Potop Szwedzki – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png Potop Szwedzki – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 365 lata temu Polacy rozbili Szwedów pod Warką. Była to pierwsza zwycięska bitwa wojsk koronnych podczas potopu szwedzkiego. [WIDEO] https://niezlomni.com/365-lata-temu-polacy-rozbili-szwedow-pod-warka-byla-to-pierwsza-zwycieska-bitwa-wojsk-koronnych-podczas-potopu-szwedzkiego-wideo/ https://niezlomni.com/365-lata-temu-polacy-rozbili-szwedow-pod-warka-byla-to-pierwsza-zwycieska-bitwa-wojsk-koronnych-podczas-potopu-szwedzkiego-wideo/#comments Wed, 07 Apr 2021 05:08:35 +0000 http://niezlomni.com/?p=27356

7 kwietnia 1656 roku, Polacy pod wodzą Stefana Czarnieckiego rozbili wojska szwedzkie w bitwie pod Warką. Było to pierwsze zwycięstwo odniesione w polu w czasie potopu szwedzkiego. Podniosło Polaków na duchu i dało wiarę we własne możliwości.

Bitwa rozegrała się na terenie ograniczonym od wschodu i północy lasem, od zachodu strumykiem w niewielkim jarze, od południa wsią Piaseczno (miejscowość oddalona o około 4 km na północ od Warki).

List Stefana Czarneckiego do arcybiskupa gnieźnieńskiego Jędrzeja Leszczyńskiego traktujący o bitwie (pisownia oryginalna):

Po codziennych, odprowadzając od Sanu aż do samej Wisły nieprzyjaciela, okazyach, z których przyszedł o szkodę kilku tysięcy ludzi swoich, gdy za naszem pierwszem przejściem Wisły i ubieżeniem Sandomierza, gdzie sedem belli[9] umyślił był założyć, przeprawy mieć nie mógł, na San znowu obrócić się musiał. Gdzie trafiwszy na JM. p. wojewodę wileńskiego i tam nie małą odniósł klęskę. Widząc, że tu wolna nieco strona Wisły, pośpieszyłem przeciwko książęciu Falcgrafowi[10], w posiłku idącemu królowi w półczwarta tysięcy, którego podjazd w Kozienicach nagoniwszy, za łaską Bożą żadnegom nieupuścił. Ażebym i samego dojść mógł książęcia, niebawem puściłem się ku Warce, gdzie snać dla długiej nad przeprawą przez Pilicę zabawy, do Warszawy umknąłby się był, gdybym wojska, w pław się sam puściwszy, do przepławienia nie przywiódł. A tak nie długo się zabawiwszy, puściłem ochoczych ludzi na odwód w most zrzucony dufających, któremi od Warki ku Czerskowi nasz gościniec gęsto usławszy, samego na sobie zatrzymali książęcia. Przybyłem i ja za nim prędko, ze wszystkiem wojskiem i tam zaraz nastąpiwszy na nieprzyjaciela gotowcem (sic) przy lesie stojącego, który przy zasadzonej dragonii kilka razy się pocierał, aż na koniec tył podawszy na ślaku i po lasach przez siedm mil aż do samej Warszawy gęstym trupem drogi napełnił. W tej prima Aprilis odprawowanej potrzebie wiele oberszterów i inszych znacznych oficerów dostało się w ręce nasze przy wziętych dwudziestu signa[11], które oddałem królowi JM. Zginął podobno i sam książę Falcgraf, pewnie i jego brat młodszy poległ. Nie będę i dalej próżnował i drugie posiłki z Wranglem i Steinbokiem już w Warszawie będące, da Pan Bóg, uskromię. A teraz nie bawiąc dłuższem pisaniem usługi moje oddaję łasce W. Ks. Mości etc.
Stephan Czarniecki. W. K.
W Warce die 9. Aprilis 1656.” (źródło: Wikipedia.pl).

Artykuł 365 lata temu Polacy rozbili Szwedów pod Warką. Była to pierwsza zwycięska bitwa wojsk koronnych podczas potopu szwedzkiego. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/365-lata-temu-polacy-rozbili-szwedow-pod-warka-byla-to-pierwsza-zwycieska-bitwa-wojsk-koronnych-podczas-potopu-szwedzkiego-wideo/feed/ 3
Ten klip po prostu trzeba zobaczyć. Doskonała odpowiedź dla tych, którzy atakują Polskę. ,,(…) mnie nikt nie przeprasza” (wideo) https://niezlomni.com/mnie-nikt-nie-przeprasza-klip-respectus-w-odpowiedzi-na-ataki-na-polske/ https://niezlomni.com/mnie-nikt-nie-przeprasza-klip-respectus-w-odpowiedzi-na-ataki-na-polske/#comments Wed, 28 Feb 2018 07:51:36 +0000 https://niezlomni.com/?p=47778

Coraz głośniej w mediach społecznościowych o kampanii #RespectUS. Jej autorzy podkreślają: ,,Międzynarodowa kampania przypisywania Polakom współodpowiedzialności za Holocaust to jedno z najbardziej szokujących i skandalicznych wydarzeń najnowszej historii Polski". W sieci pojawiło się nagranie, które po prostu trzeba zobaczyć.

