islam – Niezłomni.com https://niezlomni.com Portal informacyjno-historyczny Sun, 03 Dec 2023 21:00:15 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=4.9.8 https://niezlomni.com/wp-content/uploads/2017/08/cropped-icon-260x260.png islam – Niezłomni.com https://niezlomni.com 32 32 Wyrósł na najpotężniejszego władcę świata. Jego droga stanowi prawdziwy fenomen nie tylko w świecie islamu. [WIDEO] https://niezlomni.com/wyrosl-na-najpotezniejszego-wladce-swiata-jego-droga-stanowi-prawdziwy-fenomen-nie-tylko-w-swiecie-islamu-wideo/ https://niezlomni.com/wyrosl-na-najpotezniejszego-wladce-swiata-jego-droga-stanowi-prawdziwy-fenomen-nie-tylko-w-swiecie-islamu-wideo/#respond Wed, 20 Jan 2021 09:35:21 +0000 https://niezlomni.com/?p=51240

Wojownik i polityk, zwycięzca spod Hattin i zdobywca Jerozolimy, postrach krzyżowców i bohater muzułmanów – tak powszechnie kojarzy się imię Saladyna. Tymczasem sułtan, postać niezwykle barwna i fascynująca – wykracza dalece poza ten stereotyp. Dla samych muzułmanów, przy wszystkich zasługach i osiągnięciach, pozostaje bohaterem, choć nie bez skazy.


Oto prawdziwe oblicze założyciela dynastii Ajjubidów – spisana z wykorzystaniem źródeł łacińskich i arabskich niezwykła historia człowieka, który wyrósł na najpotężniejszego władcę świata. Jego droga stanowi prawdziwy fenomen. Jest wypadkową szczęścia, sprytu, przebiegłości oraz znakomitej organizacji i zarządzania. Saladyn wyciągał wnioski i uczył się na popełnianych błędach. Jednocześnie wykorzystywał nadarzające się okazje, czas przełomu, którego stał się głównym architektem.

Fragment książki Piotra Soleckiego, Saladyn Wielki. Pogromca krzyżowców i wódz islamu, Wyd. Replika, Poznań 2020. Książkę można zamówić na stronie internetowej wydawnictwa Replika. 

Młodość Jusufa

Salah ad-Din Jusuf Ibn Ajjub – czyli „Prawy w Wierze Józef syn Ajjuba”, znany w Europie jako Saladyn – przyszedł na świat w roku 1137. Pochodził z kurdyjskiej rodziny Rawadija z okolicy Dwinu w Armenii. Plemię, z którego się wywodził, należało do sunnickich muzułmanów. Kurdowie byli pasterzami lubiącymi wojaczkę, jednak ród Jusufa wyszedł poza ten zwyczajny kanon. Jedna z kronik europejskich z XIII w. tak opisała jego pochodzenie: „Syn rodziców, którzy nie należeli do szlachty, ale nie mieli też korzeni plebejskich, pośledniego urodzenia”. Jakiś czas przed jego przyjściem na świat, rodzina Saladyna przeniosła się do Mezopotamii. Dziadek Jusufa, Szadi, wraz ze swoimi dwoma synami – Ajjubem i Szirkuhem – udał się do Bagdadu.

Nadzorcą policyjnym miasta był wówczas Bihruz, którego Szadi znał dobrze z Armenii. Bihruz, przebywając wcześniej w Dwinie, został przyłapany na obcowaniu z żoną jednego z urzędników i poniósł karę kastracji. Okazało się to dla niego szczęściem w nieszczęściu, gdyż jako eunuch został strażnikiem dzieci sułtana w Bagdadzie. Potem objął posadę zarządcy policji w mieście, a w nagrodę za dobrą służbę otrzymał w posiadanie miasto Tikrit. Tam właśnie Szadi w latach 20. XII w. udał się z całą rodziną i pełnił funkcję zarządcy cytadeli miasta. Po jego śmierci przejął ją syn Ajjub (ojciec Saladyna). Dowództwo w miejskiej cytadeli nie dawało szans na szybki, o ile w ogóle, awans. Jednak los uśmiechnął się do kurdyjskiego rodu. W 1131 r. pewne wydarzenie na zawsze odmieniło los rodu Rawadijja. Wtedy to atabeg Mosulu Zengi podjął próbę przejęcia władzy w Bagdadzie. Jego wojska zostały jednak rozbite, a on sam w fatalnym położeniu, uciekając przez pogonią, dotarł do Tikritu. Będąc w krytycznej sytuacji, poprosił Ajjuba o schronienie. Kurd, miast odmówić, nie tylko przez 15 dni gościł Zengiego, ale na dodatek pomógł mu się przeprawić przez Tygrys i dał zapasy na drogę. Pamiętamy, że Tikrit podlegał Bihruzowi z Bagdadu (czyli przeciwnikowi Zengiego), zastanawiające więc, co skłoniło Ajjuba do podjęcia tak ryzykownej decyzji? Zabijając Zengiego, zapewne otrzymałby pochwałę i nagrodę pieniężną. Jednak nie zmieniłoby to jego pozycji społecznej. Być może wyczuł, że uciekinier z Mosulu będzie kiedyś wielkim mężem. Kroniki arabskie tłumaczą tę decyzję powiedzeniem: Li-kulli szaj sabab, czyli „wszystko ma swoją przyczynę”. Ważne jest, że Zengi na zawsze zapamiętał tę przysługę, a dalsze losy rodziny kurdyjskiej już niedługo miały się związać z jego osobą. Pomimo tak ewidentnej zdrady wobec Bagdadu Ajjub nie poniósł konsekwencji (prawdopodobnie dzięki dawnej znajomości z Bihruzem). Tym razem mu się udało, jednak kilka lat później kolejne wydarzenie spowodowało, że pan Tikritu nie okazał już łaski. Szirkuh, brat Ajjuba, wdał się w bójkę z miejskim urzędnikiem. A że słynął z porywczego charakteru i preferował rozwiązania siłowe, wpadł w furię i zabił dyskutanta. Tym razem czyn był już karalny. Bihruz rozkazał im natychmiast opuścić miasto. Pod osłoną nocy w 1137 r. kurdyjscy bracia z żonami i całym dobytkiem opuścili Tikrit. W trakcie tej ucieczki przyszedł na świat Jusuf.

