Pierwsza salafickka telewizja i jej wiadomości - takie nagranie zamieścił satyryczny magazyn Extra 3 emitowany w pierwszym programie niemieckiej telewizji publicznej. Rozbawił Niemców, choć niektórym nie było do śmiechu.

Tak wyglądałyby wiadomości, gdyby do władzy doszli salafici - informują autorzy programu. Dowiadujemy się, że Bundestag właśnie wprowadził kamienowanie za przewinienia. Pojawia się też Angela Merkel - w dość nietypowym stroju. Jazda na rowerze, grillowanie na balkonie, fałszywe oskarżenia - wszystko to karane jest kamienowaniem. Takie rozwiązania zyskało aprobatę społeczeństwa. Wprowadzono również obowiązkowy procent obecności kobiet w firmach - wynosi on zero. Kobiety, które muszą odejść z rynku pracy, dostaną odszkodowanie w formie paczki daktyli.

Jak udowadnia jeden z islamskich naukowców, mniejszość chrześcijańska nie jest gotowa na integrację. Wobec tego zostaną wobec nich wyciągnięte łagodne konsekwencje. Na początek: kamienowanie - lub dwa. Kodeks wykroczeń drogowych zostanie zastąpiony przez prawo szariatu. Policjanci zostaną uzbrojeni w pięć kamieni i nożyce. Kara za drobne przewinienia jest wymierzona na miejscu. Przytoczona jest także opinia jedna z imamów: moja żona ma własne zdanie. Co teraz?

Internautów program bardzo rozbawił, ale... Autor najwyżej ocenianego komentarza pisał:

To wciąż jest śmieszne. Ale jak będą wyglądały za 50 lat Niemcy i Europa?

Artykuł Tak będą wyglądały wkrótce niemieckie wiadomości? Genialna parodia rozbawiła Niemców, choć niektórym nie było do śmiechu [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Wydaje się być niezauważalny. Wydaje się być ciekawostką dla koneserów. Jednak w kontekście tego co dzieje się na Zachodzie, szczególnie w Europie, postanowiliśmy mu się bliżej przyjrzeć. Jaki jest polski islam? Czy stanowi jakiekolwiek zagrożenie?

Witold Gadowski, autor dokumentu, mówił w rozmowie z wPolityce.pl:

(...) w Polsce też może dojść do ataków islamistów. W zachodniej części kraju zamieszkało wielu salafitów. Przeprowadzają się z Niemiec do Polski. Zaatakowanie symboli katolickich symboli w katolickim kraju, połączone z zabijaniem ludzi może być celem ich ataków terrorystycznych.

Poniżej reportaż jego autorstwa:

https://youtu.be/DLoF54jw4Ak

Artykuł Cała prawda o islamie i muzułmanach w Polsce. Świetny reportaż TVP [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Niedawno w Londynie doszło do zamachu, za które odpowiedzialność wzięło Państwo Islamskie. Tymczasem na ulicach Londynu islamiści jak gdyby nigdy nic prowadzą kampanię ,,porozmawiania o islamie".

Robią to salafici, a więc skrajny odłam islamu. Żaden z przechodniów nie reaguje. Tymczasem nie podoba się to Kurdom, od dawna skonfliktowanym z radykalnymi islamistami. Dochodzi do utarczki, kiedy kurdyjska manifestacja zostaje zaczepiona przez wyznawców Allaha. Interweniuje policja, która umożliwia islamistom ucieczkę w bezpieczne miejsce.

Artykuł W Londynie po zamachu muzułmanie próbują nawracać przechodniów na islam. Jednak mają pecha: akurat przechodzi grupa Kurdów… [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Wiadomo było, że islamiści zaatakują przed Świętami Bożego Narodzenia. Jest to dla nich najbardziej dogodny i najbardziej symboliczny moment walki z chrześcijaństwem - mówi dziennikarz śledczy Witold Gadowski w rozmowie z Tomaszem Plaskotą (wPolityce.pl).