Organizatorzy akcji przygotowali klip, na którym zakrwawiony mężczyzna mówi o wszystkich wydumanych winach Polaków, przepraszając za to.

Wstydu rumieniec zalewa mi twarz, łza polska powiekę mi zrasza, przepraszam was bardzo o wszystkie narody, serdecznie was tutaj przepraszam. Przepraszam was Niemcy, przezacni Germanie, za Grunwald, Drzymałę i Wrześnię. Przepraszam gorąco, postawię wam chlanie, za wuja Adolfa i resztę. Ciebie szlachetny narodzie radziecki, za Sybir, wywózki Stalina. Prastitie, przepraszam was słowem serdecznym

- mówi. Podkreśla:

Tylko jedno mnie przenika do głębi, że mnie nikt nie przeprasza

W klipie wykorzystano tekst zespołu Lumpex'75 - ,,Przepraszam".

Jednocześnie autorzy spotu prezentują objaśnienie:

„(…) Przepraszam cię także narodzie radziecki za Sybir, wywózki Stalina”

Syberia

– nieludzka ziemia. Jedna z najbardziej wyludnionych i wrogich człowiekowi części Rosji. Sybir stał się dla Polaków symbolem wielkiego cierpienia i śmierci. Od XVIII do XX wieku władze rosyjskie zsyłały na Syberię setki tysięcy naszych rodaków zmuszając ich do ciężkiej i katorżniczej pracy przy temperaturach sięgających (-40 stopni Celsjusza). Zsyłki Polaków na Syberię miały miejsce zarówno w czasach panowania rosyjskich carów jak i w XX wieku. Za tę hekatombę nikt nigdy nas nie przeprosił i nie zadośćuczynił cierpieniu setek tysięcy ludzi.

„(…)Prostitie przepraszam was słowem serdecznym, za testament Dubynina”

Wiktor Dubynin - radziecki generał. W 1980 i 1981 (lata stanu wojennego wprowadzonego w Polsce przez sowieckich emisariuszy) stał z dowodzoną przez siebie dywizją pancerną na granicy z Polską w rejonie Grodna na Białorusi. Przed śmiercią poinformował, że w roku 1981 armia sowiecka miała przekroczyć granice Polski.

„(…) Za carską cenzurę, czerwoną cenzurkę, Łysenkę, piosenkę i ciszę”

Trofim Łysenko - radziecki uczony z początku XX wieku. Jego pomysły „restrukturyzacji” rolnictwa doprowadziły do śmierci z głodu kilka milionów obywateli Związku Radzieckiego.

„(…) Za koniak gruziński z kiszonym ogórkiem. Przepraszam was towarzysze”

Koniak gruziński w czasach okupacji Polski przez sowietów i komunistów do roku 1989 był synonimem iluzorycznego luksusu. Był to alkohol niskiej jakości, na który stać było nielicznych.

„(…) Przepraszam was Szwedzi, zamorscy sąsiedzi za potop i mój kraj dziki”

"Potop Szwedzki" to Polska nazwa II Wojny Północnej. Był to trwający 5 lat najazd Szwecji na Polskę pomiędzy rokiem 1655 a 1660. Szacuje się, że w wyniku najazdu Polska utraciła 50% całego swojego majątku. Celowo niszczone były przez Szwedów średniowieczne zamki, twierdze i kościoły, które dziś miałyby po 800 i 900 lat.

„(…) Przepraszam cię także bolszewio-komuno za UB, Bermana, Humera”

W roku 1945 władzę w Polsce przejęli okupanci sowieccy. Najbrutalniejszym okresem okupacji był stalinizm trwający do 1954 roku. W latach 1944-1956 działał na terenie Polski Urząd Bezpieczeństwa (UB), organizacja militarna o charakterze przestępczym, założona przez Sowietów. Należało do niej wielu wyrodnych synów Polski. Bardzo duży procent w jej władzach stanowili obywatele polscy pochodzenia żydowskiego.

Jakub Berman - działacz komunistyczny żydowskiego pochodzenia. Nadzorował aparat represji stalinowskich w Polsce. Był współodpowiedzialny za represyjną działalność Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Koordynował przygotowywania licznych procesów politycznych, prześladowania kilkusettysięcznej rzeszy polskich bohaterów.