Powołując się na dawną przysługę Ajjuba, bracia spróbowali swojego szczęścia u Zengiego, władcy Mosulu. Pan miasta, pamiętając pomoc, jaką kiedyś otrzymał w Tikricie, przyjął ich i włączył do grona zaufanych. Wyrazem tego było przekazanie Ajjubowi zarządu nad miastem Balabakk. Tam też swoje dzieciństwo spędził Saladyn. Miasto położone 1000 m nad poziomem morza charakteryzowało się umiarkowanym klimatem. Lata były łagodne, a zimy na tyle mroźne, że trzeba było nosić ciepłe nakrycia. W legendach arabskich Balabakk jest „siedzibą” zimna. W rolniczej okolicy dominowała uprawa fig i moreli (być może właśnie o tych morelach wspominał Cohn, pisząc, że był to jedyny owoc chrześcijańskich krucjat). To sielankowe życie nie trwało jednak długo. Po sześciu latach los rodziny Saladyna znów się odmienił. 14 września 1146 r., w trakcie oblężenia Kal’at Dża’bar, Zengi padł ofiarą zamachu ze strony swoich strażników: „Kilkunastu mameluków zamordowało go w nocy”. Jak podają przekazy, atabeg Mosulu (pod wpływem alkoholu) zobaczył, że jeden z jego służących imieniem Jarankasz pije z jego pucharu. Wściekły Zengi obiecał zabić go następnego dnia. Służący nie zamierzał sprawdzać, czy pijany wódz dotrzyma słowa i w nocy go zasztyletował.

Zengi opisywany jest przez kronikarzy jako wybuchowy okrutnik, który w trakcie marszu wojska potrafił skazywać na ukrzyżowanie nieposłusznych żołnierzy. Z dotrzymywaniem umów też miał problem. Gdy w 1139 r. oblegał Balabakk, obiecał oszczędzić obrońców, jednak po zajęciu miasta doszło do rzezi garnizonu. Zengi rządził żelazną ręką, co przysparzało mu wrogów nawet w najbliższym otoczeniu. Jego następcą został syn Nur ad-Din. Nowy władca poza sygnetem, który włożył na palec na znak przejęcia władzy, nie odziedziczył nic z porywczego charakteru ojca – był jego przeciwieństwem. Ten ascetyczny tryb życia będzie naśladowało wielu, w tym Saladyn. Śmierć wodza Zengiego wykorzystał władca Damaszku, który ruszył z wojskiem odzyskać utracony wcześniej Balabakk. Ajjub, który stał na czele oblężonego miasta, wiedział, że nie może liczyć na odsiecz ze strony młodego Nur ad-Dina. Pozostały mu wtedy dwa wyjścia – walczyć dzielnie do końca albo wynegocjować korzystne warunki pokojowe. Ostatecznie w wyniku umowy Ajjub poddał miasto damasceńczykom. Nie tylko zachował funkcję zarządcy, ale również uzyskał majątek ziemski i dom w Damaszku.

Zdrada wobec nowego pana Nur ad-Dina okazała się korzystna, tym bardziej, że ojciec Saladyna szybko awansował na dowódcę wojsk damasceńskich. Kiedy krzyżowcy zaatakowali Damaszek w latach 1148-1149 Ajjub dowodził oddziałem milicji miejskiej. Mieszkańcy Damaszku przez długi czas wspierali krzyżowców, jednak ci zaprzepaścili sojusz. Szirkuh pozostał wierny Zengidom, a po kilku przygranicznych starciach z Frankami zyskał zaufanie Nur ad-Dina na tyle, by stanąć na czele jego wojsk. Ciekawe, że ambicja i pragmatyzm polityczny pozwoliły zarówno Ajjubowi, jak i Szirkuhowi stać się bardzo ważnymi postaciami. Ojciec Saladyna awansował na dowódcę wojsk Damaszku, a jego brat w nagrodę za pozostanie przy Nur ad-Dinie i odważny udział w wielu kampaniach wojennych został dowódcą wojsk Zengidów.

Kiedy w 1154 r. Nur ad-Din sięgnął ostatecznie po Damaszek, jego wojskami dowodził Szirkuh, a obrońcą miasta był właśnie Ajjub. Dwaj bracia, którzy jeszcze kilkanaście lat wcześniej uciekali z Tikritu, nie mając gdzie się podziać, teraz spotkali się w Damaszku, by wynegocjować warunki kapitulacji. W ciągu kilku dni miasto poddało się Nur adDinowi. Szirkuh został nagrodzony honorami i posiadłościami. Ajjub natomiast powrócił na służbę do Zengidów i został członkiem najwyższej rady.

