Walka polityczna trwa i obserwując zmagania posłów można wysnuć wniosek, że przestały obowiązywać jakiekolwiek zasady. Zdaniem Krystyny Pawłowicz, wpis Kingi Gajewskiej na Twitterze przekroczył granice dobrego smaku i złożyła pismo do Komisji Etyki Poselskiej.

Wpis Gajewskiej dotyczył duchownego Tadeusza Rydzyka.

Jak parszywym trzeba być, żeby po otrzymaniu od bezdomnego Maybacha powiedzieć cos takiego? #Piswziałmiliony a Rydzol mówi publicznie że mu mało [pisownia oryginalna - red.]

- napisała Gajewska w odpowiedzi na słowa, które padły podczas koncertu w amfiteatrze nad Wisłą przy Sanktuarium NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II.

My w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej pracujemy dla ojczyzny. Studiujący u nas muszą zapłacić. Czy to jest sprawiedliwe? Czesne nie jest duże, ale jest. Dlaczego na jakiś uniwersytet pieniądze daje rząd

- powiedział o. Rydzyk.

Jak oceniła wpis Pawłowicz?

,,Skrajnie obelżywy niegodny posła RP, kobiety i człowieka"

- czytamy w piśmie.

Określenie duchownego '"parszywym", obelżywe nazwanie go "Rydzolem", powielanie kłamstwo o "otrzymywaniu od bezdomnego Maybacha" po raz kolejny pokazują publiczną agresję poseł Kingi Gajewskiej"

- napisała posłanka PiS.

Niektórych zainteresowały jednak słowa Gajewskiej na temat samochodu od bezdomnego. Na nagraniu, które krąży w sieci, duchowny mówi:

Tak, dwa samochody dostaliśmy. Przyjechał bezdomny i dał nam dwa samochody. Pan Stanisław z Warszawy. Niestety zmarł.

Okazuje się, że nagranie zostało wycięte i zabrakło innej informacji. Zgodnie z relacją o. Rydzyka, mężczyzna wygrał 1 milion 350 tysięcy złotych w totolotka.

Sierota, wychowany przez ciocię. Codziennie różaniec był z Radiem Maryja. [Powiedział:] Wy robicie dobrą robotę, dlatego proszę bardzo. [...] I tym samym często jak jadę tym samochodem, to mówię "Wieczne odpoczywanie" za niego

- powiedział.

https://www.facebook.com/WirtualnaPolska/videos/10156196928257376/

Artykuł ,,Jak parszywym trzeba być…”. Posłanka żąda kary dla Kingi Gajewskiej za wypowiedź ,,niegodną człowieka”. Poszło o o. Rydzyka i samochód od bezdomnego (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Kinga Gajewska, posłanka PO, tym razem wcieliła się w nową rolę. Ruszyła w kierunku ekipy Telewizji Polskiej, kiedy zauważyła, że ta otrzymała mandat od Straży Miejskiej. - TVP nie musi płacić podatku, to znaczy, opłaty parkingowej? - pytała posłanka, kiedy mężczyźni szykowali się do odjazdu.

Dlaczego Panowie nie zapłacili, proszę powiedzieć? Przepraszam najmocniej. Tacy Panowie jesteście nierozmowni? Zawsze jesteście bardzo rozmowni! Pan będzie musiał zapłacić taką opłatę

- posłanka Gajewska nagabywała pracowników Telewizji Publicznej. Ci ignorowali parlamentarzystkę, która ruszyła ku stojącemu obok samochodu mężczyźnie. Ten jednak okazał się nie mieć nic wspólnego z ekipą TVP. Ciekawość posłanki pozostała więc niezaspokojona.

Ekipa tuby propagandowej PiS, zwanej niegdyś Telewizją Publiczną coś mało rozmowna dziś... Kto zapłaci opłatę parkingową? pic.twitter.com/mkQb7wS3Qw

— Kinga Gajewska (@gajewska_kinga) 5 czerwca 2018

Najpopularniejszy komentarz, mimo że zamieszczony przez internautę przedstawiającego się jako Obywatel RP, nie był wcale posłance przychylny:

Z całym szacunkiem, ale to chyba nie rola posła, by z komórką latać i pleść jękliwym głosem zwłaszcza że sprawa raczej mizernej rangi.
IMHO - To obniża autorytet posła RP.