Adam Humer - stalinowski, komunistyczny zbrodniarz. Śledczy odpowiedzialny za stosowanie tortur na polskich więźniach politycznych. Chociaż bestialskich czynów dopuszczał się pomiędzy 1944 a 1954 rokiem został skazany dopiero w roku 1996. Humer podczas przesłuchań stosował – głównie wobec kobiet - bicie prętem zakończonym stalową kulką oraz drutem kolczastym w piersi i krocze.

Artykuł Ten klip po prostu trzeba zobaczyć. Doskonała odpowiedź dla tych, którzy atakują Polskę. ,,(…) mnie nikt nie przeprasza” (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/mnie-nikt-nie-przeprasza-klip-respectus-w-odpowiedzi-na-ataki-na-polske/feed/ 6
6 grudnia 1656 r.: to miał być pierwszy rozbiór Polski. Traktat w Radnot https://niezlomni.com/6-grudnia-1656-r-mial-byc-pierwszy-rozbior-polski-traktat-radnot/ https://niezlomni.com/6-grudnia-1656-r-mial-byc-pierwszy-rozbior-polski-traktat-radnot/#respond Tue, 06 Dec 2016 08:20:39 +0000 http://niezlomni.com/?p=34222

Na jesieni 1655 r., po kilku miesiącach stopniowego zajmowania terytorium Rzeczypospolitej, król szwedzki Karol X Gustaw zrezygnował z planu koronowania się na króla Polski. Miał wówczas już inne plany - chciał dokonać rozbioru okupowanego państwa.

Główny sojusznik, elektor brandenburski i książę pruski Fryderyk Wilhelm, stale domagał się dla siebie zapłaty w postaci Warmii i Wielkopolski. W listopadzie 1656 r. książę otrzymał od króla szwedzkiego suwerenność na terenie Warmii i Prus Książęcych. Jednakże na swoje udziały czekali również inni stronnicy Szwedów, jak Bogusław Radziwiłł. 6 grudnia w siedmiogrodzkim mieście Radnot zdecydowano się podpisać traktat rozbiorowy, przewidujący podział Rzeczypospolitej między Szwecję, Brandenburgię, Siedmiogród, Kozaczyznę (pod wodzą Bohdana Chmielnickiego) i księcia Bogusława Radziwiłła.

[caption id="attachment_34224" align="aligncenter" width="600"] Karol X Gustaw – miał dostać Prusy Królewskie, Kujawy, północne Mazowsze, Żmudź, powiaty kowieński, wołkowyski, upicki, brasławski, część województw połockiego i witebskiego wzdłuż Dźwiny, Inflanty polskie i Kurlandię (art. 5), Fryderyk Wilhelm Hohenzollern – zgodnie z traktatem z Labiawy miał otrzymać województwa łęczyckie, kaliskie, poznańskie i sieradzkie wraz z ziemią wieluńską, Jerzy II Rakoczy – pozostałe ziemie Rzeczypospolitej m.in. z Krakowem, Bogusław Radziwiłł – miał dostać województwo nowogródzkie (w 20% i tak stanowiące własność Radziwiłła) oraz zachować prawa do dziedzicznych posiadłości radziwiłłowskich, Bohdan Chmielnicki – decyzję co do przekazania mu terytoriów odłożono na później, tym bardziej że w rozmowach nie brał udziału żaden przedstawiciel Chmielnickiego (art. 6).[/caption]

Sygnatariusze zobowiązali się do wspólnego ataku na Polskę, na czym szczególnie zależało Szwedom, którzy jak dotąd nie byli w stanie sami opanować całego jej rozległego terytorium. Karolowi Gustawowi przypadły Inflanty, Kurlandia, Prusy Królewskie, Kujawy, północne Mazowsze oraz Żmudź. Dla Chmielnickiego miała powstać niepodległa Ukraina, a Radziwiłł zostałby władcą terenów województwa nowogródzkiego. W końcu książę Siedmiogrodu Jerzy II Rakoczy otrzymał resztę ziem, z których planowano utworzyć królestwo polskie, z nim jako królem.

[caption id="attachment_34223" align="aligncenter" width="855"]Zamek Jerzego Rakoczego w Radnot Zamek Jerzego Rakoczego w Radnot[/caption]

Podpisanie tego traktatu, a więc powstanie międzynarodowego sojuszu antypolskiego, istotnie zmieniło sytuację Rzeczypospolitej. Przede wszystkim zaangażowanie Siedmiogrodu po stronie Szwedów przekonało cesarza niemieckiego Ferdynanda III do jednoznacznego opowiedzenia się za Janem II Kazimierzem. Mimo że Habsburg zmarł niedługo później, Polakom udało się jednak zawiązać sojusz z jego następcą Leopoldem. Ostatecznie, mimo wkroczenia Rakoczego na terytorium Rzeczypospolitej i rozpoczęcia czwartej ofensywy Szwedów, postanowienia traktatu z Radnot nigdy nie weszły w życie.