Artykuł Wyrósł na najpotężniejszego władcę świata. Jego droga stanowi prawdziwy fenomen nie tylko w świecie islamu. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/wyrosl-na-najpotezniejszego-wladce-swiata-jego-droga-stanowi-prawdziwy-fenomen-nie-tylko-w-swiecie-islamu-wideo/feed/ 0
Arabscy inwestorzy, czyli jak wykupić Europę. Ekonomiczna islamizacja Starego Kontynentu [WIDEO] https://niezlomni.com/arabscy-inwestorzy-czyli-jak-wykupic-europe-wideo/ https://niezlomni.com/arabscy-inwestorzy-czyli-jak-wykupic-europe-wideo/#respond Mon, 17 Feb 2020 07:58:13 +0000 https://niezlomni.com/?p=50911

Niektóre państwa islamskie dysponują wielkimi rezerwami finansowymi, dzięki którym zdobywają wpływy polityczne i wykupują udziały w europejskich przedsiębiorstwach.

Kiedy emir Kataru przyjeżdża do Niemiec, to tamtejsi politycy stają na baczność. Nic dziwnego, emir jest bajecznie bogaty, a oni ubodzy.

Szejk Tamim Bin Hamad Al Thani finansuje w Niemczech budowę meczetów, a w Syrii i Iraku terrorystyczną milicję Państwa Islamskiego. Wprawdzie doniesienia o nieludzkich warunkach pracy panujących w Katarze mocno nadszarpnęły wizerunek tego pustynnego państewka, jednak mimo to wszędzie w Europie przyjmuje się dary w postaci wzorcowych meczetów od emiratu, będącego na bakier z prawami człowieka. Emir Kataru finansuje islamski dżihad, a w Kopenhadze funduje największy meczet w Skandynawii. Katar płaci też za budowę meczetów na francuskich przedmieściach, gdzie w Banlieue mieszkają prawie wyłącznie bezrobotni młodzi muzułmanie...

 

Udo Ulfkotte (1960-2017) autor książki "Niemcy jako Mekka. Cicha islamizacja Europy" to niemiecki publicysta dziennikarz i pisarz polityczny. Studiował prawo i nauki polityczne. W 1987 roku doktoryzował się na uniwersytecie we Fryburgu. Należał do współpracowników Fundacji Konrada Adenauera. Wykładał w Federalnej Akademii Polityki Bezpieczeństwa, jako dziennikarz towarzyszył kanclerzom, prezydentom i ministrom w ich podróżach zagranicznych. Prowadził zajęcia z zakresu ekonomiki zarządzania na uniwersytecie w Lüneburgu, wykładał zarządzanie kryzysowe, szpiegostwo gospodarcze oraz etykę biznesu na Olivet University w San Francisco.

W 2003 roku został laureatem Nagrody Obywatelskiej przyznanej przez fundację im. Annette Barthelt z siedzibą w Kilonii. W latach 1986 – 2003 był redaktorem dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung” w dziale polityki zagranicznej. Publikował m.in. w czasopismach „Capital”, „Cicero”, „Junge Freiheit” oraz w materiałach agencji informacyjnej ddp. Niektóre jego książki trafiły na listy beststellerów tygodnika „Der Spiegel”. W 2006 roku należał do założycieli organizacji Pax Europa (którą opuścił dwa lata później).

Szwajcarski dziennikarz, Beat Stauffer, nazwał Ulfkottego jednym z „najostrzejszych niemieckich krytyków islamizmu”, którego – „co muszą przyznać nawet zaprzysięgli wrogowie – niełatwo pokonać na płaszczyźnie faktów”. Książka Niemcy jako Mekka całkowicie potwierdza tę opinię. Jest ona szczegółowym i niezależnym opisem procesu podboju Europy przez islam. Udo Ulfkotte przełamuje poprawną politycznie zmowę medialną, konfrontując czytelników z przytłaczającym ogromem pesymistycznych faktów. Autor wylicza konkretne przykłady w jaki sposób niemieccy politycy i dziennikarze są z jednej strony szantażowani, z drugiej zaś opłacani, by swoimi doniesieniami przysłużyć się postępującej islamizacji.

Jak wynika z analizy Ulfkottego, islamizacja nie jest zjawiskiem przypadkowym, lecz efektem tajnego planu i stoją za nią potężne grupy wpływu.

Źródło zdjęcia: screen youtube.com Opcja TV/wydawnictwowektory.pl

Artykuł Arabscy inwestorzy, czyli jak wykupić Europę. Ekonomiczna islamizacja Starego Kontynentu [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/arabscy-inwestorzy-czyli-jak-wykupic-europe-wideo/feed/ 0
„Pewnie chciałbyś spytać, czy zabijałem?”. Poruszające wspomnienia polskiego ochotnika w wojnie na Bałkanach. [WIDEO] https://niezlomni.com/pewnie-chcialbys-spytac-czy-zabijalem-poruszajace-wspomnienia-polskiego-ochotnika-w-wojnie-na-balkanach-wideo/ https://niezlomni.com/pewnie-chcialbys-spytac-czy-zabijalem-poruszajace-wspomnienia-polskiego-ochotnika-w-wojnie-na-balkanach-wideo/#respond Thu, 03 Oct 2019 05:14:15 +0000 https://niezlomni.com/?p=50845

"W mediach śledziłem obronę Vukovaru. Miasta broniło 1800 lekko uzbrojonych Chorwatów przed 38 tysiącami Serbów dysponujących ciężką artylerią i lotnictwem. Skala porównawcza sił była jak w Powstaniu Warszawskim. Serbowie zamordowali rannych w szpitalu" - wspomina Adam Bednarczyk, autor książki „Dobij mnie Europo”, wspomnień z wojny bałkańskiej w wywiadzie dla portalu sdp.pl.

