polscy Żydzi – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png polscy Żydzi – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Wałęsa Żydem? Były prezydent odpowiada https://niezlomni.com/lech-walesa-zydem-stanowcza-odpowiedz-bylego-prezydenta/ https://niezlomni.com/lech-walesa-zydem-stanowcza-odpowiedz-bylego-prezydenta/#comments Sat, 30 Apr 2016 10:29:49 +0000 http://niezlomni.com/?p=27129 Nigdy w mojej rodzinie nie było krwi żydowskiej, co przyjmuję z ubolewaniem, daję słowo, gdybym był kawalerem i młodszy, naprawiłbym ten błąd historyczny – napisał…

Artykuł Wałęsa Żydem? Były prezydent odpowiada pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/lech-walesa-zydem-stanowcza-odpowiedz-bylego-prezydenta/feed/ 2
Kogo odznacza Bronisław Komorowski, czyli „istotą dziennikarstwa jest rozwój fundamentalnych dla komunistów celów” https://niezlomni.com/kogo-odznacza-bronislaw-komorowski-czyli-istota-dziennikarstwa-jest-rozwoj-fundamentalnych-dla-komunistow-celow/ https://niezlomni.com/kogo-odznacza-bronislaw-komorowski-czyli-istota-dziennikarstwa-jest-rozwoj-fundamentalnych-dla-komunistow-celow/#respond Thu, 14 Nov 2013 09:10:17 +0000 http://niezlomni.com/?p=1550

[caption id="attachment_1554" align="alignleft" width="300"]czołówka Dziennika Tlewizyjnego czołówka Dziennika Tlewizyjnego[/caption]

75. rocznica pierwszej próbnej emisji telewizyjnej w Polsce stała się pretekstem do kolejnej orderowej imprezy w Pałacu Prezydenckim. 7 października Bronisław Komorowski wręczył ordery i odznaczenia 28 osobom “za wybitne zasługi dla rozwoju telewizji publicznej”.

– Warto pamiętać o tej ogromnej satysfakcji, która jest udziałem pewnie większości Państwa tu na sali, także mojego pokolenia, kiedy sen o telewizji okazał się realnością. Choć nie od razu funkcjonującą w każdym polskim domu – mówił prezydent. I dodał: – Będę miał we wdzięcznej pamięci wszystkie wielkie, piękne chwile, które telewizja pokazywała, które telewizja pozwalała nam przeżywać.

Ten sentymentalny nastrój znakomicie pasował do znacznej części odznaczonych, wśród których znalazło się wielu “celebrytów” PRL-owskiej i post-PRL-owskiej telewizji, m.in. Edyta Wojtczak, Krystyna Loska, Grażyna Torbicka, Włodzimierz Szaranowicz czy Marek Sierocki. Ale nawet w tym gronie nie zabrakło wyraźnych ukłonów politycznych wobec środowisk, z którymi prezydent Komorowski jest ściśle związany.

Najbardziej wymowne jest odznaczenie Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski Jacka Snopkiewicza, który w telewizji pracuje od ponad trzech dziesięcioleci.

[caption id="attachment_1553" align="alignleft" width="300"]Jacek Snopkiewicz i Bronisław Komorowski Jacek Snopkiewicz i Bronisław Komorowski[/caption]

Zaczynał jeszcze jako działacz PZPR, do której należał od 1976 r. W lipcu 1981 r. Snopkiewicz – jako członek Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, na czele którego stał inny partyjny aktywista, Stefan Bratkowski – był delegatem na IX Nadzwyczajny Zjazd PZPR. Wygłosił wówczas przemówienie, w którym stwierdzał, że

 

[quote]“istotą partyjnego dziennikarstwa” jest zarówno informowanie społeczeństwa, jak i rozwijanie w publicystyce “fundamentalnych dla komunistów wartości i celów”. Mówił o “wieloletnich zaniedbaniach partii” w tych kwestiach i postulował, by partia oparła się na tych dziennikarzach, którzy przeciwstawiali się “wypaczeniom zasad socjalizmu”, na koniec zaś ostrzegał, że “jeśli partia nie zdobędzie autorytetu, również za pomocą środków masowego przekazu”, to może zostać zaprzepaszczona szansa “zdobycia zaufania ludzi do partii i do socjalizmu”.[/quote]