źródło: Muzeum Historii Polski

opublikowane na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.

Artykuł 6 grudnia 1656 r.: to miał być pierwszy rozbiór Polski. Traktat w Radnot pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/6-grudnia-1656-r-mial-byc-pierwszy-rozbior-polski-traktat-radnot/feed/ 0
11/12 września 1656 r.: szczytowe osiągnięcie wojsk polskich w czasie potopu szwedzkiego. Dysproporcja sił wynosiła aż 6 do 1 na korzyść Szwedów! https://niezlomni.com/11-12-wrzesnia-1656-r-szczytowe-osiagniecie-wojsk-polskich-czasie-potopu-szwedzkiego-dysproporcja-sil-wynosila-az-6-1-korzysc-szwedow/ https://niezlomni.com/11-12-wrzesnia-1656-r-szczytowe-osiagniecie-wojsk-polskich-czasie-potopu-szwedzkiego-dysproporcja-sil-wynosila-az-6-1-korzysc-szwedow/#respond Sun, 11 Sep 2016 19:30:55 +0000 http://niezlomni.com/?p=31209

Szczytowym osiągnięciem wojsk polskich w czasie szwedzkiego potopu była bitwa, która uległa niemal całkowitemu zapomnieniu. Doszło do niej w nocy z 11 na 12 września 1656 roku we wsi Lubrze nad rzeką Wartą.

lubrze

Właśnie tam na nocny spoczynek rozłożyła się połączona armia szwedzko – pruska. Dowodził nią Czech w służbie szwedzkiej, generał major Jan Vejkart Vřesovec z Vřesovic (inaczej – Jan Wejhard Wrzesowicz). Był on szczególnie znienawidzony przez Wielkopolan za łupiestwa, których się dopuszczał w ich prowincji. Także i tym razem armia Wrzesowicza, która maszerowała z odsieczą szwedzkiej załodze Kalisza, niemiłosiernie plądrowała mijane tereny. Spaliła i złupiła Górkę, Gostyń, Poniec i klasztor w Kobylinie. Polski król, Jan Kazimierz Waza, określał jej liczebność na 1200 „ognistego wojska”.

[...] Przeciwko wojskom szwedzko – pruskim stanęło zaledwie 200 szlachty pospolitego ruszenia! Tak niską liczbę potwierdzał i król Jan Kazimierz, i uciekający przed armią Wrzesowicza szlachcic i poeta w jednej osobie, Samuel ze Skrzypny Twardowski. Dysproporcja sił wynosiła więc aż 6 do 1 na niekorzyść Polaków! Dla porównania, w słynnej bitwie pod Kircholmem Szwedzi mieli „jedynie” trzykrotną przewagę liczebną.

[...] A jak wyglądała sama walka? Właściwie, to jej niemal nie było, gdyż żołnierzy szwedzko – pruskich zaatakowano w czasie snu. A ponieważ Polacy zaszarżowali z werwą i determinacją, nieprzyjaciel nie miał czasu na stosowne uszykowanie się do boju.

Zanim zaatakowano śpiący obóz, Grudziński podzielił swój oddział na 4 części. Jedną z nich pozostawił w rezerwie. Pozostałe wysłał na nieprzyjaciela. Najpierw, wiedzeni przez rotmistrzów Chlebowskich (byli braćmi), Polacy rozbili 60 rajtarów przedniej straży. Później wpadli do wsi, którą podpalili. Wówczas zaczęła się rzeź. Choć różnie szacowano straty wroga, to jedno jest pewne – były olbrzymie. 12 września, a więc tuż po bitwie, w obozie polskim pod Kaliszem pisano, że pod Lubrzem zabito 800 ludzi.

[...] Sam Wrzesowicz najprawdopodobniej zginął w ucieczce. Jego ciała nie odnaleziono, ale po bitwie ginie o nim słuch. W polskich źródłach pojawia się informacja, że został zabity kijami wielkopolskich chłopów.

dr Radosław Sikora, cały tekst na Kresy.pl

Artykuł 11/12 września 1656 r.: szczytowe osiągnięcie wojsk polskich w czasie potopu szwedzkiego. Dysproporcja sił wynosiła aż 6 do 1 na korzyść Szwedów! pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/11-12-wrzesnia-1656-r-szczytowe-osiagniecie-wojsk-polskich-czasie-potopu-szwedzkiego-dysproporcja-sil-wynosila-az-6-1-korzysc-szwedow/feed/ 0
Wielka wiktoria Czarnieckiego nad Szwedami. Bitwa pod Warką https://niezlomni.com/wielkia-wiktoria-czarnieckiego-nad-szwedami-bitwa-pod-warka-7-iv-1656/ https://niezlomni.com/wielkia-wiktoria-czarnieckiego-nad-szwedami-bitwa-pod-warka-7-iv-1656/#respond Mon, 07 Apr 2014 21:58:16 +0000 http://niezlomni.com/?p=12897