[caption id="attachment_50846" align="alignleft" width="459"] fot. WarBook.pl[/caption]

"[Strzelalem] z Kałasznikowa albo z „argentynki”, czyli z argentyńskiej wersji amerykańskiego karabinu M-16. Kałasznikow był lepszy, nie było problemów z amunicją do niego. Wrogowie też używali takiej broni. Kiedy zdobyliśmy ich pozycje, można było zaopatrzyć się w amunicję, która pasowała do naszych karabinów. Pewnie chciałbyś spytać, czy zabijałem?

Tak.

Zabijałem. Na wojnie nie ma wyboru. Albo zabijesz wroga albo zginiesz. Nie wiem ile osób zabiłem. Tego nikt nie wie i nikt tego nie powie. Najniebezpieczniejsze było wynoszenie rannych kolegów z pola walki, ponieważ cały czas trwał ostrzał.

Zdarzało się wam zostawić rannych na polu walki?

Nigdy. Byliśmy i jesteśmy jak rodzina. Cztery lata temu pierwszy raz od wojny pojechałem na tereny, gdzie walczyłem. Odnalazłem dom mojego dowódcy, Krešo.  (...)

(...) To była wojna religijna, katolików z prawosławnymi. Każdy Chorwat nosił za pagonem albo na szyi różaniec. Serbów poznawało się po prawosławnych krzyżach. Tam, gdzie walczyłem, dwie muzułmańskie brygady biły się po stronie chorwackiej. Składały się głównie z uchodźców z terenów bośniackich zajętych przez Serbów. Nie mieliśmy żadnych konfliktów z muzułmanami. Inaczej było w Mostarze, gdzie Chorwaci walczyli z muzułmanami. W Bośni jest w dalszym ciągu tygiel. Ręczę ci, że Serbowie nigdy nie odpuszczą Kosowego Pola. Dla nich to świętość. Jak dla nas Gniezno czy Jasna Góra.

 

Cały wywiad zatytułowany "ZAMIENIŁEM PIÓRO NA KARABIN" można przeczytać na portalu Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich sdp.pl.

Vukovar 1991-2015

O AUTORZE
Adam Bednarczyk

Wspomnienia te spisałem ponad dwadzieścia lat temu. W mediach zaczęły się pojawiać pierwsze informacje o walkach w Jugosławii. Ten kraj przeciętnemu Polakowi kojarzył się z rajskimi plażami i sklepami pełnymi towarów, a nie z wojną. Zobaczyłem w telewizji oblężony Vukovar, bombardowany Osijek, Dubrownik, Zagrzeb… Narodziły się pytania – o co w tym wszystkim chodzi?! Chciałem zrozumieć. Wychowany w tradycyjnej, polskiej rodzinie nie mogłem postąpić inaczej. Musiałem tam jechać. To był świadomy wybór...

Adam Bednarczyk, DOBIJ MNIE, EUROPO, Wyd. WarBook, Ustroń 2015. Książkę można nabyć TUTAJ. 

Znajdziecie tu gniew i strach, przejmujące zimno, błoto i brud. Długotrwałe oczekiwanie na walkę, wszechobecną żołnierską nudę, jak i nagłe skoki adrenaliny podczas chaotycznych starć. Są rany i śmierć, o którą ociera się Autor. Jest wreszcie niewybredny żołnierski humor, prawdziwe braterstwo broni oraz subtelna miłość.

Książka ta po raz pierwszy ukazała się drukiem ponad 20 lat temu i sprowadziła na Autora niemałe kłopoty, gdyż wojenne historie opisuje on z perspektywy „obserwatora uczestniczącego”, przez co zainteresowały się nim tajne służby.

Mimo upływu wielu lat tekst nie utracił swej pierwotnej mocy, wciąż „pachnie prochem”, a mechanika konfliktu, który toczył się wówczas w byłej Jugosławii, niepokojąco przywodzi na myśl ostatnie wydarzenia na Ukrainie. Nowe, uzupełnione wydanie przedstawia wojnę w czystej postaci. To opowieść kondotiera – okrutna, straszna, fascynująca.

FRAGMENTY książki "Dobij mnie Europo"

– Krešo jest oficerem armii chorwackiej. Poznałem go podczas walk w Chorwacji – mówił do mnie Marko – Jako ochotnik objął dowództwo nad kilkusetosobowym batalionem obrońców Bosanskiej Posaviny.

– Dlaczego był taki nieufny? Spytałem.

– Chcesz tutaj zostać na dłużej?

– Tak.

– To zrozum, większość dziennikarzy frontowych jest na usługach wywiadów. Stąd ta nieufność. Ale trafiłeś bardzo dobrze, sam kiedyś mi podziękujesz.

– Teraz już chciałem...

- Nema problema – poklepał mnie po plecach.

Pożegnaliśmy się z Marko, który odjechał na parę dni w głąb Bośni. Tymczasem mnie z Węgrem odwieziono do bazy plutonu dywersyjno‐zwiadowczego. Wytrawny żołnierz, jakim bez wątpienia był Marko, bardzo dobrze wiedział gdzie na froncie znajdę najbardziej interesujące mnie materiały. Trafiłem do plutonu, w którym skupiały się prawie wszystkie specjalności żołnierskie tej wojny.