Partia nie posłuchała jednak Snopkiewicza i po wprowadzeniu stanu wojennego został on zwolniony z TVP. Wystąpił wówczas z PZPR i w następnych latach pracował nad książkami o zbrodniach stalinizmu. Gdy jesienią 1989 r. prezesem Radiokomitetu został Andrzej Drawicz, Snopkiewicz objął funkcję dyrektora programów informacyjnych i szefa “Dziennika Telewizyjnego”, który przekształcił w “Wiadomości”. Po odejściu z telewizji na początku 1991 r. został redaktorem naczelnym “Kuriera Polskiego”. W połowie lat 90. powrócił na Woronicza, gdzie był kolejno szefem Ośrodka Szkolenia i Analiz, Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, Akademii Telewizyjnej, za rządów Roberta Kwiatkowskiego z SLD – rzecznikiem prasowym TVP, natomiast za prezesury Jana Dworaka – dyrektorem Centrum Strategii TVP. Po kolejnym odejściu i powrocie do telewizji w 2009 r. Snopkiewicz obejmował funkcje szefa kanału TVP Info i Biura Koordynacji Programowej TVP oraz wicedyrektora telewizyjnej “Dwójki” ds. publicystyki, zaś od kilku miesięcy znów kieruje Akademią Telewizyjną.

[caption id="attachment_1552" align="alignleft" width="230"]Jerzy Modlinger Jerzy Modlinger[/caption]

Krzyż Kawalerski OOP otrzymał Jerzy Modlinger, który na Woronicza trafił w 1989 r. prosto z redakcji “Gazety Wyborczej”, z którą związany był środowiskowo. W młodości należał bowiem do współpracowników KOR-u, co nie dziwi, zważywszy, że jest on synem żydowskiego prawnika ze Lwowa, podpułkownika Jerzego Maurycego Modlingera, który w latach 50. był komendantem Oficerskiej Szkoły Prawniczej (gdzie szkolono sędziów i prokuratorów wojskowych) oraz wykładowcą Akademii Wojskowo-Politycznej im. Feliksa Dzierżyńskiego. W 1981 r. redaktor Modlinger trafił do “Tygodnika Solidarność”, którym kierowali Tadeusz Mazowiecki i Jan Dworak. A w III RP, od czasów Drawicza aż do 2001 r., był redaktorem i wydawcą telewizyjnych “Wiadomości”. Na Woronicza powrócił na początku 2011 r., obejmując fotel szefa “Teleexpressu”.

[caption id="attachment_1551" align="alignleft" width="217"]Andrzej Titkow Andrzej Titkow[/caption]

Z komunistycznej rodziny pochodzi także Andrzej Titkow, również odznaczony Krzyżem Kawalerskim OOP. Ten znany dokumentalista jest synem Walentego Titkowa, w latach 50. kierownika Wydziału Organizacyjnego KC, zaś w latach 60. I sekretarza Komitetu Warszawskiego i wiceministra zdrowia. Matką Andrzeja była zaś komunistka pochodzenia żydowskiego Janina Arnsztajn-Titkow. Zanim młody Titkow został reżyserem filmowym, aktywnie działał w Klubie Poszukiwaczy Sprzeczności, z którego wyrosła grupa marcowych “komandosów” Michnika, Kuronia i Modzelewskiego. Titkow pracował w telewizji w latach 70., a powrócił do niej w 2004 r., za rządów Dworaka, jako wiceszef Redakcji Filmów Dokumentalnych Programu 1 TVP. W III RP aktywnie wspierał też Unię Wolności, pomagając jej w kolejnych kampaniach wyborczych.

Paweł Siergiejczyk, artykuł ukazał się w „Naszej Polsce” (16 października 2013 r.)