„Czwarta nader szczęśliwa pod Warką Vikioryja, kiedyśmy z Czarnieckim samego wyboru szwedzkiego kilka tysięcy trupem położyli i rzekę Pilicę krwią i trupami szwedzkimi napełnili. Od tego czasu już nutare coepit potęga szwedzka i znacznie słabieć" Jan Chryzostom Pasek, Pamiętniki.

timthumb.php

Do wojny Trzydziestoletniej 1618-1648 Szwecja nie była krajem zbyt bogatym, ani zasobnym w dzieła sztuki. Metody grabieży, niszczenia i wywozu zasobów zdobywanych miast wydoskonalone podczas pustoszenia Europy zostały zastosowane podczas wojny polsko-szwedzkiej 1655-1657. W ręce Szwedów dostały się skarby przekraczające zasoby księstewek niemieckich. Karol X Gustaw osobiście nadzorował wywóz dzieł sztuki z Warszawy, Krakowa i miast pruskich dla galerii i zbrojowni królewskiej w Sztokcholmie oraz biblioteki Królewskiego Uniwersytetu w Upsali.

Szwedzi oprócz masowo wywożonych wyrobów z kruszców szlachetnych (skarbce kościelne, wrota, dzwony, zastawy stołowe) rabowali broń wschodnią i tkaniny polskie, kobierce wschodnie, arrasy i gobeliny. Wykorzystywanie szlaków wodnych umożliwiło im wywóz niemal całości wyposażenia zajmowanych zamków, pałaców i kościołów, łącznie ze skarbcami, umeblowaniem i zbrojami, a nawet transport ka-mieniarki (kominów, kolumn, schodów, portali i okien) i elementów wystroju. Podane przez Ludwika Kubalę szczegóły niszczenia kościołów krakowskich są dowodem, że celem Szwedów była przede wszystkim grabież. Kaplicę Zygmuntowską rabowali oni ośmiokrotnie.

Złotą trumnę św. Stanisława przywłaszczył osobiście gubernator Wirtz, srebrną - zewnętrzną i statuę świętego przetopiono na kruszec Warszawa była oblegana i zdobywana trzykrotnie. Za każdym razem kolejne pałace i kościoły doszczętnie łupiono. Grabieży niemal w całości uległy bogate zbiory królów Zygmunta III i Władysława IV oraz ich osobista własność. Brązowe lwy sprzed pałacu Kazanowskich stały się ozdobą siedziby królewskiej w Sztokcholmie. Usiłowano wywieść Kolumnę Zygmunta III. Znaczna część dóbr wywożonych do Szwecji nigdy tam nie dotarła i spoczywa na dnie morza. Zabytkiem o szczególnym znaczeniu była partytura pieśni rycerstwa polskiego „Bogurodzicy". nazwanej przez Jana Długosza patrium carmen, będącego pieśnią koronacyjną Jagiellonów.

prof dr. hab. Jan Pruszyński

[caption id="attachment_12907" align="alignleft" width="320"]457px-Stefan_Czarniecki Stefan Czarniecki[/caption]

Początek roku 1656 odznaczał się nasileniem ruchów powstańczych na terenie całej Rzeczypospolitej. Taktyka „wojny szarpanej” stosowana przez Stefana Czarnieckiego i innych dowódców polskich odnosiła coraz większe sukcesy. Król szwedzki Karol Gustaw został osaczony w widłach Sanu i Wisły - planowano długotrwałą blokadę, która miała doprowadzić Szwedów do kapitulacji. Na pomoc królowi wyrusza z Warszawy pod koniec marca korpus margrabiego Fryderyka Badńskiego w sile 25 chorągwi rajtarów i 10 kompanii dragonów - razem 2500 żołnierzy. W lasach radomskich Szwedzi musieli staczać bitwy z uzbrojonymi chłopami. Korpus margrabiego dociera do Janowca dopiero 3 kwietna. Tego samego dnia Karol Gustaw podejmuje rozpaczliwą i nieudaną próbę przedarcia się do Sandomierza. Obawiał się słusznie, że Fryderyk Badeński zaatakowany przez silne korpusy Stefana Czarnieckiego i Jerzego Lubomirskiego poniesie klęskę. Szwedzi maszerowali do Warszawy przez Kozienice i Warkę. Czarniecki już od 6 kwietnia był w Zwoleniu i ruszył w pościg za nieprzyjacielem. Koło Kozienic rozbił tylną straż Szwedów.