Baza mieściła się w centrum Oštrej Luki. Był to duży, dwupiętrowy dom z czerwonej cegły opuszczony przez właściciela. W progu przywitał nas Bego, do którego przez krótkofalówkę dotarła wieść o nowych przybyszach.

Wyglądał komicznie. Niski, tęgi, z butelką rakiji w ręce. W bazie był sam, reszta chłopców poszła na zwiad. Miesiąc wcześniej, dwa metry od niego wybuchł granat raniąc odłamkami nogi i plecy. Rany nie były jeszcze na tyle wygojone, aby mógł wrócić do akcji, pełnił więc rolę stróża.

Nie pozwalając się rozpakować oprowadzał nas po domu. Kuchnia, łazienka, pokoje. Normalne, prywatne mieszkanie z dywanami na podłogach. Tylko porozrzucane wszędzie umundurowanie i uzbrojenie wojskowe wskazywało, że stacjonuje tutaj armia. Magazynem broni był jeden z pokoi. Bego dumny z posiadanego arsenału, demonstrował nam po kolei:

– Ovdje RKM, RPG, super, brrrrr – objaśniał dźwiękowo – Bum! Nema tenka.

– Snajper optika, četnik petsto metara, puk! Nema četnika – wskazał na kilka sztuk hecklerów.

Zapewne długo by jeszcze trwało opisywanie broni przez gadułę, jakim był Bego, gdyby nie powrót plutonu z akcji...

Artykuł „Pewnie chciałbyś spytać, czy zabijałem?”. Poruszające wspomnienia polskiego ochotnika w wojnie na Bałkanach. [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/pewnie-chcialbys-spytac-czy-zabijalem-poruszajace-wspomnienia-polskiego-ochotnika-w-wojnie-na-balkanach-wideo/feed/ 0
Wściekły atak mediów na kurator za słowa o islamie i Janie III Sobieskim skierowane do uczniów. Jest odpowiedź https://niezlomni.com/wsciekly-atak-mediow-na-kurator-za-slowa-o-islamie-i-janie-iii-sobieskim-skierowane-do-uczniow-jest-odpowiedz/ https://niezlomni.com/wsciekly-atak-mediow-na-kurator-za-slowa-o-islamie-i-janie-iii-sobieskim-skierowane-do-uczniow-jest-odpowiedz/#respond Fri, 14 Sep 2018 10:03:21 +0000 https://niezlomni.com/?p=49884

- Patron waszej szkoły to wspaniały król, który potrafił obronić całą Europę przed islamem. Musicie brać z niego przykład - tak mówiła Barbara Nowak, małopolska kurator oświaty. Jej słowa wywołały ogromne oburzenie w lewicowo-liberalnych mediach.

Słowa zostały wypowiedziane podczas uroczystości związanych z odsłonięciem pomnika, który upamiętnia zwycięską bitwę pod Wiedniem. Liceum w Krakowie, które odwiedziła kurator, nosi imię króla Jana III Sobieskiego.

"Dzieci, brońcie się przed islamem". Wzburzenie po słowach kurator oświaty

- alarmowała Wyborcza.pl. Wp.pl pisała:

Słowa te wywołały oburzenie rodziców i nauczycieli, którzy zarzucali Barbarze Nowak, że nawołuje do wojny religijnej zamiast uczyć młodzież tolerancji.

Poszło o te słowa:

Patron waszej szkoły to wspaniały król, który potrafił obronić całą Europę przed islamem. Musicie brać z niego przykład (...). Życzę wam odwagi w przyznawaniu się do polskości i do Boga (...). Bądźcie wierni Polsce i wierni Bogu

Zdaniem liberalnych mediów, jej słowa nawoływały do nienawiści. Dziennikarz katolickiego portalu Deon.pl pisał:

Potem się dziwimy, że dzieci muzułmanów żyjących w Polsce mają w szkole przes...e

Onet.pl zapytał rzecznika Małopolskiego Kuratorium Oświaty Grzegorza Sobola o kontrowersyjną wypowiedź. Oto oficjalne stanowisko:

Mówiąc o potrzebie brania przykładu z króla Jana III Sobieskiego w obronie Europy przed islamem Małopolska Kurator Oświaty mówiła wprost o obronie, a nie o atakowaniu. Napadnięty ma prawo i wręcz obowiązek się bronić

- czytamy. Lewicowo-liberalnym mediom nie podobały się również słowa zachęty do przyznawania się do polskości i do Boga. Podkreślano, że szkoła to instytucja świecka, a uczniowie mogą być różnych wyznań. Rzecznik w stanowisku pisał:

Przemowa Małopolskiej Kurator Oświaty nawiązywała do wartości, o których mowa w Preambule Konstytucji RP, w szczególności odwołania do Boga oraz chrześcijańskiego dziedzictwa Narodu. Podsumowując, próby manipulowania wypowiedzią Małopolskiej Kurator Oświaty są bulwersującym nadużyciem

Artykuł Wściekły atak mediów na kurator za słowa o islamie i Janie III Sobieskim skierowane do uczniów. Jest odpowiedź pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/wsciekly-atak-mediow-na-kurator-za-slowa-o-islamie-i-janie-iii-sobieskim-skierowane-do-uczniow-jest-odpowiedz/feed/ 0
Niewolnictwo kojarzy się z białymi panami. Tymczasem przez lata to była prawdziwa domena Arabów. Te praktyki do dziś budzą grozę (wideo) https://niezlomni.com/niewolnictwo-kojarzy-sie-z-bialymi-panami-tymczasem-przez-lata-to-byla-prawdziwa-domena-arabow-te-praktyki-do-dzis-budza-groze-wideo/ https://niezlomni.com/niewolnictwo-kojarzy-sie-z-bialymi-panami-tymczasem-przez-lata-to-byla-prawdziwa-domena-arabow-te-praktyki-do-dzis-budza-groze-wideo/#comments Tue, 06 Mar 2018 19:40:17 +0000 http://niezlomni.com/?p=41931

Handel i posiadanie niewolników przeważnie kojarzy się z europejską cywilizacją i bogatymi białymi panami. Tak było, ale niewolnictwo nie było rozpowszechnione tylko na Starym Kontynencie. Z tego ,,wynalazku" korzystali także Arabowie.