Artykuł Kogo odznacza Bronisław Komorowski, czyli „istotą dziennikarstwa jest rozwój fundamentalnych dla komunistów celów” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/kogo-odznacza-bronislaw-komorowski-czyli-istota-dziennikarstwa-jest-rozwoj-fundamentalnych-dla-komunistow-celow/feed/ 0
Michnik o swoim niepatriotycznym wychowaniu oraz… „Uważali nas za skończonych idiotów, tylko do ambulansu lekarskiego” https://niezlomni.com/michnik-o-swoim-niepatriotycznym-wychowaniu-oraz-uwazali-nas-za-skonczonych-idiotow-tylko-do-ambulansu-lekarskiego/ https://niezlomni.com/michnik-o-swoim-niepatriotycznym-wychowaniu-oraz-uwazali-nas-za-skonczonych-idiotow-tylko-do-ambulansu-lekarskiego/#respond Thu, 14 Nov 2013 08:23:50 +0000 http://niezlomni.com/?p=1544 Jeszcze na początku lat sześćdziesiątych przyłączyła się do rewizjonistów, socjal-liberałów i „autorytetów moralnych” grupa młodzieży komunistycznej z organizowanego przez Kuronia komunistycznego antyharcerstwa (tzw. „walterowcy”), a…

Artykuł Michnik o swoim niepatriotycznym wychowaniu oraz… „Uważali nas za skończonych idiotów, tylko do ambulansu lekarskiego” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/michnik-o-swoim-niepatriotycznym-wychowaniu-oraz-uwazali-nas-za-skonczonych-idiotow-tylko-do-ambulansu-lekarskiego/feed/ 0
Ważna inicjatywa patriotyczna w Krakowie: film „Odkryć Prawdę” i spotkanie z Leszkiem Żebrowskim [wideo] https://niezlomni.com/wazna-inicjatywa-patriotyczna-w-krakowie-film-odkryc-prawde-i-spotkanie-z-leszkiem-zebrowskim-wideo/ https://niezlomni.com/wazna-inicjatywa-patriotyczna-w-krakowie-film-odkryc-prawde-i-spotkanie-z-leszkiem-zebrowskim-wideo/#respond Wed, 16 Oct 2013 14:29:27 +0000 http://niezlomni.com/?p=227

alina-czerniakowskaW poniedziałek 14 października przy ulicy Loretańskiej 11 w Krakowie odbył się "Poniedziałek z Półkownikiem". Uczestnicy spotkania mogli obejrzeć film Aliny Czerniakowskiej "Odkryć Prawdę", który nie doczekał się emisji w mediach publicznych od wielu lat.

- Film przygotowałam w związku z mającym się odbyć głosowaniem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie lustracji. To był dla mnie bezpośredni pretekst, a jednocześnie bodziec do zrealizowania tego filmu. [quote]Od dawna myślałam, aby opowiedzieć o najważniejszych procesach, które zadecydowały o obecnej kondycji narodu polskiego. Po prostu - opowiedzieć, co się w Polsce stało i za czyim przyzwoleniem, przez 18 lat wolnej Polski ukrywano i fałszowano prawdę.[/quote] A przede wszystkim odpowiedzieć na pytanie: czy Polsce i Polakom dzisiaj potrzebna jest prawda - ta wielka narodowa i ta nasza prywatna? Po to, by mieć ufność i nadzieję - mówiła Czerniakowska.

Po emisji filmu odbyło się spotkanie z Leszkiem Żebrowskim. Znany historyk, autor książek i publicysta opowiadał o korzeniach "autorytetów" III RP. Wspominał o Adamie Michniku, Jacku Kuroniu, Tadeuszu Mazowieckim. Nawiązał do rzekomego antysemityzmu w okresie PRL, który tak naprawdę był walkami frakcyjnymi. Wielu z wyrzuconych z partii jak Jakub Berman długo apelowało o możliwość powrotu na łono partii-matki...