O świcie 7 kwietnia margrabia przekroczył Pilicę i zerwał most. Wśród winnic na Winiarach znajduje się resztka tzw. szwedzkiej reduty. Ta resztka reduty to obrosły murawą wał długości 20 m. i szerokości 5 ni., a wysokości 1.5 m. Kolo wałów kilka drzew i krzewów. Warkę widać stąd jak na dłoni. Na połach koło reduty wojsko polskie pod dowództwem Stefana Czarnieckiego pobiło Szwedów 7.04.1656r. Stojąc na reducie obejmujemy wzrokiem dolinę Pilicy aż do Winiar. Mamy przed sobą drogę polskiego ataku i manewru oskrzydlającego. Wokół wspaniale widoki. Stefan Czarniecki szedł z wojskiem od Kozienic przez Magnuszew i wczesnym rankiem 7 kwietnia chorągwie Czarnieckiego drogą od Magnuszewa dotarły do Pilicy na przeciw miasteczka Warki.

Zahamowani wycięciem swej tylnej straży Szwedzi już zdążyli się przeprawić na północny lewy brzeg rzeki i zniszczyć most. Dzięki temu Szwedzi kryli się bezpiecznie na wysokiej skarpie. Hetman kazał bić z dział na wprost Warki i pod osłoną tego manewru postanowił nieprzyjacielowi zrobić niespodziankę. Fryderyk margrabia von Baden Durlach pozostawił przy resztkach zerwanego mostu 200 dragonów i rozrzuciwszy dla osłony swoich ruchów kilka oddziałów nad Pilicę z resztą wojsk odchodził pośpiesznie w stronę Czerska. Marsz jego wojsk opóźniał jednak olbrzymi tabor wozów wyładowanych łupami, jaki ciągnął za sobą komendant Radomia Ritter. Obie armie rozdzielała więc rzeka Pilica, która choć pod Warką płynęła wąskim korytem, była głęboka i “klijowata”, czyli miała muliste dno. Wskutek wiosennych roztopów i długotrwałych deszczów rzeka znacznie przybrała.

Na brzegu rzeki, który osiągnęli Polacy, las dochodził do Pilicy i krył doskonale ruchy wojska, po przeciwnej stronie za miasteczkiem Warka, rozciągała się bezdrzewna, lekko sfalowana równina, otoczona na widnokręgu gęstym borem. Po zorientowaniu się w sytuacji Czarniecki postanowił dopaść Szwedów i stoczyć rozstrzygającą bitwę. W tym celu wysłał podjazdy, aby dowiedzieć się o możliwości przeprawy; dla zmylenia czujności Szwedów rozkazał dragonom Wąsowicza demonstracyjnie krzątać się przy naprawie mostu. Gdy patrole odkryły nadający się do przeprawy bród, Czarniecki postanowił część wojska przerzucić przez Pilicę. Plan był ryzykowny i wymagał natychmiastowej realizacji.

Dla zachęcenia wojska sam pierwszy na koniu na wezbraną rzekę wskoczył. Było to nie wprost Warki, lecz między Winiarami a Starą Warką, tym jarem wyjechał od Pilicy. Za Czarnieckim chorągwie i małe pułki zaczęły przeprawiać się przez Pilicę, nawet husaria płynęła w pełnym uzbrojeniu z kopiami w ręku. W ciągu godziny 3000 jeźdźców przebyło rzekę bez żadnych strat. Natychmiast po przeprawieniu się dwa pułki jazdy popędziły drogą na Chynów by przeciąć odwrót wojskom margrabiego. Reszta chorągwi podzielona została na dwie części: jedna pod dowództwem Lubomirskiego ruszyła na wojska Fryderyka von Baden Durlich; druga, którą dowodził Czarniecki, zajęła się zlikwidowaniem pozostałych przy moście dragonów szwedzkich i przeprawieniem się pozostałej części wojska na lewy brzeg Pilicy. Chorągwie dowodzone przez Czarnieckiego obeszły dookoła Warkę i uderzyły na Szwedów od strony miasteczka.

Dragoni szwedzcy widząc uwijających się po przeciwnej stronie rzeki dragonów Wąsowicza byli pewni, że cała armia polska znajduje się jeszcze w przeciwległym lesie i oczekuje naprawy mostu, spokojnie więc obserwowali teren, a nawet rozkwaterowali się nad rzeką. Uderzenie od strony Warki było dla nich zupełnym zaskoczeniem. W rezultacie wycięto do nogi cały ten oddział - w zaciętej walce nie brano jeńców. Następnie dragonia Czarnieckiego zsiadła z koni i zabrała się do naprawy zniszczonego mostu.