— Ed Santorski 🇵🇱💯♥️ (@3dwardSantorski) 5 czerwca 2018

Podobnie inne wypowiedzi internautów nie były zbyt pochlebne:

Nawet na stróża parkingowego się nie nadaje. Swoją drogą dużo jej płacimy za takie wykonywanie "obowiązków".

— 🇵🇱 Mały Lichoradek (@lichoradka) 5 czerwca 2018

I znowu Totalnej udało wykryć się wielka aferę. Mandat za złe parkowanie.

— Damian Bury 💯 (@Damian_Bury) 5 czerwca 2018

JK miał rację jeśli chodzi o obniżeniem pensji posła.

— I roman.o 🇵🇱💯 (@chojnackiroman) 5 czerwca 2018

Mimo że posłanka umieściła nagranie na oficjalnym koncie, trudno było doszukać się pozytywnych komentarzy. Filmik został nagrany zapewne, aby przysporzyć posłance rozgłosu w mediach społecznościowych, jednak skupił uwagę głównie przeciwników opozycji...

Artykuł Kinga Gajewska chciała zostać gwiazdą Internetu, ale coś poszło nie tak. Przyłapała ekipę TVP na ,,aferze”, ale internauci nie docenili jej wysiłków (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Opozycja pogrąża się we wewnętrznych sporach po tym, jak za jej sprawą nie przeszedł obywatelski projekt proaborcyjny. Tymczasem strzelanie sobie w kolano trwa.

Okazało się, że poseł Rafał Trzaskowski nie wie, czego dotyczył projekt, za którym głosował. Myślał, że chodzi o antyaborcyjny projekt Ordo Iuris.

- Czy pan czyta, nad czym głosuje?

- pytali internauci.

Z kolei Kinga Gajewska swoją nieobecność na głosowaniu tłumaczyła złym stanem zdrowia. Problem w tym, że internauci szybko przypomnieli, iż tego dnia wspólnie z Joanną Muchą bawiła w podwarszawskich Łomiankach.

Dziennikarz ,,Do Rzeczy" Marcin Makowski podsumował:

Te dwa tweety mówią więcej o obecnej opozycji, niż dwa lata w Sejmie.

Te dwa tweety mówią więcej o obecnej opozycji, niż dwa lata w Sejmie. pic.twitter.com/fIOe6r4bfv

— Marcin Makowski (@makowski_m) 11 stycznia 2018

Artykuł Aż trudno uwierzyć, co Trzaskowski i Gajewska napisali na Twitterze. Dziennikarz podsumowuje: ,,Mówi to więcej o obecnej opozycji, niż dwa lata w Sejmie” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Media informują, że troje posłów Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska, Adam Szłapka oraz Joanna Scheuring-Wielgus zagrozili odejściem z Nowoczesnej. Ta ostatnia nie ukrywa, że ,,chyba coś się dla mnie wczoraj skończyło".

Burza wybuchła po tym, jak wskutek m.in. niestawiennictwa posłów Nowoczesnej przepadł obywatelski projekt proaborcyjny.

Adam Cyrański, Barbara Dolniak, Paweł Kobyliński, Jerzy Meysztowicz, Mirosław Pampuch, Marek Ruciński, Marek Sowa, Elżbieta Stępień, Krzysztof Truskolaski i Kornelia Wróblewska

- wszyscy oni nie pojawili się na głosowaniu.

Nie wiem, jak to opozycja (PO i Nowoczesna) zrobili, ale wychodzi na to, że to ich będą obwiniać za upadek projektu liberalizacji aborcji. Nawet Jarosław Kaczyński i Krystyna Pawłowicz głosowali za

— Michał Protaziuk (@michalprotaziuk) 10 stycznia 2018

Nowy projekt polityczny Ryszarda Petru, a teraz ewentualne odejście kluczowych posłów? Scheuring-Wielgus jest bardzo rozczarowana...