Szacuje się, że od 10 do 20 milionów afrykańskich niewolników należało do arabskich właścicieli. Nie tylko musieli ciężko pracować w trudnych warunkach, ale byli też poddawani eksperymentom i wykorzystywani do innych rzeczy.

To pierwsze dotyczyło głównie chłopców w wieku od 8 do 12 lat. Szacuje się, że 6 na 10 z nich było poddawanych zabiegowi usunięcia narządów rozrodczych, poprzez amputację jąder i penisa. Wszystko po to, by się nie mogli rozmnażać.

Do seksualnych celów wykorzystywane były za to niewolnice. Muzułmańscy właściciele mogli z nimi robić, co chcieli. Wszystko odbywało się zgodnie z obowiązującym prawem.

Ważną kwestią jest to, że islam zabrania zniewolenia muzułmanina. Innych przeszkód nie ma. Niewolnictwo u muzułmanów nie dotyka tylko mieszkańców Afryki. Był czas, gdy najwięcej w krajach arabskich było niewolników z Europy.

Co ciekawe niewolnictwo w niektórych krajach arabskich zniesiono dopiero w 1969 roku. Jest też jednak przypadek Mauretanii, gdzie zostało ono zakazane w 1981 r. W rzeczywistości jednak żadne przepisy karne nie egzekwują zakazu.

Artykuł Niewolnictwo kojarzy się z białymi panami. Tymczasem przez lata to była prawdziwa domena Arabów. Te praktyki do dziś budzą grozę (wideo) pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/niewolnictwo-kojarzy-sie-z-bialymi-panami-tymczasem-przez-lata-to-byla-prawdziwa-domena-arabow-te-praktyki-do-dzis-budza-groze-wideo/feed/ 1
Ks. Oko bardzo ostro ocenił islam. Imam zażądał debaty. Ale tuż przed jej rozpoczęciem ksiądz dowiedział się, że jednak… do niej nie dojdzie https://niezlomni.com/ks-oko-ostro-ocenil-islam-imam-zazadal-debaty-tuz-rozpoczeciem-ksiadz-dowiedzial-sie-ze-jednak-niej-dojdzie/ https://niezlomni.com/ks-oko-ostro-ocenil-islam-imam-zazadal-debaty-tuz-rozpoczeciem-ksiadz-dowiedzial-sie-ze-jednak-niej-dojdzie/#respond Fri, 12 Jan 2018 11:57:53 +0000 https://niezlomni.com/?p=45975

Ks. dr Dariusz Oko ostatnio wypowiedział kilka bardzo ostrych słów na temat Islamu. O sprawie zrobiło się głośno i środowisko muzułmanów w Polsce postanowiło ustosunkować się do zarzutów. Zapowiadano debatę, ale ta w ostatniej chwili musiała zostać odwołana.

Islam jest, był i będzie pełen przemocy i gwałtu, ponieważ życie Mahometa było pełne przemocy i gwałtu, a on to samo – w imię Allacha – nakazał czynić swoim wyznawcom. I to pod groźbą utraty zbawienia wiecznego. Wiele osób myśli, że był on podobny do Pana Jezusa. To absurd. Mahomet nie jest drugim Jezusem, ale jest jakby anty-Jezusem, a Koran jest jakby anty-Ewangelią. Wiele razy jej zaprzecza i to w najważniejszych miejscach. Mahomet wraz ze swoim wyznawcami seryjnie dopuszczał się mordów i gwałtów na tysiącach mężczyzn i kobiet. Potrafił jednego dnia wymordować całe plemię żydowskie, zabił wtedy 800 mężczyzn, a ich kobiety rozdał lub sprzedał jako niewolnice seksualne. Dla siebie wziął jedną piątą z nich, w tym najładniejszą. Taki mały holocaust, pierwowzór wielkiego. Najmniejszy sprzeciw wobec jego działań był krwawo karany. Gdy pewna poetka ułożyła satyrę na jego temat, na jego rozkaz została zamordowana pośród swoich dzieci, podobnie jak dwie dziewczyny, które śpiewały krytyczne piosenki o nim

- to m.in. za takie słowa ks. Oko wypowiedziane w rozmowie z ,,Gazetą Warszawską" stał się celem ataków.

Wyzwanie księdzu postanowił rzucić imam Arkadiusz Miernik. Do debaty miało dojść na antenie telewizji Wirtualnej Polski na żywo.

Słowa pana Oko opierają się na emocjach, nie są merytoryczne. Często rozmija się z faktami. A ja chciałbym, żeby odniósł się właśnie do faktów. W dyskusji moglibyśmy zmierzyć się na argumenty (…) W Polsce dyskusja publiczna o islamie kuleje pod wieloma względami. Ma służyć sianiu strachu, bo tego chcą obecnie rządzący. Z muzułmanów robi się instrument gry politycznej. Myślę, że gdyby ksiądz się zgodził to może w końcu ta wieża nieprawdy by drgnęła. Może to jakiś sposób, by przestać podsycać islamofobię. Chętnie porozmawiałbym też z innymi, którzy źle mówią o mojej religii, ale myślę, że pan Oko jest najbardziej symboliczny, bo jest przedstawicielem kościoła katolickiego

- tłumaczył imam, który niespodziewanie wycofał się z pomysłu.