[caption id="attachment_12910" align="alignleft" width="256"]Jerzy_Sebastian_Lubomirski Jerzy Sebastian Lubomirski[/caption]

Tymczasem Lubomirski na czele 1500 ludzi ruszył w pogoń za armią margrabiego i wkrótce rozwinął swe chorągwie do ataku. W centrum pierwszej linii rozstawiły się chorągwie husarii, na skrzydłach drobne oddziały dragonii, w drugiej linii stanęły chorągwie lekkiej jazdy. Wkrótce chorągwie Lubomirskiego dopędziły szwedzką straż tylną, którą stanowił regiment dragonii pod dowództwem oberntlejtanta Rittera w sile 500 ludzi. Szwedzi nie spodziewali się, że Polacy mogli tak szybko przeprawić się przez Pilicę, toteż atak pobliskich chorągwi był dla nich zaskoczeniem. Husaria w największym pędzie wpadła na regiment Rittera i dosłownie w kilka chwil rozbiła go. W pogoni za rozbitą dragonią szwedzką ruszyły lekkie chorągwie polskie likwidując bezładnie uciekające grupki Szwedów. Wśród poległych znalazł się także dowódca szwedzkiej straży tylnej, oberntlejtant Ritter.

Margrabia widząc pogrom oddziałów Rittera i zorientowawszy się, że bitwa jest nieunikniona zatrzymał wojska swe na skraju lasu i ustawił je w szyku bojowym. Uformował linię obronną w oparciu o rozpoczynający się las. W pierwszym rzucie ustawił całą rajtarię i połowę spieszonej chorągwi. Biorąc pod uwagę możliwość rozerwania rajtarów przez polską jazdę, ukrył w głębi lasu resztę dragonii. Niespodziewany ogień muszkietów zaczajonej w lesie dragonu miał zmieszać oddziały polskie i pozwolić na nowe sformowanie się szyków szwedzkich. Poza tym ukryta w lesie dragonia chroniła korpus margrabiego przed ewentualnym atakiem pułków polskich, które drogą na Chynów przedzierały się na tyły Szwedów.

Pierwszy rzut szwedzki stanął w zwartym szyku oparty o las i chroniony po bokach przez oddziały dragonów. Stanowił on groźną i trudną do przełamania linię, zwłaszcza, że mimo zajęcia postawy obronnej oddziały szwedzkie traciły możliwość odpowiedniego manewrowania. Lubomirski widząc ustawionych do walki Szwedów wstrzymał natychmiast pogoń i sformował na nowo szyk swych dragonii. Po chwili Polacy ruszyli do ataku. 500 husarzy runęło na Szwedów i nie zważając na salwy jakimi ich powitano, wdarło się w szyki nieprzyjaciela. Szwedzi nie dali się jednak rozerwać, mężnie odparli atak husarii, a wykorzystując swą przewagę liczebną ( 3000 Szwedów broniło się przed 1500 Polakami) zaczęli spychać husarię, mimo że wspierały ją lokalne chorągwie. Sytuacja stawała się groźna, zmęczone kilkudniowym pościgiem konie polskiej kawalerii ustawały w walce. Szwedzi ruszyli do przeciwnatarcia, ale w tym momencie nadeszły posiłki w postaci dragonii Wąsowicza i husarii Zamojskiego. Oddziały te zdążyły się przeprawić przez Pilicę i teraz wkroczyły do akcji.

[caption id="attachment_12913" align="alignleft" width="420"]1002219 Husaria[/caption]

Polacy wdarli się głęboko w szyki szwedzkie, lecz i teraz nie potrafili ich przełamać. Rozpoczęła się mordercza walka na białą broń, która jednak nie dała rozstrzygnięcia. Szwedzi stali murem pod lasem, a zmęczone pościgiem i walką polskie chorągwie nie były w stanie wywalczyć zwycięstwa. W tej chwili przybył na plac boju na czele swych chorągwi Czarniecki. Zdążywszy przeprawić się przez Pilicę jeszcze z przeszło 2000 jazdy. W tym doskonałe pułki królewski, hetmański i kasztelana Witkowskiego. Czarniecki rzucił teraz te siły do trzeciego decydującego ataku. Trzecie uderzenie husarii wsparte energicznie przez złożoną z górali dragoni Wąsowicza rozstrzygnęło bitwę.

Zmęczone walką oddziały szwedzkie nie były w stanie go wytrzymać. Szyk ich został rozbity, szeregi rajtarii poszły w rozsypkę i nieładzie zaczęły uciekać do lasu wprowadzając zamieszanie wśród umieszczonych tu w zasadzce dragonów. Spieszeni dragoni zwarli się w czworoboki i próbowali walki, lecz widząc beznadziejną sytuację skapitulowali. Były to stare wypróbowane w wielu bitwach kompanie Finów. Przed lasem próbował powstrzymać choć na chwilę opór Polaków książę saski, który zebrał oddział rajtarów. Został jednak rozbity przez atakującą go od tyłu dragonię Zamojskiego. Uciekającym w popłochu wojskom szwedzkim przecięły odwrót dwa polskie pułki wysyłane na początku bitwy na Chynów.