Gadowski, który właśnie wrócił z Berlina, kręcił zdjęcia do kolejnego odcinka ,,Łowcy smoków" w miejscu, gdzie doszło do zamachu. Rozmawiał m.in. z miejscowymi salafitami.

Salafici w Niemczech wytworzyli całą subkulturę zmonopolizowaną przez gangi tureckie albo arabskie, z własnymi raperami i bohaterami, jednym z nich jest ochroniarz Pierra Vogla. Mają gangi motocyklowymi, kontrolują konkretne rewiry, handlują narkotykami, zajmują się kradzieżami, rozbojami

- opowiada Gadowski. Ich liczbę szacuje się na kilkadziesiąt tysięcy. Wielu z nich to żołnierze Państwa Islamskiego. Berlin to właśnie stolica europejskiego salafityzmu.

Jego zdaniem, niemieckie służby, mimo że mają dużo lepsze rozeznanie niż polskie, nie były w stanie zapobiec atakowi, który musiał nastąpić w mieście, gdzie żyje około 200 tys. muzułmanów. Moment przed Świętami był symboliczny. Ale Polacy również mają czego się obawiać.

w Polsce też może dojść do ataków islamistów. W zachodniej części kraju zamieszkało wielu salafitów. Przeprowadzają się z Niemiec do Polski. Zaatakowanie symboli katolickich symboli w katolickim kraju, połączone z zabijaniem ludzi może być celem ich ataków terrorystycznych

- podkreśla.

źródło: wPolityce.pl

Artykuł Polski dziennikarz, który właśnie wrócił z Berlina i rozmawiał z muzułmanami: w Polsce też może dojść do ataków islamistów pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Dotychczas na problem islamu w Polsce patrzyliśmy przez pryzmat azylantów, których przyjęcie narzuca nam Unia Europejska. Jednak innym problemem, przed którym stoi Polska, jest kwestia Czeczenów.

Dotychczas to Tatarzy byli kojarzeni jako najliczniejsza grupa muzułmanów mieszkająca w Polsce. Ale prawdopodobnie pałeczkę pierwszeństwa przejęli właśnie Czeczeni. Jak pisze Witold Repetowicz dla portalu Defence 24, w samym tylko roku 2015 do Polski trafiło ich 2500.

Wiele wskazuje na to, że Putin i Kadyrow zainteresowani są stymulacją ich fali (zwłaszcza podejrzanych o ekstremizm religijny) do Europy, w celu pogłębienia problemów na kontynencie. Niemcy zapowiedziały natomiast, iż będą odsyłać Czeczenów do Polski, jako do „pierwszego kraju bezpiecznego” na ich drodze.

- pisze Repetowicz.

Wstępne szacunki mówią, że nagle w Polsce może znaleźć się 40 tys. Czeczenów.

Mamed Chalidow i inni zawodnicy KSW i MMA są wzorem dla mniejszości czeczeńskiej. Promocja ekstremizmu za pośrednictwem popularnych walk może sprawić, że brzmiące niczym bajki o żelaznym wilku opowieści o islamskim ekstremizmie w Polsce zaczną nabierać realnych kształtów.

Co ciekawe, sam Chalidow po niedawnym incydencie (WIĘCEJ TUTAJ) nie skomentował pytań dotyczących propagowania dżihadu.

Repetowicz informuje:

już jakiś rok temu pojawiły się wiarygodne sygnały, iż salafici niemieccy dążą do ekspansji na terenie Polski. W takiej sytuacji obowiązkiem ABW, we współpracy z służbami niemieckimi, jest zbadanie stopnia zinfiltrowania przez islamskich ekstremistów sportów walki i używania przez nich gali KSW do propagowania dżihadu.

Repetowicz zwraca także uwagę na skrajną ignorancję w kwestii dzihadystycznego gestu tawheed, zademonstrowanego przez Chalidowa.

podobnie szokująca jest tolerancja niemieckiej policji na propagowanie znaku „szarego wilka” będącego tureckim odpowiednikiem hajlowania

- dodaje.

więcej na Defence 24

Artykuł Islam do Polski tylnymi drzwiami. O zagrożeniu czeczeńskim pochodzi z serwisu Niezłomni.com.