#RatujmyKobiety
Czyżby się szykowały przymrozki w Nowoczesnej na poziomie --1🤔🤔
JSW
- ... chyba coś się dla mnie wczoraj skończyło, tak myślę.
- Co Pani Poseł?🤔🤔🤔
- Wiara w partie opozycyjne😮😮😮😮 pic.twitter.com/r8iToWY5aS

— PikuśPOL (@pikus_pol) 11 stycznia 2018

Na antenie TVP padły również wymowne słowa pod adresem opozycji:

Cała prawda o OPOZYCJI w 60 sekund💪💪💪💪💪💪💪 pic.twitter.com/1EZS5X8JUL

— PikuśPOL (@pikus_pol) 11 stycznia 2018

Artykuł To już koniec Nowoczesnej, jaką znamy? Scheuring-Wielgus wygadała się przed kamerami. Brutalnie szczere podsumowanie na antenie: ,,Cała prawda o opozycji w 60 sekund” pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Posłanka Kinga Gajewska jest jedną z ulubionych posłanek internautów. Ale chyba nie do końca z powodów, o których marzy. Sama publikuje liczne nagrania, które wywołują lawinę komentarzy, nie zawsze przychylnych parlamentarzystce.

Tutaj Kinga Gajewska rozkłada na czynniki pierwsze tajemnice fińskiego systemu edukacji.

Ona musi być niepełnosprawna umysłowo, inaczej mój świat się zawali 😂#jprdl #alebeka #IQameby pic.twitter.com/Btd0HOhURI

— Pani Renatka 🇵🇱 (@nazimno_) 23 listopada 2017

Jak widać pytanie nie należało do najłatwiejszych:

pic.twitter.com/WuunUDhQNz

— Polska Suwerenna🇵🇱 (@Suwerenna) 23 listopada 2017

Tutaj Kinga Gajewska z kolei wyraża poparcie dla edukacji domowej w swoim niepodrabialnym stylu:

Moja ulubiona posłanka @gajewska_kinga. pic.twitter.com/PqXunBcWDB

— Olga 🇵🇱 (@olgalengyel) 22 listopada 2017

Posłance wróży się dużą karierę...

Nie mogę się doczekać, aż pani Kinga zrobi w końcu ten doktorat, bo wtedy będzie krótka ścieżka do „belwederskiego”... tak coś czuję ;)

— Milosz Lodowski (@miloszlodowski) 23 listopada 2017

Artykuł Ona sama to opublikowała! Kinga Gajewska pod ostrzałem internautów. Spróbuj się nie śmiać [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Kinga Gajewska nie przestaje zaskakiwać. Tym razem zaprezentowała istną laurkę pod adresem szefem jej partii - Grzegorza Schetyny, która zaskoczyła prowadzącego program.

Fragment udostępnionego programu wywołał wesołość internautów. Chodziło o liczne komplementy, które zdaniem internautów nijak się mają do rzeczywistości.

Szczerze mogę powiedzieć, że Grzegorz Schetyna jako lider Platformy Obywatelskiej jest najlepszym liderem, jaki mógł się trafić w tym okresie. Nie wyobrażam sobie innej osoby. Uważam, że ma niezwykłą charyzmę, jeśli chodzi o Platformę Obywatelską. Potrafił w tak ciężkim okresie dla PO spoić z powrotem tych ludzi i sprawić, by się znowu polubili. Po tych ministerstwach, tych latach pracy ze sobą, oni się znowu polubili!

- oceniła Gajewska, która dodała, że lider PO myśli bardzo długofalowo:

Ten człowiek ma wizję nie na 5 lat czy na 2 lata, tylko ma wizję na 20 lat - co się stanie za 20 lat i jak chce, żeby wyglądała Polska!

Prowadzący program pytał:

Pani cały czas mówi na poważnie?

Gajewska potwierdziła:

jestem naprawdę bardzo zdziwiona, w jaki dalekosiężny, przewidujący każdy ruch potrafiący robić scenariusze na masę sposobów

- uznała.

to sie uśmiałam
Schetyna- człowiek z charyzmą i z 20-letnią wizją przyszłości, reżyser wielu scenariuszy, mediator skłóconych platformersów😂 pic.twitter.com/LMmAs7NgtO

— Daga (@daguuniaa) 18 września 2017

Niektórym internautom wypowiedź skojarzyła się z fragmentem ,,Misia":

https://www.youtube.com/watch?v=11W-toNG3eU

Artykuł „Pani cały czas mówi na poważnie?” Rozbawiony prowadzący przerwał Kindze Gajewskiej jej ocenę. Scena niczym z ,,Misia” [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

W piątek informowaliśmy, że Kinga Gajewska ruszyła na ratunek puszczy. Utrzymane w dramatycznym tonie wideo cieszyło się dużą popularnością. Internauci poszli za ciosem: w sieci pojawiła się przeróbka nagrania, okraszona zabawnymi wtrętami.