Klęska Szwedów była zupełna. Lekkie chorągwie polskie wycinały doszczętnie całe kompanie i regimenty Szwedów, którzy zdoła Czarnieckiego, zginęli z rąk partyzantów. W lasach pod Warką znajdowały się bowiem znaczne oddziały chłopów, które z niezwykłą zaciętością likwidowały kryjących się tutaj rajtarów i dragonów. Gdy 400 chłopów zdążyło się skryć w gęstym lesie, chłopi zapalili trawę by zmusić ich do wyjścia w pole. Szwedzi początkowo powłazili na drzewa lecz i gdy te zaczęły zaczęły zajmować się od płonącej trawy musieli opuścić las. Nastąpiła wówczas krwawa walka, w której cały oddział szwedzki został wycięty do nogi. Lekkie chorągwie Czarneckiego gnały resztki Szwedów aż do przedmieść Warszawy.

W nocy z 8 na 9 kwietnia jeden z oddziałów Czarnieckiego wdarł się do Zamku Królewskiego. W mieście wybuchła panika, którą podtrzymywali przerażeni uciekinierzy spod Warki. Dowodzący szwedzką załogą Warszawy książę Adolf Jan skoncentrował natychmiast, całą armię w ufortyfikowanym obozie pod Pragą. Sprowadził działa z Łowicza i nawiązał kontakt i przebywającym na dworze elektora zdrajcą Bogusławem Radziwiłłem. W pełnej gotowości bojowej postanowił oczekiwać ataku wojsk Czarnieckiego. W istocie sytuacja dla Szwedów nie przedstawiała się tak źle. Jednak zwycięstwo pod Warką oddało inicjatywę w ręce Polaków.

Bitwa pod Warką zakończyła się znakomitym pogromem armii margrabiego. Ocalało w niej tylko 700 ludzi, 300 dostało się do niewoli, a reszta tj. ok. 3500 żołnierzy zginęło w bitwie lub w ucieczce. W ręce polskie prócz znacznego taboru wpadło 20 sztandarów. Między jeńcami znalazło się kilku wyższych oficerów szwedzkich (sam margrabia zdołał umknąć do Czerska, a następnie do Warszawy) oraz posłowie siedmiogrodzcy Franciszek Sebesi i Mikołaj Jakub Falwi. Zwycięstwo pod Warką zostało okupione nieznacznymi stratami. W armii polskiej było tylko kilkudziesięciu zabitych i ok. 100 rannych. W miejscowym podaniu zachowanym wśród mieszkańców Nowej Ostrołęki jest następujący ogólnikowy opis bitwy ze Szwedami:

„Główne siły szwedzkie z całym taborem padły - gdzie pole Mniszek, Szlasa Wacław, Wyżyński. Resztki przedarły się przez Mniszew i uciekli na Czersk; chłopi pędzili ich z luśniami. Tu gdzie jest Szlasa Wracław były duże mogiły. To miejsce było nazwane „Psim Polem". Kurchany był między Wodzińskim a Gazarkiewiczem po prawej stronie drogi (wprost Bednarskiego przy drodze) między Jałochą a Grzywką, Między Mniszkiem a Szlasą, między polem Śmielaka i Bąka”.

Przy kopaniu fundamentów pod nowy kościół oraz przy wybieraniu ziemi, gdzie obecnie znajduje się zakrystia, wykopano 47 czaszek. Miały one należeć do ludzi młodych i zdrowych, gdyż we wszystkich były zęby. Tylko w jednej brakowało jednego kątowego zęba. W niektórych czaszkach były otwory, zapewne od kuli lub uderzenia mieczem. Byli pochowani w miejscu najbardziej zaszczytnym, przy prezbiterium na południowej stronie kościoła. Wszystkie czaszki kazałem pochować przy murze między bocznym wejściem na cmentarz kościelny, na prawo od kapliczki. Śmiało można powiedzieć, że tu zostali pochowani polscy rycerze, którzy padli w walce ze Szwedami na terenie parafii Ostrołęka.

[caption id="attachment_12916" align="alignleft" width="313"]bitwa-pod-warka komiks "Bitwa pod Warką w roku 1656"[/caption]

Źródło: ks. Kanonik Marian Pełka, kronika Parafii Ostrołęka nad Pilicą.

Artykuł Wielka wiktoria Czarnieckiego nad Szwedami. Bitwa pod Warką pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/wielkia-wiktoria-czarnieckiego-nad-szwedami-bitwa-pod-warka-7-iv-1656/feed/ 0