WIDEO ZE SPOTKANIA:

Artykuł Ważna inicjatywa patriotyczna w Krakowie: film „Odkryć Prawdę” i spotkanie z Leszkiem Żebrowskim [wideo] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/wazna-inicjatywa-patriotyczna-w-krakowie-film-odkryc-prawde-i-spotkanie-z-leszkiem-zebrowskim-wideo/feed/ 0
Bauman Zygmunt kłamie w sprawie NSZ i Żydów. A jak było naprawdę? https://niezlomni.com/bauman-zygmunt-klamie-w-sprawie-nsz-i-zydow-a-jak-bylo-naprawde/ https://niezlomni.com/bauman-zygmunt-klamie-w-sprawie-nsz-i-zydow-a-jak-bylo-naprawde/#comments Tue, 15 Oct 2013 10:36:50 +0000 http://niezlomni.com/?p=193

[caption id="attachment_194" align="alignleft" width="300"]Narodowe Siły Zbrojne - mural w Gdańsku Narodowe Siły Zbrojne - mural w Gdańsku[/caption]

Mówiąc między nami: czy przyjęliby mnie do NSZ, gdybym się do nich zgłosił? Raczej nie miałby pan dziś partnera do wywiadu.

Zygmunt Bauman, wywiad "Nie popełniłem żadnej nikczemności" ("Wprost")

KTO NAPRAWDĘ MORDOWAŁ ŻYDÓW - PROFESOROWI AD MEMORIAM

4 lutego minęła kolejna zapomniana rocznica śmierci wielkiego polskiego patrioty. 68 lat temu na podstawie wyroku stalinowskiego sądu wojskowego zamordowany został mjr Stanisław Ostwind-Zuzga ps. „Kropidło”, komendant powiatowy Narodowych Sił Zbrojnych w Węgrowie. Oczywiście to nic nowego, że III RP nie upamiętnia polskich bohaterów.

[quote]Wydaje się jednak, że akurat ta postać jest dla twórców oficjalnej wersji historii naszego kraju szczególnie niewygodna. Burzy, bowiem zbyt wiele mitów, jakie są przez nich pielęgnowane.[/quote]

Cytując za biogramem mjr. „Kropidło” autorstwa dr Mariusza Bechty, Stanisław (Szmul) Ostwind urodził się w kwietniu 1899 roku w Warszawie, w rodzinie żydowskiej. Był synem Wolfa Ostwinda i Rebeki z domu Saudel. Jako dorosły człowiek przyjął chrzest w Kościele Katolickim. W czasie I wojny światowej walczył w Legionach Polskich. Uczestniczył m.in. w walkach z Rosjanami pod Kostiuchnówką. W stopniu sierżanta brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Po 1921 pracował jako policjant. W 1934 roku został wyróżniony przez przełożonych za wykazanie się odwagą w pościgu za bandytami. W II RP był odznaczany m.in. Krzyżem Legionowym, Medalem 10-lecia Niepodległości, Krzyżem Zasługi za Dzielność, Krzyżem Niepodległości oraz Brązowym i Srebrnym Medalem Za Długoletnią Służbę.

[icons icon_name="icon-star" icon_size="14px"] Po ataku Niemców i Sowietów na Polskę w 1939 roku, Stanisław Ostwind, pod okupacją noszący nazwisko Zuzga, wstąpił w szeregi Narodowej Organizacji Wojskowej, a następnie Narodowych Sił Zbrojnych. W maju 1944 roku objął funkcję komendanta powiatowego NSZ w Węgrowie.

W styczniu 1945 roku mjr „Kropidło” został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa. [quote]Gdy komuniści odkryli, że ma on żydowskie korzenie, zaproponowali mu przejście na ich stronę. Ostwind jednak odmówił i za pozostanie wiernym Polsce, swoim przekonaniom oraz Narodowym Siłom Zbrojnym zapłacił najwyższą cenę. 2 lutego 1945 toku został skazany na karę śmierci, a już dwa dni później zamordowany.[/quote]