Nasz korespondent wojenny Kinga prosto z linii frontu

- napisał jeden z internautów, który opublikował taki klip. Dramatyczny ton Gajewskiej kojarzył się jednoznacznie:

Nasz korespondent wojenny Kinga prosto z linii frontu pic.twitter.com/USbXv9vBY8

— Piotr Antoni (@malyy5) 7 sierpnia 2017

Oto oryginalne nagranie skonfrontowane z tym, co o prawdziwych problemach puszczy sądzą specjaliści:

http://niezlomni.com/kinga-gajewska-ruszyla-ratunek-puszczy-nagrala-dramatyczne-wideo-cos-chyba-poszlo-wideo/

Artykuł Ta przeróbka słynnego klipu z Kingą Gajewską to prawdziwy hit. Są nawet czterej pancerni [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Była plaża, jest Woodstock, a trzecim polem walki z PiS-em dla Platformy Obywatelskiej jest Puszcza Białowieska. Posłanka Kinga Gajewska ruszyła wycinanym drzewom na ratunek.

Hektary wyciętego lasu pomimo zakazu Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Po co nam UE? M.in. by chronić nasze dziedzictwo przyrody przed takimi szkodnikami jak polski Minister Środowiska. #Szkodnik
To co zrobili z lasem to barbarzyństwo! Sami zobaczcie...

- napisała i opublikowała poniższe wideo, które wywołało dużo kontrowersji.

Czytelnicy zwracali uwagę na znamienny fakt, że to kwestia zainfekowanych drzew przez kornika drukarza. Posłanka za każdym razem wklejała ten sam tekst:

Puszcza to naturalny ekosystem, musi sobie poradzić sama, bez ingerencji człowieka. To naturalny cykl.

Tymczasem całą sprawę wyjaśniał już leśnik i dziennikarz Artur Hampel.

Dopóki nie dopuszczono, jako strony w postępowaniu Podlaskiego Oddziału Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot, nie było problemu z kontrolowaniem populacji kornika drukarza w Puszczy Białowieskiej. Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy swoje roszczenia artykułowała wyżej wymieniona organizacja żądając zaniechania walki z kornikiem drukarzem. W początkowej fazie do usunięcia były pojedyncze zainfekowane świerki na terenach objętych różnymi formami ochrony. Wraz z negatywnymi decyzjami odnośnie usuwania takich drzew przez Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, kornik drukarz zaczął się intensywnie rozmnażać zabijając setki kolejnych świerków [...] Przysłowiowym gwoździem do trumny było w 2012 roku drastyczne obniżenie etatu cięć przez ówczesnego ministra środowiska z pominięciem wszelkich reguł ustanawiania tegoż etatu a jedyną przesłanką do jego obniżenia były roszczenia niektórych aktywistów z organizacji pozarządowych mianujących siebie same ekologicznymi. W wyniku obniżenia etatu cięć leśnicy Puszczy Białowieskiej nie byli w stanie w sposób właściwy ograniczać populacji owadów zabijających drzewa, które rozmnażały się w tempie bardzo szybkim o charakterze wykładniczym. W wyniku decyzji administracyjnych wspieranych przez aktywistów i część gremium naukowego, mamy dzisiaj do czynienia nie tylko z klęską o rozmiarach klęski żywiołowej, ale przede wszystkim powstaniem strat wielkiej wartości (art. 115 par. 6 i dalsze kk)

- tłumaczył. Tak więc początków tragedii należy szukać w czasach rządów... partii posłanki.

Warto również przypomnieć, jak wyglądała gradacja kornika w Lesie Bawarskim:

Artykuł Kinga Gajewska ruszyła na ratunek puszczy. Nagrała dramatyczne wideo, ale… coś chyba poszło nie tak [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Posłanka Platformy Obywatelskiej Kinga Gajewska nie tylko walczy o prawa psów w Sejmie, ale również świadomie bądź nie bierze udział w manipulacjach wymierzonych w Polaków. Tym razem posłużyła się fejkowym zdjęciem, które miało obnażyć naszą ksenofobię, a jedynie udowodniło, że kwalifikacje Gajewskiej na posła są mocno wątpliwe.