Imam jednak – wbrew własnemu wyzwaniu i ustaleniom, bez podania mi powodów – wycofał się z dyskusji. Nie będzie zatem ona miała miejsca, a ja przyjmuję to jako potwierdzenie mojego opisu islamu dokonane przez sam wielki autorytet muzułmański. Widocznie imam doszedł do wniosku, że nie jest w stanie zakwestionować moich argumentów. Dziękuję – trudno o lepszy nowy argument

- podsumował ks. Oko.

źródło: Fronda / fot. screen Youtube

Artykuł Ks. Oko bardzo ostro ocenił islam. Imam zażądał debaty. Ale tuż przed jej rozpoczęciem ksiądz dowiedział się, że jednak… do niej nie dojdzie pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/ks-oko-ostro-ocenil-islam-imam-zazadal-debaty-tuz-rozpoczeciem-ksiadz-dowiedzial-sie-ze-jednak-niej-dojdzie/feed/ 0
To nagranie praktyki islamskiej może na początku przerażać. Duchowny wyjaśnia jej prawdziwe znaczenie [WIDEO] https://niezlomni.com/nagranie-praktyki-islamskiej-moze-poczatku-przerazac-duchowny-wyjasnia-prawdziwe-znaczenie-wideo/ https://niezlomni.com/nagranie-praktyki-islamskiej-moze-poczatku-przerazac-duchowny-wyjasnia-prawdziwe-znaczenie-wideo/#respond Wed, 10 Jan 2018 11:36:36 +0000 https://niezlomni.com/?p=45880

Do sieci trafiło nagranie, które pokazuje jedną z praktyk sufizmu - odłamu islamu. Wideo wywołało wiele komentarzy, ale jezuita o. Aleksander Posacki tłumaczy: - Każda religia ma swoją mistykę.

To są duchowo-cielesne praktyki SUFIZMU, odłamu mistyki islamskiej, która nota bene przez większość ortodoksów jest odrzucana jako nieortodoksyjna, zaś przez pseudoislamskich ekstremistów ("gołoworezów") znienawidzona i prześladowana. Dlatego popieram sufizm, który zresztą bardziej ceni i rozumie Jezusa, niż ortodoksyjny islam

- napisał na Facebooku, publikując poniższe nagranie.

https://www.youtube.com/watch?v=DGuFf42p-jU&feature=youtu.be

Jednocześnie wyjaśnia, że nie jest to opętanie demoniczne.

Ci ludzie prowadzą etyczne i ascetyczne życie, w dużej powściągliwości wobec zmysłów, która często jest dosyć radykalna. Widać ich zresztą wyjściową powagę. Dlatego widziałbym to jako formę ODREAGOWANIA surowości ascetycznej i prawnej, jako formę terapii, zdjęcia maski w publicznym czy grupowym kontekście, co jest zawsze BARDZO TRUDNE dla mężczyzn, zwłaszcza w surowych patriarchalnych systemach. Jest forma wyzwolenia ukrytych emocji, zakodowanych w ciele, w podświadomości. Odblokowane zostają bariery, opadają społeczne gorsety i publicznie nakładane maski. Ludzie sobie na to pozwalają, bo czują akceptację, zrozumienie, miłość. Są nawet zachęcani to tego rodzaju OTWARCIA. Widać to wyraźnie na filmie

- napisał.

Artykuł To nagranie praktyki islamskiej może na początku przerażać. Duchowny wyjaśnia jej prawdziwe znaczenie [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/nagranie-praktyki-islamskiej-moze-poczatku-przerazac-duchowny-wyjasnia-prawdziwe-znaczenie-wideo/feed/ 0
Lepienie bałwana nie jest zgodne z islamem. Ale jest prosty sposób, aby uniknąć kary. Dziennikarz nie może uwierzyć w to, co słyszy [WIDEO] https://niezlomni.com/lepienie-balwana-zgodne-islamem-prosty-sposob-aby-uniknac-kary-dziennikarz-moze-uwierzyc-slyszy-wideo/ https://niezlomni.com/lepienie-balwana-zgodne-islamem-prosty-sposob-aby-uniknac-kary-dziennikarz-moze-uwierzyc-slyszy-wideo/#comments Fri, 15 Dec 2017 14:00:17 +0000 https://niezlomni.com/?p=45585

Czy lepienie bałwana jest zgodne z islamem? Muzułmanin, którego nagranie trafiło do sieci, nie ma wątpliwości. Wyznawca Allaha nie powinien tak postępować, ponieważ tworzy wizerunki ludzi, co jest potępione w Koranie (dlatego meczety są pozbawione obrazów).

Jak ostrzega, lepienie bałwana jest bardzo niebezpieczne. Ludzie, który tworzą wizerunki, zostaną ukarani niezwykle surowo w Dzień Sądu. Ale jest jeden sposób - pozbawienie bałwana głowy. Wtedy staje się on zgodny z surowym prawem islamu.