Trudno byłoby o lepszy przykład wzmacniający dążenia do pojednania polsko-żydowskiego. Sprawa mjr Ostwinda uderza jednak w założycielskie mity III Rzeczypospolitej, której twórcy uwielbiają nieustannie wykorzystywać bat antysemickich oskarżeń. To oni bardziej lub mniej świadomie stworzyli nieprawdziwy mit powszechności zjawiska współpracy mniejszości żydowskiej z komunistami i wytłumaczyli go rzekomo czyhającym na nią zagrożeniem ze strony „narodowo-katolickiego totalitaryzmu”, jaki ponoć drzemie w polskiej duszy. Polacy mają w myśl ich logiki poczuwać się do winy za Holocaust, a Narodowe Siły Zbrojne (a dla wielu także i Armia Krajowa) mają pozostawać symbolem „faszyzacji” polskiego społeczeństwa. Dlatego też przypadki pięknych kart bohaterów polskiego podziemia, którzy mieli żydowskie korzenie poszły w zapomnienie. (...)

Piotr Mazurek, artykuł "68 lat temu komuniści zamordowali mjr. Ostwinda – oficera NSZ, polskiego Żyda, wielkiego polskiego patriotę" (wPolityce.pl)

[icons icon_name="icon-thumbs-up" icon_size="14px"] WAŻNE DATY:

[quote]4 lutego 1945 r. Stanisław Ostwind zostaje rozstrzelany[/quote]

vs

[quote]1944 r. - Zygmunt Bauman podpisuje zobowiązanie do współpracy jako agent-informator Informacji Wojskowej o pseudonimie „Semjon”[/quote]

Leszek Żebrowski o tym, jak naprawdę było z Żydami w NSZ:

Artykuł Bauman Zygmunt kłamie w sprawie NSZ i Żydów. A jak było naprawdę? pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/bauman-zygmunt-klamie-w-sprawie-nsz-i-zydow-a-jak-bylo-naprawde/feed/ 1
Jak Michnik cieszył się, że go zwinęli, czyli PRL okiem genialnego obserwatora https://niezlomni.com/96/ https://niezlomni.com/96/#respond Mon, 14 Oct 2013 08:20:47 +0000 http://niezlomni.com/?p=96

[caption id="attachment_99" align="alignleft" width="362"]Człowiek Nieuwikłany Człowiek Nieuwikłany[/caption]

W ramach „Biblioteki Glaukopisu” ukazała się kolejna książka Piotra Skórzyńskiego. Tym razem jest to „Człowiek Nieuwikłany. Wspomnienia z PRL”. Gdyby był to utwór bez tytułu, należałoby nadać mu nazwę „Bez litości”. Autor nie ma bowiem litości dla siebie, ale również dla ludzi, z którymi się stykał. Mottem wspomnień są słowa XIX wiecznego poety i dramaturga, Fryderyka Hebbela – „Szczerość to pożerający wszystko ogień – nic dziwnego, że tak niewielu na nią stać”. I tej zasady się konsekwentnie trzyma.

Wspomnienia rozgrywają się na dwóch planach. Na jednym autor opisuje siebie i swoją rodziną, zaś na drugim poznajemy jego znajomych, przyjaciół, mniej i bardziej poważne związki z kobietami. I każdy z tych planów jest niezwykle interesujący. Skórzyński pochodził ze starej rodziny arystokratycznej, z Radziwiłłów, którym przyszło żyć w całkiem nowych czasach, w których nic już nie było takie jak kiedyś. Pokazuje problemy tych ludzi z dostosowaniem się do czasów PRL. Pozbawieni majątków, pozycji, często z trudem znajdujący pracę, nie mogli się odnaleźć w świecie, w którym przyszło im żyć:

[quote](…) mój ojciec urządził sobie azyl w swoim pokoju. Były tam chińskie sztychy, mały „arras” na ścianie, dywan, mnóstwo książek, piękna stara lampa, jakieś bibeloty. Na pewno żaden z sąsiadów-lotników nie powiedziałby na ten widok, że to pokój człowiek, który nie ma za co wyżywić rodziny. A tak było (…) Żeby tę schizofrenię doprowadzić do apogeum, było jeszcze mieszkanie moich dziadków, wypełnione starymi obrazami i różnymi bibelotami (w rodzaju muszkietu napoleońskiego), które komuniści pozwolili wywieźć dziadkowi z jego majątku. Prosto z robotniczo-wojskowego osiedla przyjeżdżaliśmy więc do dziewiętnastowiecznego ziemiańskiego salonu.[/quote]