Otóż posłanka zamieściła wpis uderzający w szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka:

Gratulacje Panie Błaszczak! Dzięki Pana mowie nienawiści i cichym przyzwoleniu na agresję w stosunku do osób innego wyznania, „prawdziwi Polacy” pokazują światu naszą gościnność…

Następnie opisuje sytuację:

Narodowcy z Białegostoku obrzucili kamieniami, butelkami, młotkiem i pokrywą od sedesu, mieszkanie czeczeńskiej rodziny. Odłamki rozbitej szyby raniły dwumiesięczne dziecko, młotek wylądował tuż obok łóżeczka

Całość zilustrowała zdjęciem rannego dziecka, którego widok budzi przerażenie.

Problem w tym, że posłużyła się zdjęciem z Syrii:

Mężczyzna trzyma na rękach swojego synka rannego po ataku sił powietrznych

- brzmi oryginalny opis zdjęcia.

Gajewska posłużyła się fejkiem wyprodukowanym przez tzw. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (dopiero później pojawił się dopisek, że zdjęcie dotyczy zupełnie czegoś innego). Ośrodek nie raczył poinformować, że historia pochodzi z 2013 roku, a tymczasem Gajewska oskarża o to obecnego szefa MSWiA!

Zdarzenie miało miejsce w 2013,kiedy szefem MSWiA był Sienkiewicz

A zdjęcie zrobiono w Syrii

Przypominam, że @gajewska_kinga robi doktorat pic.twitter.com/ljtFSLuzrV

— antyKOD (@antyKOD) July 28, 2017

Po burzy w sieci posłanka przeprosiła, nazywając Ośrodek... wiarygodnym źródłem (sic!). Tymczasem na jego czele stoi osoba, którą już opisywaliśmy:

http://niezlomni.com/przy-nim-kijowski-to-niewiniatko-na-czele-protestu-antyfaszystow-stal-czlowiek-ktory-przed-sadem-udawal-wariata-aby-uniknac-odpowiedzialnosci-bez-skutku-zostal-wysmiany-przez-sedziego-i-skaza/

A tu odpowiedź historyków na kłamliwe zarzuty pod adresem jednego z Żołnierzy Wyklętych:

http://niezlomni.com/odpowiedz-historykow-klamliwy-tekst-osrodka-monitorowania-zachowan-rasistowskich-ksenofobicznych/

Zabrakło również informacji, że do ataku doszło, kiedy rządziła partia posłanki, a to było głównym powodem krytyki:

Artykuł Podwójna manipulacja Kingi Gajewskiej. Chciała uderzyć w Polaków i w rząd, a ośmieszyła siebie. Teraz przeprasza, ale znów strzela sobie w kolano pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

Opozycja robi wszystko, aby eskalować wydarzenia w Sejmie. Niektóre zachowania, które wydają się przypadkowym zamieszaniem, są rozgrywane cynicznie i w pełni świadomie. Oto co robiła posłanka Kinga Gajewska.

Internet obiegł atak Tomasza Lenza na poła PiS Józefa Leśniaka. Widać, jak parlamentarzysta mocno go popycha:

Szanowny Panie @TomaszLenz proszę zrzec się mandatu poselskiego i więcej do życia publicznego nie wracać.

Jak się zgadzacie podajcie dalej. pic.twitter.com/9U5ovwLTmE

— Marcin Czapliński (@czaplinskiii) 19 lipca 2017

Ale ciekawa sytuacja miała również miejsce chwilę przedtem. Wszystko zaczęło się od Kingi Gajewskiej, która prowokacyjnie nagrywała Jarosława Kaczyńskiego telefonem. Ten próbuje wyrwać Dominik Tarczyński. W tym momencie Gajewska daje znak swoim partyjnym kolegom:

To ten gest Kingi Gajewskiej był sygnałem do ataku! To była Prowokacja! pic.twitter.com/xoZ28S9U6k

— Polska Suwerenna🇵🇱 (@Suwerenna) 19 lipca 2017

Tak posłanka PO K. Gajewska prowokowała telefonem, a inni napastliwie atakowali... Tak się próbuje rozkręcić rozróbę i pucz! #Prowokacje pic.twitter.com/n0v8vNA6BY

— Paweł Pawłowicz (@pawelpawlowicz) 19 lipca 2017

Kolejne takie sceny mogą doprowadzić do gorszących zajść, a obrazki z sejmowych przepychanek pójdą w świat. O to chyba (nie) chodzi opozycji...

Artykuł Tym gestem Gajewska dała znak kolegom do ataku. Nagranie obnaża prowokację [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.