Nagranie na gorąco komentował Tommy Robinson, znany brytyjski dziennikarz i aktywista.

https://www.youtube.com/watch?v=x5q7gO_S9PI

Zakaz lepienia bałwanów to żadna nowość. Duchowny z Arabii Saudyjskiej w 2016 roku wydał fatwę, w której ogłosił, że nie wolno lepić bałwanów, bo islam nie pozwala na tworzenie wyobrażeń postaci ludzkiej. Miało to miejsce po burzach śnieżnych w tym kraju, więc wielu wiernych przeżywało rozterki. Odpowiedź muzułmańskiego duchownego Muhammada Saleha al-Munadżdżida nie pozostawiła wątpliwości.

Artykuł Lepienie bałwana nie jest zgodne z islamem. Ale jest prosty sposób, aby uniknąć kary. Dziennikarz nie może uwierzyć w to, co słyszy [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/lepienie-balwana-zgodne-islamem-prosty-sposob-aby-uniknac-kary-dziennikarz-moze-uwierzyc-slyszy-wideo/feed/ 3
Oto przebój, za który właśnie skazano znaną piosenkarkę na… 2 lata więzienia! Wszystko zgodnie z islamskim prawem [WIDEO] https://niezlomni.com/oto-przeboj-ktory-wlasnie-skazano-znana-piosenkarke-2-lata-wiezienia-zgodnie-islamskim-prawem-wideo/ https://niezlomni.com/oto-przeboj-ktory-wlasnie-skazano-znana-piosenkarke-2-lata-wiezienia-zgodnie-islamskim-prawem-wideo/#comments Thu, 14 Dec 2017 13:40:30 +0000 https://niezlomni.com/?p=45541

Nagrywanie teledysków może być groźne. W Egipcie. Tamtejszy sąd skazał piosenkarkę pop za występ w samej bieliźnie i ,,sugestywne jedzenie banana". Kara: dwa lata więzienia.

W islamskim kraju zawrzało po tym, jak teledysk ,,I have isues" ujrzał światło dzienne. Na popularną w Egipcie piosenkarkę Shymę spadła lawina krytyki za taniec w bieliźnie i dwuznaczne jedzenie banana przed grupą mężczyzn.

25-latka nie ukrywa zaskoczenia atakami szczególnie, że właśnie zakazano jej występów publicznych. Takie zarządzenie wydał egipski związek muzyków.

To wideo szkodzi egipskiemu społeczeństwu

- zawyrokował Jalal Awara, egipski polityk. Wkrótce potem została ona zatrzymana - oskarżono ją o zachęcanie do rozpusty. Efekt? Dwa lata więzienia i grzywna dla piosenkarki i reżysera. Shyma do końca broniła się, twierdząc, że takie zachowanie zostało na niej wymuszone przez reżysera.

Oto fragment teledysku (fragment od 1:00):

https://youtu.be/S2oAr-nWn-k?t=1m

Jak przypomina RMF FM, od kiedy władzę w Egipcie sprawuje prezydent Abdel Fattah al-Sisi - zaostrzono przepisy dotyczące kwestii moralności i wolności słowa". Za przyniesienie flagi LGBT na koncert w Kairze zostało zatrzymanych 10 osób.

Artykuł Oto przebój, za który właśnie skazano znaną piosenkarkę na… 2 lata więzienia! Wszystko zgodnie z islamskim prawem [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/oto-przeboj-ktory-wlasnie-skazano-znana-piosenkarke-2-lata-wiezienia-zgodnie-islamskim-prawem-wideo/feed/ 1
,,Czarny piątek” obraża… muzułmanów. Nagranie z awantury w sklepie podbiło sieć [WIDEO] https://niezlomni.com/czarny-piatek-obraza-muzulmanow-nagranie-awantury-sklepie-podbilo-siec-wideo/ https://niezlomni.com/czarny-piatek-obraza-muzulmanow-nagranie-awantury-sklepie-podbilo-siec-wideo/#comments Thu, 07 Dec 2017 16:27:18 +0000 https://niezlomni.com/?p=45318

W Turcji prawdziwą burzę wywołały... promocje ogłoszone z okazji ,,czarnego piątku". Muzułmanie twierdzą, że wyprzedaże akurat tego dnia stanowią policzek dla wyznawców Allaha.

Mężczyźni podeszli do kasjerki, pytając ją, czy jest muzułmanką, a następnie zaczęli atakować ją słownie za nazwanie dnia promocji ,,czarnym piątkiem".

- Dlaczego nie organizujecie czarnej niedzieli?! To niemoralne!

- krzyczał jeden z nich. Warto dodać, że piątek jest świętym dniem dla wyznawców islamu.

Kasjerka zachowała stoicki spokój, nakazując ,,klientom" opuszczenie sklepu. Zagroziła wezwaniem policji. Nagranie, które trafiło do sieci, stało się bardzo popularne i wyemitowała je jedna z tureckich telewizji:

https://www.youtube.com/watch?v=OpcA4ecKWs8

Tymczasem mężczyźni mogą liczyć na poparcie nawet doradcy prezydenta Erdogana. Hamza Yerlikaya napisał:

Co to jest Black Friday? Dlaczego piątek? Piątek to oświecenie, obfitość, pokój, najlepszy dzień pod słońcem. Cóż to za manipulacja zorganizowana w ten wyjątkowy dzień?

Artykuł ,,Czarny piątek” obraża… muzułmanów. Nagranie z awantury w sklepie podbiło sieć [WIDEO] pochodzi z serwisu Niezłomni.com.

]]>
https://niezlomni.com/czarny-piatek-obraza-muzulmanow-nagranie-awantury-sklepie-podbilo-siec-wideo/feed/ 1