Autor pokazuje różne postawy przedwojennych arystokratów wobec komunizmu – obojętność, duchową emigrację, ugodowość, pogodzenie się z losem, niechęć. Podziwia też zaradność: „(…) kuzyn mojej matki, hr. Plater, zdołał jakoś przekonać władze, że on także jest Żydem z pochodzenia. W końcu cała rodzina wyjechała do Szwecji”. Niektórych zachowań nie jest w stanie zrozumieć. Porażający jest opis powrotu z matką z wycieczki do Paryża. Autor prosi matkę, żeby przewiozła cześć kupionej we Francji literatury. Matka nie zgadza się, tłumacząc, że jest lojalna wobec komunistycznych władz.

Bardzo interesujące są zapiski o ludziach, których poznał na swojej drodze. Wspomina m.in. Antoniego Słonimskiego, reżysera Krzysztofa Krauze, Henryka Berezę, Adolfa Rudnickiego, Henryka Krzeczkowskiego, Aleksandra Małachowskiego, Andrzeja Samsona, Józefa Dajczgewanda czy Adama Michnika, którego autor poznał w latach sześćdziesiątych, a po internowaniu 13 grudnia 1981 r. siedział z nim w jednej celi. Tak pisze o uwięzieniu:

Pierwszy miesiąc pobytu w więzieniu – trzeba przyznać, w dość łagodnych warunkach – wspominam jako jeden z najlepszych okresów w moim życiu. Sprawiała to przede wszystkim obecność w naszej celi Adama Michnika i Marka Barańskiego. Ten pierwszy szybko zgromadził wokół siebie mały dwór, na którym główną postacią był Piotr Mroczyk, późniejszy dyrektor Polskiej Sekcji Radia Wolna Europa, i gdakał równie głośno, co zabawnie, całkiem jak indyk z wielkim czerwonym grzebieniem, puszący się na podwórku. Ten drugi był naukowcem z Uniwersytetu, z którym świetnie się rozumiałem, i dużo rozmawialiśmy na wszystkie tematy. Byliśmy w dodatku bohaterami (!!), a oprócz prestiżu mieliśmy paczki żywnościowe i ubraniowe z Zachodu, o zawartości których ci na „wolności” mogli tylko pomarzyć.

I dodaje:

Dobre samopoczucie Michnika brało się z prostego powodu: jak nam wyznał, bardzo się cieszył, że go zwinęli, bo inaczej musiałby podejmować jakieś decyzje polityczne, a w rzeczywistości nie miał pojęcia, co robić. Tutaj mógł wygłaszać bon moty, grać w pokera, dyskutować o endecji, pouczać niesubordynowanych prawicowców (któregoś dnia radiostacja więzienna powiadomiła nas, że internowany Michnik otrzymał pochwałę komendanta za wzorową postawę) i pisać górnolotne, pozbawione konkretów listy w stylu młodego Gandhiego, na którego pozował

Książka Piotra Skórzyńskiego jest opowieścią fascynującą, autor na szczęście nie koncentruje się wyłącznie na sobie, ale jako doskonały obserwator rzeczywistości pokazuje świat PRL. Obala mity i stereotypy o tych ludziach, obdziera z patyny i pomnikowości. Przekazuje też gorzką prawdę o społeczeństwie, które po II wojnie światowej utraciło swoją pamięć i nie wiadomo, czy będzie w stanie ją odbudować.

Mateusz Rawicz

Piotr Skórzyński „Człowiek Nieuwikłany. Wspomnienia z PRL”, Biblioteka Glaukopisu, Warszawa 2012.

Artykuł Jak Michnik cieszył się, że go zwinęli, czyli PRL okiem genialnego obserwatora pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/96/feed/ 0