 roku w samym centrum wielkopolskiej Trzcianki. Po latach walki o pozbycie się reliktu sowieckiej okupacji Polski, budynek został wyburzony.

Przez wiele lat kwestionowano potrzebę pozbycia się mauzoleum, podnosząc sprawę rzekomej obecności szczątków sowieckich żołnierzy w podziemiach. Strona rosyjska oprotestowywała każdy projekt mający na celu likwidację mauzoleum. Ostatecznie argument okazał się bezzasadny - archeologiczne badania wykazały, że nie znajdują się tam ludzkie szczątki i do pracy mógł wkroczyć... ciężki sprzęt.

Wyburzenie nastąpiło jakby z zaskoczenia. Przyjechały dwie koparki. Jedna czekała w odwodzie, druga przystąpiła do pracy

- mówił Adam Bogrycewicz, lokalny działacz PiS-u portalowi Niezalezna.pl.

Rosyjska ambasada w Warszawie wyraziła „stanowczy protest”:

Niejednokrotnie oficjalnie wskazywaliśmy stronie polskiej na to, że takie działania zaprzeczałyby rosyjsko-polskiej umowie międzyrządowej z 1994 roku o grobach i miejscach pamięci ofiar wojen i represji [...] nie przedstawiła poważnych argumentów na rzecz likwidacji lub przeniesienia tego memoriału

- napisano.

Rozbiórkę wykonano na mocy ustawy dekomunizacyjnej. Decyzję o niej zatwierdzili radni z Trzcianki. Plac Pocztowy, na którym znajdowało się mauzoleum, przejdzie rewitalizację.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=29&v=KFFMK8XUZrQ

Artykuł Dekomunizacja w mocnym wydaniu. Wystarczyło kilka minut, a komunistyczne mauzoleum przestało istnieć. Rosjanie są oburzeni [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/dekomunizacja-mocnym-wydaniu-wystarczylo-minut-a-komunistyczne-mauzoleum-przestalo-istniec-rosjanie-sa-oburzeni-wideo/feed/ 0
Pierwszy protest Irlandczyków pod polską placówką dyplomatyczną w historii. Przeciw… polskiemu fałszowaniu historii [FOTO] https://niezlomni.com/pierwszy-protest-irlandczykow-polska-placowka-dyplomatyczna-historii-przeciw-polskiemu-falszowaniu-historii-foto/ https://niezlomni.com/pierwszy-protest-irlandczykow-polska-placowka-dyplomatyczna-historii-przeciw-polskiemu-falszowaniu-historii-foto/#comments Fri, 08 Sep 2017 08:21:44 +0000 http://niezlomni.com/?p=43300

W tym tygodniu pod Konsulatem RP na Eden Quay w Dublinie odbyła się pierwsza taka pikieta w historii. Irlandczycy jeszcze nigdy nie zebrali się pod polską placówką dyplomatyczną. Pech chciał, że była to Irlandzka Partia Komunistyczna (Communist Party of Ireland).

Komuniści wyrażali swoje oburzenie w związku z usuwaniem pomników Armii Czerwonej w naszym kraju. Ich symbolika wprost nawiązywała do Związku Sowieckiego - czerwone flagi z żółtym słońcem oraz symbolem sierpa i młota.

Na transparentach widzieliśmy hasła:

„Armia Czerwona i jej sojusznicy pokonali faszyzm”, „Przestać zakłamywać historię w Polsce” , ,,Stop burzeniu antyfaszystowskich pomników"

Mimo że państwa komunistyczne zawsze stosują cenzurę, działalność partii odwołujących się do tych najgorszych tradycji jest w Irlandii dozwolona. Eugene Mc Cartan, szef komunistycznej jaczejki, przekazał list do Ambasadora RP w Irlandii Ryszarda Sarkowicza, pisany w starym dziwnie znajomym stylu:

„Ustawa uchwalona przez polski rząd w celu usunięcia pomników antyfaszystowskich i Armii Czerwonej w całej Polsce jest poważną zniewagą dla pamięci milionów żołnierzy Armii Czerwonej, którzy oddali życie w bohaterskiej walce o z niemieckim faszyzmem. (…) ” Jest to również zniewaga setek tysięcy Żydów, związkowców, gejów i komunistów wyzwolonych z faszystowskich obozów zagłady w Polsce

Polscy internauci przypominali zbrodnie Sowietów w Polsce. Zwracali uwagę, że ci sami ,,wyzwoliciele" do Polski zawitali już 17 września 1939 roku, a ponowne wkroczenie oznaczało początek nowej okupacji ziem polskich. Paradoksem jest, że protestujący posługiwali się symboliką, która na zawsze będzie kojarzyła się z mordowaniem milionów ludzi. Stąd takie, a nie inne zapisy ustawy dekomunizacyjnej:

nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów, nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować [...] „za propagujące komunizm uważa się także nazwy odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944-1989

źródło: Najwyższy Czas

Artykuł Pierwszy protest Irlandczyków pod polską placówką dyplomatyczną w historii. Przeciw… polskiemu fałszowaniu historii [FOTO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/pierwszy-protest-irlandczykow-polska-placowka-dyplomatyczna-historii-przeciw-polskiemu-falszowaniu-historii-foto/feed/ 1